Bez Richarda Freitaga w Bischofshofen [aktualizacja]
Upadek w Innsbrucku zakończył marzenia Richarda Freitaga o triumfie w 66. Turnieju Czterech Skoczni. Niemiec upadł w pierwszej serii konkursu na Bergisel, po czym odpuścił występ w drugiej. Liderowi Pucharu Świata nic poważnego się nie stało, ale zabraknie go na starcie konkursu w Bischofshofen.
Jak informuje portal sport1.de, podopieczny Wernera Schustera nie nabawił się żadnego poważnego urazu podczas czwartkowego zdarzenia w Austrii. - Pierwsze badania wykazują, że Richard nie odniósł większych obrażeń, więc jeśli będzie to możliwe, z pewnością spróbuje wystartować w Bischofshofen - jest cytowany lekarz niemieckiej reprezentacji, Mark Dorfmueller.
Skoro badania w tyrolskiej klinice nie wykazały większego problemu, co stanęło na przeszkodzie w oddaniu drugiej próby ocenianej? - Richard narzekał na bóle w lewym biodrze, więc postanowiliśmy udać się do szpitala, aby mieć stuprocentową pewność. Zdjęcia rentgenowskie nie wykazały żadnych złamań, więc pod tym kątem wszystko jest w porządku. Zawodnik wciąż jednak narzeka na ból i nie czuje się zbyt dobrze, więc decyzja o jego występie na obiekcie im. Paula Ausserleitnera zapadnie w piątek. Musimy poczekać na rozwój sytuacji. Richard to twardy wojownik - dodał Dorfmueller.
O ile przedstawiciel naszych zachodnich sąsiadów może odpuścić sobie skoki w seriach treningowych, o tyle, zgodnie z przepisami, musi stawić się na starcie piątkowych kwalifikacji. Te zaplanowano na 17:00.
Aktualizacja:
Richard Freitag nie doznał poważnych kontuzji po upadku w Innsbrucku, ale reprezentant Niemiec zakończył już swój udział w 66. Turnieju Czterech Skoczni.
- Po dzisiejszym porannym badaniu poleciłem Richardowi Freitagowi, aby nie startował w Bischofshofen. Stłuczone lewe biodro znacznie ogranicza możliwość ruchu, a ponadto jest bardzo bolesne. W takim przypadku, sportowa rywalizacja na najwyższym poziomie nie ma sensu - mówi lekarz niemieckiego zespołu, Mark Dorfmueller.
- W tym momencie skoki narciarskie nie mają dla mnie żadnego sensu. Z powodu stłuczenia nie mogę prawidłowo wykonać pozycji dojazdowej, a co za tym idzie, również i dynamicznego wyjścia z progu. Dlatego przystałem na radę lekarza naszej drużyny i robię sobie przerwę. Po raz pierwszy kończę Turniej Czterech Skoczni tak wcześnie. To bardzo rozczarowujące, ale ponieważ w tym sezonie jest jeszcze wiele trofeów do zdobycia, byłoby bardzo nierozsądnie nie słuchać swojego własnego ciała - twierdzi Richard Freitag.
Nieobecność Richarda Freitaga w Bischofshofen oznacza, iż już w sobotę Kamil Stoch może objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Stanie się tak, jeśli lider 66. Turnieju Czterech Skoczni odniesie zwycięstwo na Paul-Ausserleitner-Schanze.
autor: Dominik Formela i Adam Bucholz, źródło: sport1.de/FIS weź udział w dyskusji: 93