Bickner i Lussi mistrzami USA
Reprezentanci Stanów Zjednoczonych, którzy tego lata nie pojawili się jeszcze na starcie zawodów rozgrywanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, w ostatni weekend lipca stoczyli bój o tytuł mistrza kraju. W stawce mężczyzn równych sobie nie miał Kevin Bickner, natomiast wśród pań po złoto w Park City sięgnęła Nina Lussi.
Mężczyźni:
Rekordzista Ameryki Północnej w długości skoku narciarskiego w obu seriach wykazał się równą i wysoką formą. Bickner rywalizację w krajowym czempionacie rozpoczął od lotu na 99. metr obiektu normalnego (HS100), na którym w 2002 roku walczono o medale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City. W finale 22-latek poprawił się o metr, lądując na linii wyznaczającej rozmiar areny sobotnich zmagań. Srebro i brąz zgarnęli odpowiednio Casey Larson (dwukrotnie 96,5 metra) oraz Decker Dean (95,5 oraz 94 metry). Drugie miejsce w konkursie wywalczył Mackenzie Boyd-Clowes z Kanady (97 i 99,5 metra), dla którego był to gościnny występ.
- Za mną dużo pracy, ponieważ tego lata musiałem poprawić sporo rzeczy. Pierwszy sprawdzian i wygrana w zawodach pokazują, że zmierzam we właściwym kierunku - czytamy słowa zwycięzcy, cytowane przez usanordic.org. Kolejnym celem Bicknera, dla którego jest to już trzeci tytuł mistrza kraju, jest pokazanie się na arenie międzynarodowej. W tym tygodniu zawodnik udaje się do Europy, gdzie prawdopodobnie weźmie udział w najbliższych zawodach z cyklu Letniego Grand Prix. Ich organizatorem będzie Courchevel we Francji.
Kobiety:
Rywalizacja kobiet padła łupem Niny Lussi. Skoczkini z Lake Placid w pokonanym polu pozostawiła dwie juniorki - Annę Hoffmann (83,5 oraz 85,5 metra) i Annikę Belshaw (80,5 oraz 78 metrów). Dla 25-latki również jest to trzecie złoto mistrzostw USA w karierze. Tegoroczne smakuje bardzo dobrze, ponieważ to właśnie na tym obiekcie zawodniczka straciła szanse na olimpijski debiut w Pjongczangu, zrywając więzadła krzyżowe w kolanie podczas amerykańskich kwalifikacji do najważniejszego wydarzenia czterolecia.
- Doszłam do wniosku, że skoro trenuję na tym obiekcie od kilku tygodni, muszę zostawić ten rozdział za sobą. Pewnego dnia nabawiłam się tutaj kontuzji kolana, odbyłam wewnętrzną rozmowę z samą sobą i podjęłam decyzję o występie na tej skoczni - mówi Lussi, której wyniki to 88,5 oraz 85,5 metra.
Na starcie zawodów zabrakło Sary Hendrickson. Mistrzyni świata z 2013 roku znalazła się w kadrze B na sezon 2019/20, jednak podczas tegorocznych mistrzostw pełniła rolę trenerki adeptek amerykańskich skoków narciarskich.
21. Springer Tournee:
Dzień wcześniej - również na kompleksie olimpijskim w stanie Utah - rozegrano coroczne zawody "Springer Tournee". W nich - podobnie jak dzień później w mistrzostwach kraju - najlepiej spisali się Nina Lussi oraz Kevin Bickner. W kategoriach juniorskich triumfy święcili Anna Hoffmann i Decker Dean. Pełne wyniki imprezy znajdują się >>>TUTAJ<<<.