Austriacy na skandynawskim szlaku
Nie w promieniach słońca, lecz w jesiennej Skandynawii ostatni dni sierpnia spędziła reprezentacja Austrii dowodzona przez trenera Andreasa Feldera. Drużynowi wicemistrzowie świata z tego roku najpierw pojawili się w sztokholmskim tunelu aerodynamicznym, a następnie odbyli kilka sesji treningowych na kompleksie Lysgaardsbakken w Lillehammer, od trzech lat będącego drugim przystankiem turnieju Raw Air.
Możliwość sprawdzenia się w stolicy Szwecji mieli Stefan Kraft, Michael Hayboeck, Daniel Huber, Philipp Aschenwald, Clemens Aigner oraz Jan Hoerl, którzy w Sztoholmie przebywali od wtorku do czwartku. Kiedy wspomniana szóstka pracowała pozycją w locie i testowała sprzęt, Gregor Schlierenzauer trenował indywidualnie na Granaasen w Trondheim.
W miniony weekend wszyscy wspomnieni zawodnicy spotkali się w Lillehammer, gdzie na olimpijskiej arenie z 1994 roku odbyli kolejne zgrupowanie na igelicie. Choć w planach sztabu Feldera były próby na skoczni dużej i normalnej, z powodu silnie wiejącego wiatru Austriakom udało się sprawdzić tylko na obiekcie HS98. - To był obóz zdominowany przez wiatr. Najpierw w tunelu aerodynamicznym w Szwecji, a następnie na skoczniach w Lillehammer. Aktualnie jesteśmy na etapie indywidualnego rozwoju i stabilizacji. Niestety, w Norwegii warunki nie pozwoliły nam na skorzystanie z obiektu HS140. Pomimo tego, uzyskaliśmy cenne informacje dotyczące detali, nad którymi pracujemy. Poczyniliśmy znaczny progres - mówi Felder cytowany przez serwis fis-ski.com.
Dziś Austriacy wracają ze Skandynawii do Austrii, a już za dwa tygodnie wezmą udział w zgrupowaniu, które będzie zorganizowane w niemieckim Oberhofie na Kanzelsrgrund.