Karpiel po porażce w Oslo: Zdarzają się chwile zwątpienia
Kamila Karpiel nieudanie zakończyła weekend w stolicy Norwegii. 17-letnia Polka, która była jedyną naszą reprezentantką w niedzielnym konkursie w Oslo, w zawodach na Holmenkollbakken (HS134) uzyskała zaledwie 74,5 metra, co dało jej odległą lokatę w czwartej dziesiątce.
- Nie zawsze wszystko jest tak łatwe i proste, jak nam się wydaje. Czasami nie idzie to po naszej myśli, a wtedy zdarzają się chwile zwątpienia. Walka o swoje marzenia to jednak więcej niż tylko dążenie do ich realizacji. To doskonalenie samego siebie, co pozwala być lepszym człowiekiem. To kształtuje charakter, a także uczy znoszenia porażek i sukcesów - napisała na Instagramie Karpiel, która po dwóch etapach premierowej edycji Raw Air kobiet zajmuje 37. miejsce w klasyfikacji generalnej. Siedem pozycji niżej plasuje się Kinga Rajda. Starsza z Polek występujących w Skandynawii nie przebrnęła sobotnich kwalifikacji.
Nasze rodaczki kolejną szansę do zebrania cennego doświadczenia i pokazania swoich umiejętności będą miały już w poniedziałkowy wieczór, na kiedy zaplanowano oficjalny trening i prolog na Lysgaardsbakken (HS140) w Lillehammer. Rajda i Karpiel miały już okazję mierzyć się na tym obiekcie. Miało to miejsce na przełomie listopada i grudnia, gdy odbywał się tam mini-cykl Lillehammer Triple. Zmagania na dużej skoczni były jego ostatnim etapem, a Karpiel zajęła w nich 40. pozycję (101 metrów). Rajda odpadła w kwalifikacjach, lądując na 98. metrze.