Sebastian Colloredo: Czuję się wolny od ciężaru życia sportowca
Sezon 2018/2019 był zwieńczeniem pewnej ery we włoskich skokach narciarskich. Tamtejsza federacja nie przedłużyła umowy z Łukaszem Kruczkiem, a zakończenie kariery ogłosili Davide Bresadola i Sebastian Colloredo, przez lata będący filarami kadry z Półwyspu Apenińskiego. Dziś ostatni z tego grona zapowiada pozostanie w środowisku skoków, ale w zupełnie nowej roli.
31-latek, pochodzący z miejscowości Gemona del Friuli, ostatni skok oddał przy okazji finału Pucharu Świata w słoweńskiej Planicy. Colloredo w pożegnalnej próbie, mającej miejsce przed sobotnim konkursem drużynowym na Letalnicy, poszybował w okolice 210. metra. Pomimo serii sportowych porażek, w które obfitowały dla niego ostatnie miesiące, już dziś w rozmowie z fondoitalia.it wspomina o tęsknocie za narciarstwem klasycznym.
- Zakończył się bardzo długi etap mojego życia, podczas którego musiałem dbać o trening, odpowiednie odżywianie i godziny odpoczynku. Teraz czuję się wolny od ciężaru życia sportowca, a jednocześnie poszukuję nowych celów, aby uniknąć poczucia zbyt dużego dystansu od tej dziedziny życia. Za czym będę tęsknił? Zdecydowanie za uczuciom towarzyszącym lataniu na nartach. To coś niepowtarzalnego - przyznaje czterokrotny olimpijczyk.
- Nie mam konkretnych planów, natomiast jestem gotowy oddać się do dyspozycji mojego klub, G.S. Fiamme Gialle, a także kadry narodowej. Wydaje mi się, że moja obecność i wieloletnie doświadczenie mogą się przydać - dodaje były rekordzista Włoch w długości skoku narciarskiego, oczekując na ofertę z rodzimej federacji.
Odmłodzoną reprezentację Włoch powierzono Andrei Morassiemu, czyli wieloletniemu partnerowi Colloredo z kadry. Duet przez lata stanowił o sile tamtejszych skoków, zapewniając Italii jakiekolwiek punkty w elicie. O nowym podziale kadr we Włoszech, po odejściu Łukasza Kruczka, informowaliśmy >>>TUTAJ<<<.
Jak Colloredo widzi przyszłość skoków w swoim kraju? - Ostatnio podjęto ważne działania, coś się ruszyło. Potrzeba dalszych inwestycji, jak w przypadku niedawnej przebudowy małych skoczni w Predazzo. To niezbędne kroki, żeby wyszkolić nowe pokolenie zawodników. Co mogę powiedzieć tym, którzy zaczynają trening skoczka? Baw się dobrze, żyj dobrze ze swoimi przyjaciółmi i trenuj z uśmiechem!