Okiem Samozwańczego Autorytetu: Kulminacja vol. 2
Drogi Samozwańczy Autorytecie. Błagam, pomóż mi. Zupełnie nie wiem, co myśleć. Skoki oglądam od niedawna. Dopiero co Kamil Stoch wygrał w tak wspaniałym stylu Turniej Czterech Skoczni. A w Kulm taka klapa. Boję, się co będzie dalej. Jestem bardzo zmartwiona. Gdybyś mógł mnie jakoś pocieszyć. Pozdrawiam. Gosia (14 l.) z Pasłęka.
Droga Gosiu. Na wstępie serdecznie witam Cię w naszej rubryce "Pytanie do eksperta". Oczywiście, że Cię pocieszę. Nie ma się czym martwić. Kamil był zmęczony psychicznie i fizycznie po tak wymagającym Turnieju. W dodatku loty to dość specyficzny rodzaj skoków. Jeśli dany skoczek sam z siebie nie ma stylu skakania odpowiedniego do lotów, musi się umieć na nie przestawić. Nie zawsze się to udaje. Jestem pewien, że już wkrótce Kamil znów będzie skakał świetnie i na pewno tej zimy będzie jeszcze wygrywał. Pozdrawiam Cię serdecznie i pamiętaj, by ściskać kciuki za naszych skoczków na Mistrzostwach Świata w Lotach oraz myć zęby przed pójściem spać. Twój Samozwańczy Autorytet.
***
W styczniu 2012 popełniłem ten oto felieton na wstępie którego tłumaczyłem, że kulminacja to nie tylko punkt najwyższy (zenit) ale też najniższy (nadir). I oto po 6 latach mam znów okazję użyć tego tytułu. Wtedy określenie odnosiło się do Austriaków, dziś - niestety - do Polaków. Sobotni konkurs, w którym nasi skoczkowie zdobyli razem 50 punktów do klasyfikacji PŚ, był najsłabszym nie tylko w tym sezonie, ale od 20 marca 2016 roku, gdy w finałowym konkursie na Letalnicy zdobyliśmy 40 punktów. To był ostatni sezon, w którym kadra prowadzona była przez Łukasz Kruczka i fatalne wyniki z tamtej zimy doprowadziły ostatecznie do zmiany trenera. Jednak jestem absolutnie pewien, że tak słaby wynik nie powtórzy się już ani do końca tej zimy, ani jeszcze przez długi czas. No chyba, że na jakiś konkurs wyślemy skoczków z drugiej linii, bo pierwszy garnitur będzie się szykował na jakąś ważną imprezę. W niedzielę Eol się zlitował i dzięki jego interwencji nie straciliśmy w Pucharze Narodów aż tak dużo do prowadzącego duetu, ile można się było w sobotni wieczór obawiać.
Trochę się obawiam natomiast, czy wyniki naszych Orłów nie są złą prognozą przed Mistrzostwami w Oberstdorfie. Ale skłaniam się raczej ku opinii, że to po prostu specyfika skoczni. Kulm nigdy Polakom nie leżała i dobre wyniki były tu raczej odstępstwami od reguły. Inna sprawa, że skocznia Heiniego Klopfera też jakoś specjalnie naszych nie rozpieszczała. Kamil rok temu stanął tam na podium (trzecie miejsce) i był dziewiąty. Piotr wypadał tam nie najgorzej, ale to typ lotnika i zwykle na loty, gdziekolwiek by nie były, potrafi się zmobilizować. A najczęściej to Polacy loty w Oberstdorfie... odpuszczali by potrenować przed najważniejszą imprezą sezonu. Wygląda jednak na to, że mamuty germańskie są jakoś mniej dla Polaków przyjazne, niż słowiańskie i skandynawski. Ta rasa tak ma.
Tak czy owak Polacy zaliczyli w Kulm kulminację a Norwegowie zaprezentowali dominację. Wciągnęli konkurencję nosem. Jedynie Słoweńcy trochę się postawili. Reszta była tłem. No może poza weteranami. Gdybym nie zatytułował felietonu tak, jak zatytułowałem, mógłbym jeszcze się pokusić o "Bal dla weteranów". Trzydziestosześcioletni Ammann stanął na podium po raz pierwszy od marca 2015. Niemal o dekadę starszy Kasai był piąty. Gdyby nie zdyskwalifikowano Damjana - też można by go zaliczyć do tego grona. W tym roku wypadają te Igrzyska, na których Ammann powinien statystycznie wywalczyć kolejny złoty dublet, więc nic dziwnego, że forma zaczyna zwyżkować. Regułę, że Kulm to jest skocznia dla starych ludzi, z małym wyjątkiem potwierdzili też Polacy. Ich miejsca ułożyły się niemal idealnie wedle wieku. Od najstarszego - Huli, do najmłodszego - Wolnego. Tylko Kot z Kubackim zamienili się miejscami.
Apropos dyskwalifikacji. Damjan i Forfang to są nazwiska głośne i z szerokiej czołówki, reprezentują mocne federacje. Czy to jakiś sygnał, czy może tylko pokazówka? Gdyby chcieli wysłać sygnał, powinni zacząć od Tandego...
Patrząc na ten konkurs z dystansu, nie można się oprzeć pewnej konkluzji. Wiadomo, że loty to nieco inna odmiana skoków. Ale na Kulm tym roku ta prawda ukazała nam się w wydaniu ekstremalnym. Dawno już nie widziałem tak brutalnych różnic między klasyfikacją generalną PŚ a wynikami konkretnego konkursu na mamucie. Ammann na podium, Stoch w trzeciej dziesiątce, Kasai w pierwszej, Stjernen najlepszy z Norwegów, Aigner najlepszy wśród Austriaków, Čestmír Kožíšek trzynasty (nawet, jak jest przesądny, to się raczej nie zmartwił) Junshirō Kobayashi bez punktów. Całkiem jakby do sklepu, gdzie na półeczkach stały figurki skoczków, wpadł jakiś pijany mamut i wszystkie pozrzucał. A potem poustawiał na łapu-capu.
Czołówka 15.01.2018 | |||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt. | strata1 | strata2 |
---|---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | Polska | 733 | 0 | 0 |
2 | Richard Freitag | Niemcy | 711 | 22 | 22 |
3 | Andreas Wellinger | Niemcy | 585 | 148 | 126 |
4 | Daniel Andre Tande | Norwegia | 565 | 168 | 20 |
5 | Stefan Kraft | Austria | 428 | 305 | 137 |
6 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 410 | 323 | 18 |
7 | Anders Fannemel | Norwegia | 375 | 358 | 35 |
8 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 353 | 380 | 22 |
9 | Robert Johansson | Norwegia | 344 | 389 | 9 |
10 | Markus Eisenbichler | Niemcy | 338 | 395 | 6 |
Z powodu specyfiki lotów w czołówce wielkie zmiany nie zaszły. Ot, Kraft przegonił Junshiro a Johansson Eisenbichlera.
Poczet Zwycięzców 15.01.2018 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | liczba | |
---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | Polska | 4 | 1 |
2 | Richard Freitag | Niemcy | 3 | 2 |
3 | Andreas Wellinger | Niemcy | 1 | 3 |
4 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 1 | 5 |
5 | Anders Fannemel | Norwegia | 1 | 7 |
6 | Jernej Damjan | Słowenia | 1 | 12 |
7 | Andreas Stjernen | Norwegia | 1 | 11 |
Poczet Podiumowiczów 15.01.2018 | |||||||
Lp | zawodnik | kraj | 1 | 2 | 3 | suma | wPŚ |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | Polska | 4 | 2 | 1 | 7 | 1 |
2 | Richard Freitag | Niemcy | 3 | 4 | 0 | 7 | 2 |
3 | Andreas Wellinger | Niemcy | 1 | 1 | 3 | 5 | 3 |
4 | Anders Fannemel | Norwegia | 1 | 1 | 1 | 3 | 7 |
5 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 1 | 0 | 0 | 1 | 6 |
6 | Jernej Damjan | Słowenia | 1 | 0 | 0 | 1 | 13 |
7 | Andreas Stjernen | Norwegia | 1 | 0 | 0 | 1 | 11 |
8 | Daniel-André Tande | Norwegia | 0 | 2 | 1 | 3 | 4 |
9 | Johann André Forfang | Norwegia | 0 | 1 | 2 | 3 | 8 |
10 | Stefan Kraft | Austria | 0 | 0 | 3 | 3 | 5 |
11 | Dawid Kubacki | Polska | 0 | 0 | 1 | 1 | 12 |
12 | Simon Ammann | Szwajcaria | 0 | 0 | 1 | 1 | 19 |
W poczcie zwycięzców witamy Stjernena, w poczcie podiumowiczów Stjernena i Ammanna. Warto zauważyć, że na podium stawało już czterech Norwegów.
Polacy 15.01.2018 | ||||
Lp | zawodnik | pkt | wPS | kadra |
---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | 733 | 1 | A |
2 | Dawid Kubacki | 283 | 12 | A |
3 | Piotr Żyła | 227 | 15 | A |
4 | Stefan Hula | 208 | 16 | A |
5 | Maciej Kot | 156 | 20 | A |
6 | Jakub Wolny | 31 | 38 | A |
Tu też niewiele się zmieniło. Stjernen wyprzedził Kubackiego, a Ammann Kota.
Bracia 15.01.2018 | |||
Lp | bracia | kraj | pkt. |
---|---|---|---|
1 | Kobayashi | Japonia | 453 |
2 | Prevc | Słowenia | 231 |
3 | Huber | Austria | 60 |
Mam dla Was taką nową tabelkę. Innowacja i świeże spojrzenie na skoki. Bo czemu nie? Co prawda z Huberów w PŚ skacze w tym sezonie tylko Daniel, ale może Stefan dołączy?
Plastikowa Kulka 15.01.2018 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt. | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Andreas Stjernen | Norwegia | 10 | 11 |
2 | Naoki Nakamura | Japonia | 5 | n |
3 | Sebastian Colloredo | Włochy | 5 | 56 |
4 | Manuel Poppinger | Austria | 5 | 34 |
4 | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 5 | 34 |
6 | Clemens Aigner | Austria | 5 | 28 |
7 | Noriaki Kasai | Japonia | 5 | 26 |
8 | Ane Semenic | Słowenia | 5 | 24 |
9 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 5 | 8 |
10 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 5 | 6 |
11 | Stefan Kraft | Austria | 5 | 5 |
12 | Andreas Alamommo | Finlandia | 3 | n |
13 | Antti Aalto | Finlandia | 3 | 45 |
14 | Simon Ammann | Szwajcaria | 3 | 19 |
15 | Maximilian Steiner | Austria | 2 | n |
15 | Robert Kranjec | Słowenia | 2 | n |
15 | Kento Sakuyama | Japonia | 2 | n |
15 | Andreas Schuler | Szwajcaria | 2 | n |
15 | Władimir Zografski | Bułgaria | 2 | n |
15 | Michaił Nazarow | Rosja | 2 | n |
15 | Alex Insam | Włochy | 2 | n |
22 | Dmitrij Wasiljew | Rosja | 2 | 56 |
23 | Cestmir Kozisek | Czechy | 1 | n |
23 | Andreas Wank | Niemcy | 1 | n |
23 | Anze Lanisek | Słowenia | 1 | n |
26 | Vojtech Stursa | Czechy | 1 | 52 |
27 | Vincent Descombes Sevoie | Francja | 1 | 51 |
28 | Killian Peier | Szwajcaria | 1 | 45 |
29 | Jakub Wolny | Polska | 2 | 38 |
30 | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 1 | 22 |
31 | Maciej Kot | Polska | 1 | 20 |
W klasyfikacji Plastikowej Kulki tłok coraz większy i mamy tu już obu braci Kobayashi!
Cytat zupełnie na temat:
"Amerykanin (...) w takim stylu, który od początku budził niepokój w jego wnętrzu a także u obserwujących go widzów." Włodzimierz Szaranowicz
Włodzimierz Szaranowicz - najlepszy komentator wśród dyplomatów, najlepszy dyplomata wśród komentatorów.
Cytat zupełnie nie na temat:
"Ciemności zniknęły. Trzęsawiska pojawiły się w całej okazałości, ciągnąc się wzdłuż przebytej przez nich drogi i dalej, ku odległej o pół mili ciemnej linii morza. Grobla podniosła się; znajdowali się teraz dwadzieścia stóp powyżej otaczającego ich terenu. W oddali niebo jarzyło się ogniem zachodzącego słońca. Oświetlało moczary, stawy i groblę czerwonawym blaskiem, który krwawo padał na ziemię, trawę i karłowate drzewa. Ów blask rozlewał się wprost przed nimi, wokół niskich wzgórz wznoszących się na sto stóp ponad brzegiem morza, gdzie wśród wielkich spiętrzonych głazów majaczyły ledwie tknięte resztką światła słonecznego rozpadające się ruiny czarnej jak węgiel twierdzy."
No to tyle z Kulm. Teraz w Pucharze Świata nastąpi krótka przerwa na reklamę. Przepraszam, na Mistrzostwa Świata w Lotach. W sumie to reklamy w telewizji teraz tyle trwają, że ta przerwa na Mistrzostwa wcale nie będzie się wydawać taka długa. Tak czy owak w Oberstdorfie tylko dwie rzeczy są pewne: Schattenbergschanze und Heini-Klopfer-Skiflugschanze. Tchuss!