Japońska młodzież otrzyma więcej szans w Europie
- Musimy dążyć do ulepszenia naszego zespołu, aby myśleć o konkurowaniu z Europejczykami. Chcemy regularnie wysyłać młodych japońskich skoczków na konkursy rangi Pucharu Kontynentalnego, gdzie będą mogli starać się o prawo awansu do Pucharu Świata – zapowiada trener Hideharu Miyahira, który od roku prowadzi kadrę narodową Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japonia w debiutanckim sezonie Miyahiry w roli głównego szkoleniowca skorzystała w Pucharze Świata z usług trzynastu zawodników. Dużym problemem był jednak brak rotacji w drużynie, która od inauguracji w Wiśle do finału w Planicy pokazywała się w tym samym zestawieniu. Do jedynej zmiany doszło na początku grudnia, gdy słabo spisującego się Taku Takeuchiego zmienił Yukiya Sato. Daiki Ito, Noriaki Kasai, Junshiro Kobayashi, Ryoyu Kobayashi i Naoki Nakamura występowali bez przerwy, a przez chwilę zespół zasilił Shohei Tochimoto, który wywalczył dodatkowe miejsce startowe na piąty period sezonu. Resztę przedstawicieli tego kraju oglądaliśmy tylko w Sapporo. W gronie wymienionej trzynastki nie było ani jednego młodzieżowca, a najmłodszym w całej reprezentacji okazał się 21-letni Keiichi Sato.
Ta sytuacja ma zmienić się już w sezonie 2019/20. Wszystko z powodu planu japońskiej federacji, która zamierza częściej wysyłać sportowców młodego pokolenia na zmagania drugoligowe, gdzie nie tylko mają zbierać szlify na arenie międzynarodowej, ale i napierać na skostniałą grupę wysyłaną na Puchar Świata. Do tej pory zaplecze japońskiej kadry w PK pokazywało się przeważnie w Sapporo, a także sporadycznie w Europie.
Kto miałby obsadzić te miejsca? Przede wszystkim juniorzy z grupy, która tej zimy mierzyła się w Lahti przy okazji młodzieżowych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. W jej skład wchodzi m.in. trzeci spośród skaczących braci Kobayashich - Tatsunao. W Finlandii swoje umiejętności prezentowali też Shinnosuke Fujita, Ren Nikaido, Kaito Nishimori oraz Yuken Iwasa. Ostatni z wymienionego grona ma już na swoim koncie punkty zawodów najwyższej rangi, które zdobył zimą 2016/17 i latem 2018. To on wypadł najlepiej w Kraju Tysiąca Jezior, gdzie zamknął czołową „10”. Do drugiej serii wskoczył jeszcze brat Ryoyu i Junshiro – Tatsunao (24. miejsce).