Hroar Stjernen następcą Aalbu?
"To było zaskakujące dla nas. Ale respektujemy jego decyzję "-powiedział przewodniczący Komitetu Skoków Narciarskich w Norweskim Związku Narciarskim, Steinar Johannessen dla norweskiego dziennika Adressavisen.
Razem z Miką Kojonkoskim Aalbu ma duży wkład w osiaganie wielkich wyników przez drużynę skoczków,dlatego Komitet chce spokojnie poszukać następcy, który mógłby przejąć pracę Aalbu. " Mam nadzieję, że do początku września wyjaśni się kto to będzie "-powiedzial Johannessen, który nie chce spekulować na temat ewentualnych kandydatów.
Byłoby zaskakujące, gdyby Hroar Stjernen nie należał do kandydatów Komitetu. Ma potrzebne doświadczenie jako poprzednik Aalbu i zna norweskie skoki. Również współpraca z Kojonkoskim potoczyła by się bezproblemowo, był bowiem tym, który przekonał go do pracy w Norwegii. "Hroar jest osobą, którą dobrze znam, i przed którą mam respekt. Jest również moim przyjacielem. Ale nie chciałbym spekulować na temat kandydatów. To pozostawiam Komitetowi"-powiedzial Kojonkoski.
Pierwsze, co zrobił Kojonkoski po przyjęciu posady trenera było zapytanie Stjernena, czy nie chciałby zostac szefem sportowym. Ale Komitet podpisał wtedy kontrakt z Aalbu. Nie jest więc nieprawdopodobne, że tym razem Johannessen znow otrzyma identyczne pytanie.
Kojonkski i Stjernen bardzo często rozmawiali ze sobą w ostatnich latach. "Podzielę się moją opinią z Komitetem. Ale podkreślam, nie mam na to wpływu" - wyjaśnił Kojonkoski.
Hroar Stjernen sam nie chce udzialać żadnych komentarzy, tak, długo, dopóki nie ma żadnej oferty od Norweskiego Związku. "Skoki narciarskie sprawiają mi radość. Ale byłoby błędem, mówić o czymś, co nie jest jeszcze żadną rzeczywistością. Jeśli dostanę ofertę, oczywiście nad tym pomyślę"-powiedział Stjernen, który w grudniu będzie w Komitecie organizacyjnym Pucharu Świata.
źródło: skispringen- norwegen