PŚ w Planicy: Przed nami wielki finał sezonu! (lista startowa)

To ostatnia niedziela 39. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Punktualnie o 10:00 rozpocznie się konkurs indywidualny w Planicy (HS240) z udziałem 31 zawodników. W akcji zobaczymy pięciu Polaków, a po zawodach Kamil Stoch odbierze swoją drugą w karierze Kryształową Kulę.

Choć najważniejsze rozstrzygnięcia w kończącym się sezonie Pucharu Świata już zapadły, to finałowe zawody na Letalnicy będą stały pod znakiem wyłonienia zwycięzców dwóch mniejszych klasyfikacji - turnieju Planica 7 oraz Pucharu Świata w lotach narciarskich.

Faworytem do zwycięstwa w turnieju Planica 7 jest Johann Andre Forfang. Reprezentant Norwegii zyskał dużą przewagę punktową w czwartkowych kwalifikacjach i zdołał ją utrzymać w kolejnych dwóch konkursowych dniach. Przed finałowymi dwiema seriami, Norweg ma w dorobku 1104,7 pkt. i wyprzedza o 22,1 pkt. drugiego Kamila Stocha (1082,6 pkt.) oraz o 30,4 pkt. trzeciego Roberta Johanssona (1074,3 pkt.).

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Planica 7 >>

Równie emocjonująca rywalizacja zapowiada się w Pucharze Świata w lotach narciarskich. Obecnie liderem wyścigu o Małą Kryształową Kulę jest Andreas Stjernen (212 pkt.). Norweg nie spisuje się jednak rewelacyjnie na mamucie w Planicy i przed finałowymi zawodami wyprzedza o zaledwie 12 punktów Roberta Johanssona (200 pkt.).

Szansę na triumf w tej klasyfikacji ma również Kamil Stoch (150 pkt.). W tej kwestii jednak nie wszystko zależy wyłącznie od trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Aby sięgnąć po trofeum, zdobywca Pucharu Świata musiałby przy odniesieniu wygranej w konkursie liczyć, że Johansson znajdzie się poza podium, a Stjernen nie zajmie wyższego miejsca niż siódmą pozycję.

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata w lotach >>

Znane są natomiast końcowe rozstrzygnięcia Pucharu Świata i Pucharu Narodów. W klasyfikacji indywidualnej triumfował po raz drugi w karierze Kamil Stoch, zaś na podium klasyfikacji generalnej w niedzielne południe staną również drugi Niemiec Richard Freitag i trzeci Norweg Daniel Andre Tande. Drużynowo pewne zwycięstwo odnieśli Norwegowie. Polacy zakończą sezon prawdopodobnie na trzeciej pozycji, tuż za Niemcami.

W gronie faworytów do zwycięstwa w finałowych zawodach sezonów typowani są m.in. Kamil Stoch, Norwegowie - Anders Fannemel, Johann Andre Forfang i Daniel Andre Tande, Austriak Stefan Kraft oraz Niemiec Richard Freitag.

Dzisiejszy konkurs zakończy 39. sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do tej pory najwięcej razy w klasyfikacji generalnej cyklu - czterokrotnie - triumfowali Fin Matti Nykaenen (1983, 1985, 1986, 1988) i Adam Małysz (2001, 2002, 2003, 2007). Po Kryształową Kulę dwukrotnie sięgał inny z Polaków, Kamil Stoch (2014, 2018). W biało-czerwonym dorobku znajduje się również druga pozycja Stocha (2017) oraz trzecie lokaty Stanisława Bobaka (1980), Małysza (2011) i Stocha (2013).

W Pucharze Narodów najczęściej, bo osiemnastokrotnie zwyciężali Austriacy. Ponadto po to trofeum sięgali również Norwegowie (8 razy), Finowie (7 razy), Japończycy (3 razy), Niemcy (dwukrotnie) oraz Polacy (jeden raz, przed rokiem). Biało-Czerwoni prawdopodobnie po raz drugi w historii zajmą dziś trzecią lokatę w PN. Wcześniej taki rezultat uzyskali w sezonie 2010/2011.

Począwszy od sezonu 2002/2003 - zgodnie z przepisami - jeśli finałowy konkurs sezonu Pucharu Świata odbywa się na skoczni mamuciej, to bierze w nim udział czołowa trzydziestka klasyfikacji generalnej cyklu. Jeśli gospodarze finału nie mają w tym gronie czwórki zawodników, to mogą dodać do listy dodatkowych skoczków, aby osiągnąć tę kwotę. Od sezonu 2015/2016 możliwy jest również trzydziestoosobowy finał na mniejszych obiektach, choć od tamtego czasu taka sytuacja jeszcze nie nastąpiła.

Z czołowej trzydziestki klasyfikacji generalnej PŚ 2017/2018 brakuje jednego zawodnika - Słoweńca Timiego Zajca. Z tego powodu w dzisiejszej rywalizacji wezmą udział także obecni w Planicy Pius Paschke i Taku Takeuchi (ex aequo 31. pozycja w PŚ).

W gronie 31 zawodników z siedmiu państw znajduje się aż pięciu Polaków - Maciej Kot (nr 4), Piotr Żyła (nr 14), Stefan Hula (nr 17), Dawid Kubacki (nr 18) i Kamil Stoch (nr 29). Po raz drugi w historii w finałowym konkursie dla najlepszej "30" PŚ wystąpi tylu Biało-Czerwonych. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku.

W porze finałowego konkursu w Planicy przewidywane są podmuchy wiatru o średniej prędkości 1 m/s. Temperatura powietrza ma wynieść -2°C.

Rekord Letalnicy (HS240) wynosi 251,5 metra i należy do Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał taką odległość w finałowej serii ubiegłorocznego konkursu drużynowego PŚ. To o dwa metry gorszy rezultat od nieoficjalnego rekordu świata w długości ustanego lotu narciarskiego.

Zdaniem bukmacherów (STS), 31. zwycięstwo w karierze odniesie dziś Kamil Stoch. Stawiając 100 PLN na triumf Polaka można zarobić 264 PLN. Poprawnie obstawiony sukces Roberta Johanssona będzie oznaczać przychód w wysokości 308 PLN, przy tej samej stawce, co w przypadku Polaka. Analitycy STS do grona faworytów zaliczają także innych Norwegów - Daniela Andre Tandego i Johanna Andre Forfanga, za których można "zgarnąć" kolejno 418 PLN oraz 594 PLN, inwestując 100 PLN. W przypadku zwycięstwa Stefana Krafta można wygrać 1056 PLN, stawiając 100 PLN. (wszystkie kursy na godz. 8:25, 25.03.2018)

O 9:00 ma rozpocząć się seria próbna przed zaplanowanym na 10:00 konkursem.

Transmisję z zawodów przeprowadzą stacje TVP1 (9:35) i Eurosport 1 (9:30).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>