TCS w Innsbrucku: Loteria na Bergisel? (lista startowa)

Przed nami trzeci konkurs 66. Turnieju Czterech Skoczni. Już o 12:30 rozpocznie się seria próbna, zaś o 14:00 - zawody na skoczni Bergisel (HS130) w austriackim Innsbrucku. W gronie 50 zawodników ujrzymy siedmiu reprezentantów Polski. Czy pogoda pozwoli jednak na rywalizację?

Dwa niemieckie konkursy 66. Turnieju Czterech Skoczni dostarczyły polskim kibicom wielu emocji. Najpierw w Oberstdorfie triumfował Kamil Stoch przed Niemcem Richardem Freitagiem i Dawidem Kubackim. Dwa dni później, podczas noworocznych zawodów w Garmisch-Partenkirchen ponownie górą był Stoch, który okazał się lepszy od Freitaga i Norwega Andersa Fannemela. Dwukrotny mistrz olimpijski jest pierwszym reprezentantem Polski, który triumfował w ramach turnieju na Schattenbergschanze i Grosse Olympiaschanze.

W klasyfikacji generalnej turnieju po niemieckiej części prowadzi Kamil Stoch. Obrońca trofeum ma jednak 11,8 pkt. przewagi nad wiceliderem Richardem Freitagiem. Trzecie miejsce zajmuje Dawid Kubacki, ale jego strata do kolegi z kadry wynosi już 32,3 pkt. W czołowej dwudziestce 66. TCS znajduje się jeszcze dwóch reprezentantów Polski - szesnasty Stefan Hula i siedemnasty Maciej Kot.

Zobacz aktualną klasyfikację 66. Turnieju Czterech Skoczni >>

Teraz turniejowa karuzela przeniosła się do Austrii. Również i dziś na skoczni Bergisel (HS130) w Innsbrucku powinniśmy być świadkami walki o zwycięstwo między dwoma głównymi faworytami turnieju - Kamilem Stochem i Richardem Freitagiem. Do rywalizacji o miejsce na konkursowym podium powinni włączyć się również m.in. zwycięzca kwalifikacji - Japończyk Junshiro Kobayashi, obrońca Kryształowej Kuli - Austriak Stefan Kraft, Norweg Johan Andre Forfang, Niemiec Markus Eisenbichler oraz trzeci zawodnik 66. TCS - Dawid Kubacki.

Niestety, nie wiadomo czy dzisiejsza rywalizacja pójdzie po myśli organizatorów zawodów. Przypomnijmy, iż w środę kilkukrotnie przekładano i przerywano serie treningowe (udało się dokończyć tylko jedną z nich) oraz kwalifikacje, które zostały przeprowadzone w ulewie i loteryjnych warunkach. Zdaniem lokalnych meteorologów, również dziś zawodnicy mogą zmierzyć się z podobnymi warunkami wietrznymi. Niemal pewna jest zapowiadana w trakcie konkursu ulewa. Temperatura powietrza ma wynosić ok. +4°C.

O wszystkich ewentualnych zmianach w programie będziemy informować na bieżąco.

Na liście startowej konkursu w Innsbrucku znajduje się 50 zawodników z jedenastu państw, w tym siedmiu reprezentantów Polski - Jakub Wolny (nr 25), Maciej Kot (nr 20), debiutujący w Pucharze Świata - Tomasz Pilch (nr 38), Piotr Żyła (nr 39), Stefan Hula (nr 8), Dawid Kubacki (nr 4) i Kamil Stoch (nr 2).

Po raz dwudziesty drugi w historii Turnieju Czterech Skoczni, rywalizacja rozgrywana będzie systemem KO. W pierwszej serii zawodnicy są podzieleni na 25 par, których zwycięzcy zapewniają sobie awans do finałowej serii. Stawkę uzupełnia 5 najlepszych skoczków spośród grona przegranych w pojedynkach.

W walce o awans do drugiej serii konkursu na Bergisel (HS130), Jakub Wolny podejmie Słoweńca Petera Prevca, a Maciej Kot zmierzy się z Japończykiem Noriakim Kasai. Tomasz Pilch i Piotr Żyła będą mieli za rywali reprezentantów Niemiec - odpowiednio Stephana Leyhe i Karla Geigera. Na teoretycznie najłatwiejszych rywali trafili z kolei Stefan Hula (Austriak Florian Altenburger), Dawid Kubacki (Fin Jarkko Maeaettae) oraz Kamil Stoch (Austriak Markus Schiffner).

W dotychczasowych 64 konkursach Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, najczęściej, bo 14-krotnie, triumfowali reprezentanci Finlandii. Trzynaście razy najlepsi na Bergisel okazywali się Austriacy, a dwanaście - Norwegowie. Ponadto ze zwycięstwa cieszyli się również zawodnicy z NRD (9 razy), Japonii (5 razy), Związku Radzieckiego (4 razy), Niemiec/RFN (3 razy), Słowenii (2 razy) oraz Czechosłowacji, Czech, Jugosławii, Polski i Szwecji (po 1 razie). Jeden raz - w 2008 roku - z powodu zbyt silnego wiatru konkurs w Innsbrucku nie doszedł do skutku, a w zamian rozegrano dodatkowe zawody w Bischofshofen.

Indywidualnie trzykrotnie z turniejowego zwycięstwa na Bergisel cieszyło się aż czterech zawodników - Norweg Bjoern Wirkola (1967, 1969, 1970), Fin Matti Nykaenen (1983, 1985, 1988), Austriak Andreas Goldberger (1993, 1994, 1996) i Japończyk Kazuyoshi Funaki (1995, 1997, 1998).

Skocznia w Innsbrucku jest najbardziej szczęśliwym obiektem TCS dla reprezentacji Polski. Historyczne, pierwsze zwycięstwo w turniejowym konkursie dla naszego kraju odniósł tu w 2001 roku Adam Małysz. Ponadto "Orzeł z Wisły" trzykrotnie plasował się w zawodach na Bergisel na drugim miejscu (2002, 2005, 2011). Na podium stawał tu również Kamil Stoch (2. miejsce w 2013 oraz 3. pozycja w 2014) oraz Józef Przybyła (3. miejsce w 1964 i 1965).

Oficjalnym rekordzistą skoczni Bergisel (HS130) jest Michael Hayboeck, który trzy lata temu uzyskał odległość 138 metrów. Austriak podparł swój skok, ale jego próba została zaliczona przez FIS jako rekord obiektu w Innsbrucku. Sędziowie w swoich ocenach nie dopatrzyli się przewinienia zawodnika.

Po zmaganiach w Oberstdorfie i Ga-Pa, faworytem bukmacherów (STS) do zwycięstwa w Innsbrucku jest Kamil Stoch. Stawiając 100 PLN na kolejny triumf lidera 66. TCS można zarobić 242 PLN. Analitycy STS do grona faworytów zaliczają także Richarda Freitaga oraz Junshiro Kobayashiego, za których można "zgarnąć" odpowiednio 308 lub 594 PLN, inwestując 100 PLN. W przypadku zwycięstwa Dawida Kubackiego można wygrać 880 PLN, stawiając 100 PLN na Polaka. (wszystkie kursy na godz. 10:00, 04.01.2018).

Na 12:30 wyznaczono początek serii próbnej. Noworoczny konkurs ma rozpocząć się punktualnie o 14:00.

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVP1 (13:35) i Eurosport 1 (13:30).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>

.

.