Po zawodach: Statystyki weekendu LGP w Hakubie

Weekendowe zawody w Hakubie zakończyły sierpniowe zmagania skoczków w ramach Letniego Grand Prix 2019. Teraz cykl czeka miesięczna przerwa, po której rozegrane zostaną finałowe konkursy w Hinzenbach i Klingenthal. Powróćmy jednak jeszcze na chwilę na wyspę Honsiu, aby statystycznie podsumować zakończony weekend na Skoczni Olimpijskiej.

PODIUMOWICZE

1. miejsce (dwukrotnie) - Ryoyu Kobayashi (Japonia)

Dominator minionej zimy udowodnił, że nic nie stracił ze swojej mistrzowskiej formy. Zdobywca Kryształowej Kuli nie dał najmniejszych szans rywalom i odniósł zwycięstwa w obu konkursach w Hakubie. Dodatkowo jego dorobek punktowy z sobotnich zawodów (315,5 pkt) jest najwyższą notą uzyskaną przez triumfatora w historii dwuseryjnych rywalizacji Letniego Grand Prix.

Ryoyu Kobayashi odniósł trzecie i czwarte zwycięstwo w zawodach LGP, a w swoim dorobku ma ponadto drugie miejsce. Co ciekawe, wszystkie dotychczasowe miejsca na podium (4-1-0) zajmował tylko i wyłącznie w Hakubie. Dzięki weekendowym triumfom, Japończyk z dorobkiem 4 wygranych awansował na dwunaste miejsce w klasyfikacji wszech czasów, które współdzieli z Andreasem Wellingerem oraz Takanobu Okabe. Spośród jego rodaków, lepszy jest już tylko Masahiko Harada (10 zwycięstw).

2. i 3. miejsce - Yukiya Sato (Japonia)

W poprzednim tygodniu po raz pierwszy stał na podium, ustanawiając przy okazji letni rekord Wielkiej Krokwi. Teraz, na rodzimej skoczni, Yukiya Sato również pokazał wysoką formę i dwukrotnie meldował się w czołowej trójce rywalizacji. Obecnie skoczek z Ishikari ma na swoim koncie jedno drugie oraz dwa trzecie miejsca w zawodach Letniego Grand Prix. Dodatkowo został nowym liderem cyklu.

3. i 2. miejsce - Keiichi Sato (Japonia)

W piątek po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów Letniego Grand Prix, jako siedemnasty reprezentant swojego kraju. Dzień później poprawił swój życiowy rezultat, zajmując wyższy stopień "pudła". Dla 22-letniego Japończyka to dopiero pierwszy pełny letni sezon startów w elicie, ale już zasygnalizował, że stać go na walkę w elicie i może stać się jednym z filarów reprezentacji swojego kraju.

To był fantastyczny weekend dla Japonii. Ich zawodnicy aż dwukrotnie zajęli całe podium, jako pierwsza reprezentacja w historii Letniego Grand Prix. Wcześniej tylko po jednym razie uczynili to Finowie, Austriacy oraz Niemcy. Obecnie dorobek Kraju Kwitnącej Wiśni w tym cyklu to 36 wygranych (więcej mają tylko Austria - 44, a także Polska - 40) oraz 93 miejsca na podium.

DRUŻYNA WEEKENDU

Niespodzianki w tym dziale nie ma i być nie mogło. Japończycy znokautowali swoich gości w minionych dwóch dniach rywalizacji w Hakubie. Oba konkursy zakończyli z szóstką zawodników w czołowej dziesiątce, zgarniając wszystkie miejsca na podium. W piątek gospodarze zainkasowali 400 punktów, co jest nowym rekordem dorobku punktowego reprezentacji w zawodach indywidualnych Letniego Grand Prix. W sobotę zdobyli ich niewiele mniej (373 pkt.), co przełożyło się na niesamowitą sumę 773 punktów. Azjaci nie tylko objęli prowadzenie w Letnim Pucharze Narodów, ale tak odskoczyli rywalom, iż już tylko kataklizm może odebrać im triumf w końcowej klasyfikacji.

Z grona reszty świata najlepsi okazali się Polacy. Kadra B, dowodzona przez Macieja Maciusiaka, zgarnęła łącznie 173 punkty, uzyskując w obu konkursach drugi dorobek punktowy dnia (odpowiednio 84 i 89). Trzecie miejsce przypadło Norwegom, którzy z wyprawy do Azji wracają ze 105 punktami.

ŻYCIÓWKI

Podczas weeekendu w Hakubie, doszło odpowiednio 14 (piątek) i 11 (sobota) sytuacji poprawienia najlepszego wyniku w LGP przez startujących zawodników. W tym gronie znalazło się sześciu debiutantów.

Aż ośmiu zawodników poprawiło swój rezultat zarówno w piątek jak i w sobotę. W tym gronie znalazł się m.in. jeden z podiumowiczów, Keiichi Sato, ale też Kacper Juroszek (37. w piątek i 33. w sobotę). Z grona Polaków, "życiówki" ustanowili także Paweł Wąsek (4. miejsce) i Andrzej Stękała (8. pozycja).

Największy awans zanotował Joakim Aune, który poprawił swój najlepszy wynik w LGP o 29 pozycji, z 38. na 9. pozycję.

Oczywiście, życiowy wynik wyrównał dwukrotnie Ryoyu Kobayashi, który odniósł 3 i 4. zwycięstwo w zawodach LGP.

NAJSTARSI KONTRA NAJMŁODSI

Piątkową listę najstarszych uczestników konkursu w Hakubie otwierał Noriaki Kasai (rocznik 1972). Japoński weteran nie spisał się jednak najlepiej i nie znalazł się na liście startowej sobotnich zawodów. Tym samym w drugim konkursie najstarzym skoczkiem był ponownie Simon Ammann (1981). Tuż za nim znalazł się koreański duet - Heung Chul Choi (1981) i Seou Choi (1982).

Najmłodszym zawodnikiem weekendowych zawodów był Rosjanin Michaił Purtow (2002). Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmował Kacper Juroszek (2001), zaś trzeci był Norweg Sander Vossan Eriksen (2000). W czołowej dziesiątce znalazł się ponadto ósmy Paweł Wąsek (1999).

W obu konkursach górą okazali się "nestorzy", który pokonali "młodzież" odpowiednio 126:81 oraz 146:28. Największymi dostarczycielami punktów dla zwycięzców zestawienia byli Daiki Ito (5. i 6. miejsce), Simon Ammann (7. w piątek) oraz Junshiro Kobayashi (4. w sobotę). W gronie najmłodszych dwukrotnie najlepszy okazał się Paweł Wąsek - czwarty w piątkowym oraz czternasty w sobotnim konkursie.

(ANTY)LOTY WEEKENDU

W weekend na Skoczni Olimpijskiej (HS131) najdalej latali bezdyskusyjnie Japończycy. A w szczególności jeden z nich - Ryoyu Kobayashi. Bohater weekendu w sobotniej pierwszej serii wyrównał letni rekord obiektu, lądując na 136 metrze. Druga odległość rywalizacji - 134,5 metra w czwartkowym III treningu, również jest dziełem triumfatora Turnieju Czterech Skoczni. Trzecie miejsce w zestawieniu zajmuje Yukiya Sato, który w finale piątkowych zawodów uzyskał 134 metry.

Listę najkrótszych lotów minionych trzech dni otwiera Kanadyjczyk Matthew Soukup, który w czwartkowym trzecim treningu uzyskał ledwie 83,5 metra. Drugi rezultat to 85 metrów Norwega Sandera Vossana Eriksena z piątkowej serii próbnej. Trzeci wynik należy ponownie do Soukupa, który w drugiej rundzie treningowej wylądował na 88 metrze.

Z WIATREM I POD WIATR

Najkorzystniejsze warunki wietrzne podczas całego weekendu panowały w trakcie sobotniej serii próbnej. Claudio Moerth za swój skok na odległość 115,5 metra otrzymał -17 punktów za uśrednioną siłę wiatru na skoczni. Drugi wynik na liście to -13,5 pkt. Michaiła Purtowa (104 m), a trzeci to -10,9 pkt. Heung Chul Choia (114 m).

Zdecydowanie najgorsze warunki wietrzne miały miejsce w trakcie pierwszej piątkowej próby konkursowej Pawła Wąska. Reprezentant Polski zainkasował aż +17,6 pkt. za warunki w trakcie skoku na odległość 116,5 metra. Drugi rezultat - z tej samej rundy - to +12,8 pkt. Claudio Moertha (105,5 m). Czołową trójkę zamyka +11,6 pkt. Killiana Peiera z serii finałowej zawodów (110,5 m).

LEKCJA STYLU

Najwyższe punkty za styl zdobyli w ten weekend reprezentanci Japonii. Najwyższy dorobek, 58 punktów, zgarnął dwukrotnie Ryoyu Kobayashi. Miało to miejsce przy jego finałowej piątkowej próbie (132,5 m) oraz rekordowym locie w sobotnich zawodach (136 m).

Najwyżej ocenionym stylowo skokiem w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix pozostaje finałowy skok Timiego Zajca z konkursu w Courchevel. Słoweniec za lot na odległość 133,5 metra otrzymał 58,5 punktu.

DYSKWALIFIKACJE

Każda seria punktowana w Hakubie zakończyła się jedną dyskwalifikacją. Najbardziej kluczowa była sytuacja Jewgienija Klimowa w drugiej serii piątkowego konkursu. Rosjanin za nieregulaminowy kombinezon stracił miejsce na podium, notując spadek z 3. na 30. pozycję.

Oprócz Klimowa, za identyczną przyczynę dyskwalifikacji doznali Japończyk Masamitsu Ito, a także Austriacy - Stefan Rainer i Claudio Moerth.

W ciągu całej dotychczasowej rywalizacji w Letnim Grand Prix 2019 doszło do siedmiu dyskwalifikacji. Za każdym razem przyczyną był nieprawidłowy kombinezon. Dwukrotnie karani byli reprezentanci Austrii i Rosji, a po jednym razie zawodnicy z Japonii, Kanady oraz Kazachstanu.

Kolejne zawody Letniego Grand Prix 2019 odbędą się 29 września w Hinzenbach (HS90). Na starcie konkursu w Austrii spodziewana jest Kadra A reprezentacji Polski.