Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dolezal zadowolony z weekendu w Wiśle: Wiedziałem, że poziom jest dobry

Michal Dolezal i jego sztab szkoleniowy mają za sobą pierwszy sprawdzian międzynarodowy. Reprezentacja Polski w cuglach wygrała sobotni konkurs drużynowy w Wiśle-Malince, a w niedzielę ośmiu naszych rodaków zdobył punkty do klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. Po weekendzie w Beskidzie Śląskim nasz kraj lideruje w Letnim Pucharze Narodów.


- Ostatnie dni dały nam dużo odpowiedzi. Widać, że przygotowania idą w dobrym kierunku. Sprawdziliśmy, na co nas aktualnie stać i wiemy, że wciąż mamy rezerwy. Obraliśmy bardzo dobrą drogę, co potwierdza liczba ośmiu Polaków w drugiej serii zawodów indywidualnych. To bardzo dobry wynik, pokazujący naszą moc. Teraz czas na dalszą pracę - mówi czeski szkoleniowiec.

Dużo osób chwali wzmocnioną więź między kadrami A i B. Jak do tego aspektu podchodzi Dolezal? - Staramy się bazować na dobrej komunikacji i współpracy. Cieszę się, że już teraz widać tego owoce.

"Zaskoczymy innych" - zapowiadał Adam Małysz podczas sobotniego spotkania z dziennikarzami, nawiązując do wojny technologicznej w skokach narciarskich. Czy polscy kadrowicze dysponują nowinkami już na tym etapie? - Nie mamy nic specjalnego. Temat nowego materiału na kombinezony jest dopiero przed nami. Na tym polu upatruję zatem kolejnych rezerw. Kiedy będziemy mieli coś nowego, specjaliści mogą to zauważyć, jednak kilka rzeczy nie będzie widocznych gołym okiem.

- Jestem zadowolony z postawy członków kadry narodowej B. Podopieczni Macieja Maciusiaka pokazali się z dobrej strony. Aleksander Zniszczoł wykonał dobrą robotę w konkursie drużynowym, a już w niedzielę widać było w nim więcej pewności siebie. Wylał fundament, na którym może kontynuować pracę.

Jak można wytłumaczyć falowanie formy naszych rodaków? - Każdy dzień jest inny, zwłaszcza w toku przygotowań do sezonu zimowego. Nie wszyscy muszą wytrzymywać fizycznie, przez co skoki nie są ciągle takie same. Co najbardziej mnie zaskoczyło? Trudno powiedzieć. Wiedziałem, że poziom jest dobry i chciałem to sprawdzić w konkursach. Zawody są zawsze czymś innym od skoków treningowych. Nie widzę większych zaskoczeń.

Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Jakub Wolny oraz Piotr Żyła nie wystąpią w Letnim Grand Prix w Hinterzarten (26-27 lipca), gdzie wybierze się pięciu skoczków z kadry B, a także Stefan Hula i Maciej Kot. Co w tym czasie będą robić wspomniani liderzy naszego zespołu? - Przed nimi kolejny tydzień realizowania programu treningowego. W niedzielę czeka nas wyjazd na zgrupowanie do Austrii. Ja również nie wybieram się do Hinterzarten. Pojedzie tam trener Zbigniew Klimowski, a także sztab kadry B.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela