Gangnes i Prevc wkrótce wrócą na skocznię
Największy pechowiec ostatnich lat wśród skoczków narciarskich, Kenneth Gangnes, powrócił do pełni sił po czwartej w karierze kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. Norweg na początku września znów pojawi się na skoczni. Mniej więcej w tym samym czasie treningi ma wznowić Peter Prevc, który w kwietniu przeszedł zabieg lewej kostki.
- Po operacji powiedziano mi, że za około dziewięć miesięcy będę w pełni sił, właśnie minęło dziewięć miesięcy. Jestem już bardzo bliski ponownego oddania skoku. Myślałem, by powrócić na skocznie na przełomie miesięcy, chyba jednak poczekam z tym jeszcze chwilę dłużej. Niemniej na początku września chciałbym już skakać - zapowiada Gangnes, dla którego celem na najbliższą zimę będzie medal mistrzostw świata rozgrywanych w Seefeld.
- Jeżeli Kenneth będzie zdrowy, zimą na pewno nie raz zobaczymy go na podium - przekonuje trener reprezentacji Norwegii, Alexander Stoeckl.
O kulisach problemów zdrowotnych Kennetha Gangnesa w ostatnich latach można przeczytać >>>tutaj<<<
Tymczasem na skocznię powrócił już kolega z kadry Gangnesa, Andreas Stjernen, który w czerwcu doznał kontuzji palców u stopy. Podczas rozegranych dziś zawodów Norges Cup na skoczni K-75 w Orkdal zajął piąte miejsce. Lokata byłaby wyższa gdyby nie upadek w pierwszej serii po skoku na 70,5 metra. Przypomnijmy, że po minionym sezonie Stjernen bardzo długo zastanawiał się nad kontynuowaniem kariery. Ubolewał, że życie skoczka mocno ogranicza mu możliwość spędzania czasu z rodziną. Ostatecznie zdecydował się skakać dalej, gdy rodzima federacja zapewniła mu bardziej indywidualny tok przygotowań do zimy.
Przez ostatnie miesiące zmuszony do przerwy w treningach był również Peter Prevc. Powodem takiego stanu rzeczy był obrzęk, który pojawił się w okolicach operowanej tej wiosny lewej kostki Prevca. Zabieg poprawił ruchliwość tego elementu ciała, jednak zbyt szybki powrót do intensywnych treningów spowodował komplikacje. Konieczność interwencji chirurgicznej spowodowana była zwyrodnieniem w postaci narośli na stopie, która ograniczała pełną elastyczność stawu. W połowie lipca Prevc ponownie musiał przejść drobny zabieg, gdy zawiodły wszystkie inne sposoby na poradzenie sobie z uciążliwym obrzękiem.
- Peter jest bardzo ostrożny podczas trwającej rehabilitacji, nie spieszy się z podejmowaniem kolejnych kroków, stopniowo zwiększa sobie obciążenia - tłumaczy trener Słoweńców, Gorazd Bertoncelj - Jeżeli dalsza rehabilitacja przebiegać będzie zgodnie z oczekiwaniami, to we wrześniu będzie gotowy do powrotu na skocznię. Jego program przygotowań do zimy zostanie skrócony i odpowiednio zmodyfikowany, by wypracować odpowiednią dyspozycję na najbliższy sezon. Musimy być cierpliwi. Najważniejsze, że Peter jest psychicznie na tyle mocny, by nie stracić wiary w siebie - uważa nowy szkoleniowiec kadry Słowenii.