Mogel dołącza do kadry A, Janus wraca do gniazda trenerskiego
Słoweńska kadra narodowa rozpoczyna drugi okres przygotowawczy pod okiem Gorazda Bertoncelja. Po dwunastu miesiącach funkcjonowania zespół przechodzi niewielkie zmiany, natomiast po rocznej przerwie do roli trenera powraca Goran Janus, który teraz zajmie się przygotowaniem tamtejszych kombinatorów norweskich.
Serwis slovenskenovice.si informuje, iż po dziewięciu latach współpracy ze słoweńską federacją żegna się Nejc Frank, który prawdopodobnie poszuka nowych wyzwań poza granicami kraju. Dotychczasowego asystenta trenera kadry A zastąpi Robert Hrgota, pomagający dotąd trenerowi kadry B - Igorowi Medvedowi. Wszyscy trzej w XXI wieku reprezentowali Słowenię w zawodach rangi Pucharu Świata. Zespół opuścił też dotychczasowy specjalista od kombinezonów, Fred Zoz, który otrzymał korzystniejszą ofertę z Finlandii. Aktualnie trwają poszukiwania jego następcy.
Hrgotę na zapleczu kadry Bertoncelja zastąpi Mitja Oranic, czyli były opiekun reprezentacji kombinatorów norweskich. Tę przejmie Goran Janus, który przez ostatnie dwanaście miesięcy pełnił funkcję dyrektora sportowego w Słoweńskim Związku Narciarskim. Przypomnijmy, iż 49-latek w sezonach 2011-2018 prowadził główny zespół skoczków. Teraz jego celem będzie przygotowanie dwuboistów do mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, które w 2023 roku zorganizuje Planica - czytamy na rtvslo.si.
Oprócz zmian na poziomie szkoleniowym poznaliśmy też skład kadry narodowej na sezon 2019/20. Główną grupę stworzą Timi Zajc, Domen Prevc, Anze Semenic, Peter Prevc, Anze Lanisek oraz Jernej Damjan, natomiast w młodzieżowej kadrze A znaleźli się Tilen Bartol, Zak Mogel, Ziga Jelar oraz Bor Pavlovcic. Jedyną nową twarzą jest 18-letni Mogel, który w debiutanckim sezonie w Pucharze Świata zdołał zgromadzić osiemnaście punktów w czterech konkursach.
Jednym z głównych celów Bertoncelja jest stałe przywrócenie Petera Prevca do światowej czołówki. 26-latek poprzedni okres przygotowawczy stracił z powodu kontuzji kostki, a w marcu po niespełna czternastomiesięcznej przerwie powrócił na podium Pucharu Świata (3. miejsce w Oslo Holmenkollen - przyp.red.).
- Przeanalizowaliśmy poprzedni sezon i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Zarówno pozytywne, jak i negatywne. Uważam, że nadchodzący sezon będzie zupełnie inny, ponieważ Peter przejdzie cały cykl szkoleniowy, dlatego zarządzanie pewnymi aspektami i praca nad nimi będzie znacznie łatwiejsza - mówi 43-letni szkoleniowiec, który poprowadził już pierwszy trening kondycyjny przed nowym sezonem. - Koniec wakacji! - napisał najstarszy z braci Prevców pod zdjęciami z wiosennych zajęć na stadionie w Kranju.