Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Michal Dolezal: To nie czas na wakacje!

Znamy nazwisko następcy Stefana Horngachera w roli głównego szkoleniowca polskiej kadry narodowej w skokach narciarskich. Austriaka zastąpi Michal Dolezal, który przez ostatnie lata był jednym z asystentów odchodzącego trenera. Jak przyznaje 41-letni Czech, rozmowy na temat objęcia przez niego Biało-Czerwonych rozpoczęły się już podczas mistrzostw świata w Seefeld. Zdobywcy Pucharu Narodów już w przyszłym tygodniu spotkają się w Zakopanem, aby omówić szczegóły funkcjonowania zespołu w sezonie 2019/2020.


- To bez wątpienia największe wyzwanie w mojej karierze. Skoki narciarskie w Polsce są na tak wysokim poziomie, że nie sposób określić skalę czekającego mnie wyzwania. Pierwsze rozmowy na temat podjęcia przeze mnie tej pracy miały miejsce w Seefeld, w trakcie tegorocznych mistrzostw świata - mówi trener urodzony w Jabloncu nad Nysą.

Średnia wieku kadrowiczów nie stanowi problemów? - Owszem, polski zespół nie jest najmłodszy, ale nie rozpatruję tego w takich kategoriach. Nie dzielę skoczków na młodych i starych, są tylko dobrzy i źli. Nie patrzę sportowcom w metryczkę, liczy się prezentowany poziom.

Kiedy reprezentacja spotka się po raz pierwszy po finale sezonu w Planicy? - Zgrupowanie organizacyjne odbędzie się już w przyszłym tygodniu w Polsce. Będziemy ustalać koncepcję pracy na sezon 2019/2020. Zawodnicy popracują też nad motoryką, ponieważ to nie czas na wakacje. Chcę kontynuować sposób, w jaki pracowaliśmy przez trzy ostatnie lata. Czeka mnie sporo rozmów indywidualnych z poszczególnymi członkami ekipy.

Projekt Michala Dolezala będzie kontynuacją pracy Stefana Horngachera czy zupełnie nową drogą? - W kwestii motoryki nie planujemy rewolucji, ponieważ zostaje z nami dr Harald Pernitsch, co jest dla nas bardzo ważne. Musimy wprowadzić też pewne nowości, bo zdaję sobie sprawę z rezerw i pola do popisu. Jest nad czym pracować.

- Polska ma najlepszych kibiców na świecie i to nas tylko wzmacnia! - zapewnił były przedstawiciel Dukli Liberec.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela