Stefan Hula: Potrzebuję skoków
Choć na treningu w środę Stefan Hula nie odstawał od Jakuba Wolnego czy Piotra Żyły, sztab trenerski zdecydował, że zawodnik Eve-nementu Zakopane będzie jedynym, który przystąpi do czwartkowego treningu.
- Trener wytłumaczył mi, że potrzebuję skoków. Nie jestem w dobrej dyspozycji, więc potrzebuję oddawać je regularnie, by łatwiej było złapać czucie - powiedział po swoich próbach Stefan Hula. Szczyrkowianin osiągnął w nich odpowiednio 115,5 oraz 116,5 metra. Był to odpowiednio 30. oraz 22. wynik. Z udziału w obu czwartkowych seriach zrezygnowało w sumie 11 zawodników.
- Bez kolegów to troszkę inny trening, ale jeśli chodzi o skoki czy skocznię, to było jak zwykle. Drugi skok jakościowo był zdecydowanie lepszy. Wciąż jednak nie są one zadowalające, niewiele się w nich zmieniło od wczoraj. Ten sezon w całości nie jest dla mnie najłatwiejszy. A to niestety nie jest proste, by w trakcie zimy wrócić do dobrego skakania, odpowiedniego czucia skoków. Nie ma się co napalać, że zmiana przyjdzie już w następnym skoku, bo tak się niestety nie zdarza. Niektóre szczegóły wciąż nie grają i dlatego brakuje metrów - tłumaczył Hula.
Zawodnik ze Szczyrku odniósł się też do wiosennej aury, która rozpieszcza wszystkich, którzy przybyli na zimowe mistrzostwa do Innsbrucka. - Jest bardzo przyjemnie, słonko świeci, pomimo to skocznia jest świetnie przygotowana i naprawdę nie ma do czego się przyczepić.
Jak potwierdził naszemu serwisowi trener Stefan Horngacher, Stefana Huli zabraknie na starcie jutrzejszych kwalifikacji.
Korespondencja z Innsbrucka, Marcin Hetnał
autor: Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 12