PŚ w Zakopanem: Już o 16:00 konkurs indywidualny (lista startowa)

Przed nami ostatni dzień zmagań w ramach tegorocznego Pucharu Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi (HS140) w Zakopanem. Na 15:00 zaplanowano początek serii próbnej przed niedzielnym konkursem indywidualnym. W gronie 50 zawodników znajduje się jedenastu reprezentantów Polski.

W sobotę na Wielkiej Krokwi miała miejsce rywalizacja drużynowa, która obfitowała w zaskakujące i dramatyczne zwroty akcji. Pierwszym zaskoczeniem była dyskwalifikacja za nieprzepisowy kombinezon w rundzie finałowej Johanna Andre Forfanga. Ta decyzja kosztowała Norwegów niemal pewne miejsce na podium. Chwilę później groźnie wyglądający upadek zaliczył David Siegel. Niemiecki junior opuścił zeskok na noszach z podejrzeniem zerwania więzadeł krzyżowych, co niemal na pewno wykluczy go z rywalizacji do końca sezonu.

Ostatecznie po triumf sięgnęli Niemcy, którzy pokonali o zaledwie 0,1 punktu drużynę Austrii. Na najniższym stopniu podium stanęli Polacy w składzie: Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Ten ostatni błysnął formą w rundzie finałowej, w której lotem na 143,5 metra ustanowił nowy oficjalny rekord Wielkiej Krokwi.

Niedzielna rywalizacja w zimowej stolicy Polski zapowiada się niezwykle interesująco. W gronie kandydatów do zwycięstwa wymienianych jest kilku zawodników. Najczęściej wspominane w tym kontekście są nazwiska Dawida Kubackiego, Austriaka Stefana Krafta oraz Niemca Markusa Eisenbichlera. W walce o czołowe lokaty powinni walczyć również Czech Roman Koudelka, Norwegowie Robert Johansson i Johann Andre Forfang, Słoweniec Timi Zajc, Japończyk Ryoyu Kobayashi oraz czterokrotny zwycięzca zawodów PŚ w Zakopanem, Kamil Stoch.

Historia Pucharu Świata w Zakopanem rozpoczęła się 26 stycznia 1980 roku, kiedy to zawody na Średniej Krokwi im. Bronisława Czecha zakończyły się Stanisława Bobaka. Było to pierwsze polskie zwycięstwo w historii PŚ. Wszystkie pozostałe konkursy w zimowej stolicy Polski rozgrywane były na Wielkiej Krokwi. W dotychczasowych 38 konkursach najwięcej razy, bo pięciokrotnie, triumfował Austriak Gregor Schlierenzauer (2008, 2009, 2x 2010, 2012).

Polacy dziewięciokrotnie triumfowali w indywidualnych zawodach PŚ na Wielkiej Krokwi. Jako pierwszy uczynił to Piotr Fijas w 1980 roku. Następnie cztery razy ze zwycięstwa cieszył się Adam Małysz (2002, 2x 2005, 2011). Taki sam wynik uzyskał Kamil Stoch (2011, 2012, 2015, 2017). Ponadto Biało-Czerwoni trzykrotnie zajmowali drugie miejsce (Stanisław Bobak w 1980 roku, A. Małysz dwukrotnie w 2004 roku), oraz trzy razy kończyli rywalizację na trzeciej pozycji (A. Małysz dwukrotnie w 2003 roku, K. Stoch w 2013 roku).

Na liście startowej niedzielnego konkursu znajduje się 50 zawodników z trzynastu reprezentacji narodowych. W zawodach weźmie udział jedenastu reprezentantów Polski - Przemysław Kantyka (nr 1), Andrzej Stękała (nr 2), Klemens Murańka (nr 3), Paweł Wąsek (nr 4), Aleksander Zniszczoł (nr 5), Maciej Kot (nr 14), Stefan Hula (nr 16), Jakub Wolny (nr 22), Dawid Kubacki (nr 47), Piotr Żyła (nr 48) oraz Kamil Stoch (nr 49). Z oczywistych przyczyn, w zawodach nie wystąpi Niemiec David Siegel (nr 30).

W porze niedzielnego konkursu średnia siła wiatru ma wynosić 1 m/s. Opady śniegu nie są przewidywane. Temperatura powietrza ma oscylować w okolicach -7°C.

Oficjalnym rekordzistą Wielkiej Krokwi (HS140) jest od soboty Dawid Kubacki. Reprezentant Polski podczas konkursu drużynowego poszybował na odległość 143,5 metra.

O 15:00 ma rozpocząć się seria próbna przed zaplanowanym na 16:00 konkursem.

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVP1 (15:45), TVP Sport (15:00) oraz Eurosport 1 (14:45).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>>

lub relacji Berkutschi >>>

Faworytami bukmacherów (STS) do zwycięstwa w konkursie indywidualnym są Dawid Kubacki oraz Stefan Kraft. Stawiając 100 PLN na triumf Polaka można zarobić 264 PLN. Sukces Austriaka będzie oznaczać przychód w wysokości 330 PLN, przy tej samej stawce. Analitycy STS do grona faworytów zaliczają także czołowe postacie 67. Turnieju Czterech Skoczni, Ryoyu Kobayashiego i Markusa Eisenbichlera, za których można "zgarnąć" kolejno 594 PLN lub 704 PLN, inwestując 100 PLN. W przypadku zwycięstwa Kamila Stocha można wygrać 1056 PLN, stawiając 100 PLN na Polaka. (wszystkie kursy na godz. 11:20, 20.01.2019).