Małysz o skoczniach w Harrachovie: Wyglądają jak po wojnie
Legendy skoków narciarskich walczą o nowe życie kompleksu w czeskim Harrachovie. W środę - 14 sierpnia - w Karkonoszach pojawili się m.in. Jakub Janda, Adam Małysz czy Pavel Ploc, którzy wzięli udział w konferencji prasowej poświęconej kwestii planu przywrócienia blasku tamtejszym obiektom.
W XXI wieku Harrachov stał się kolejnym "polskim" miejscem na mapie skoków narciarskich. To tutaj - na oczach tysięcy rodaków - Adam Małysz odnosił triumfy na skoczni mamuciej oraz dużej. Dziś wiślanin z sentymentem wspomina tamte chwile i w brutalny sposób ocenia aktualny stan areny. - Z jednej strony, to tutaj skakałem daleko i miło spędzałem czas. Z drugiej strony, dziś obiekty wyglądają jak po wojnie - czytamy na isport.blesk.cz
Dziś bohater Polaków przybył do Czech, aby wesprzeć tamtejszych działaczy i pasjonatów w boju o fundusze na modernizację zniszczonych obiektów. Choć największą uwagę przyciąga zdewastowany "mamut", aktualnie gra toczy się o uratowanie najmniejszych skoczni, o wielkości 40, 70 i 90 metrów. - Nie ukrywamy, że chcielibyśmy, aby cały kompleks, ze skocznią do lotów włącznie, został jak najszybciej odbudowany. To marzenie każdego z nas - zapewnia Stanislav Slavik, prezes tamtejszego klubu.
Tego lata utworzono publiczną zbiórkę pieniędzy, które zostaną przeznaczone na modernizację skoczni mających być bazą treningową dla reprezentacji Czech, w tym dla adpetów skoków narciarskich z kraju naszych południowych sąsiadów. Od początku lipca zebrano 225 000 CZK, a więc około 38 000 PLN. Mowa o strefie mniejszych skoczni, która nie jest bezpośrednio powiązana z negocjacjami w sprawie przebudowy skoczni K-125 i K-185. O podpisanym w tej sprawie memorandum informowaliśmy >>>TUTAJ<<<.
Ostatnia impreza najwyższej rangi odbyła się w Harrachovie w 2014 roku, gdy miasteczko organizowało mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Złoto w dwuseryjnych zmaganiach indywidualnych wywalczył Severin Freund, a konkurs drużynowy został odwołany z powodu zbyt silnie wiejącego wiatru. Od tego czasu komleks nie przeszedł choć jednego przeglądu czy prac konserwacyjnych. W tym roku Czesi zgłosili chęć ponownego przeprowadzenia tego wydarzenia, wysyłając do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) wniosek z aplikacją o goszczenie MŚ w lotach w 2024 roku.