Heinz Kuttin: "Jestem przekonany, że do momentu ważnych imprez będziemy zespołowo silni"
Heinz jak myślisz, czy to dobrze, że w Polsce będzie organizowane Letnie Grand Prix?
Heinz Kuttin: Dla nas Letnie Grand Prix jest bardzo ważnym przedsięwzięciem. Polska, jako kraj biorący udział w rozgrywkach Pucharu Świata, jest też szczególnie wyróżniana i cieszymy się z otrzymania organizacji Letnich Zawodów. Zakopane to miejscowość, która najlepiej organizuje imprezy w skokach narciarskich. Jestem przekonany, że to, co kibice zauważyli podczas organizacji zimowego Pucharu Świata, będzie miało również miejsce w lecie. Chciałbym abyśmy wszyscy razem wzięli udział w tym przedsięwzięciu, składa się na to: po pierwsze organizacja, która jak wiadomo, jest jedną z lepszych na świecie. Zakopane było wyróżniane na różnych konferencjach. Po drugie chcemy przygotować bardzo mocny zespół skoczków, pracujemy nad tym, abyśmy weszli całym zespołem do czołówki światowej. Jestem przekonany, że jeśli wszyscy razem dobrze popracujemy w tym kierunku, to czeka nas wspaniała letnie impreza, w której będą uczestniczyli nie tylko najlepsi skoczkowie, ale również wspaniała publiczność.
Jak przebiegają przygotowania do sezonu?
Heinz Kuttin: Dzisiaj wszyscy byliśmy zmęczeni. Przeszliśmy przez dwie trudne fazy treningowe, najpierw trenowaliśmy tu na miejscu w Zakopanem, a potem w Hinterzarten. Mamy za sobą 10 ciężkich dni. Wybraliśmy Hinterzarten, ponieważ jest to miejsce rozgrywki pierwszych zawodów z cyklu Letniego Grand Prix, staramy się osiągnąć dobrą formę, żeby zaskoczyć resztę świata. Naszym celem jest również zrobienie reklamy dla Zakopanego.
A co z nowym sprzętem?
Heinz Kuttin: Nasze podróże związane również były z testowaniem nowych kombinezonów. Poza tym znajdujemy się teraz w fazie testowej nart, potrzebujemy na to jeszcze około dwóch tygodni. Za trzy tygodnie będziemy w stanie sprecyzować, który skoczek, na jakich nartach będzie skakał.
Jakie są plany treningowe na najbliższe dni?
Heinz Kuttin: Najpierw wyjeżdżamy na treningi za granicę do Bischofshofen i Oberhofen. W Bischofshofen nastąpi otwarcie nowej skoczni, też pokrytej igielitem. Po 11 lipca wracamy do Zakopanego, gdzie po położeniu igielitu na skoczni będziemy trenować, na nowych nartach i w nowych kombinezonach, aby przygotować się do imprezy wrześniowej.
Jak ci się udaje motywować zawodników?
Heinz Kuttin: Staram się, aby trening był interesujący i żeby skoczkowie byli odpowiednio zmotywowani do skakania. Za nami jest bardzo ciężki okres, najpierw trenowaliśmy w Zakopanem, potem w Hinterzarten, wróciliśmy o 12:00 w nocy w piątek, w sobotę (19.06.2004) mieliśmy trening przed południem i dziś niektórzy skoczkowie byli zmęczeni, ale jak widzieliśmy podczas konkursu zespołowo wszystko wychodzi nam dobrze (pięciu skoczków kadry A znalazło się w pierwszej 10-tce zawodów - przyp.red.). Skoczkowie są zadowoleni z ciężkiej pracy, z niektórymi mamy jeszcze drobne problemy, ale jestem przekonany, że do momentu ważnych imprez będziemy zespołowo silni. Takim problemem jest Stefan Hula, który nie może dorównać formą do pozostałych zawodników, ale ważne jest to, aby brał udział we wszystkich treningach, musi być przygotowany do startów w Pucharze Kontynentalnym.