Po zawodach: Statystyki weekendu LGP w Hinzenbach

Za nami przedostatni weekend z tegoroczną edycją Letniego Grand Prix. W sobotę i niedzielę najlepsi skoczkowie świata rywalizowali na najmniejszej skoczni w kalendarzu cyklu, Aigner-Schanze (HS90) w Hinzenbach. Pora na krótkie statystyczne podsumowanie zmagań w Austrii.

PODIUMOWICZE

1. miejsce - Dawid Kubacki (Polska)

Mistrz świata z Seefeld nie schodzi z podium podczas tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Po dwóch drugich miejscach w Wiśle i Zakopanem, tym razem doczekał się jednak najwyższego stopnia podium. Wygrana w Hinzenbach sprawiła, iż Polak zanotował gwałtowny awans z ósmego na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej LGP i stał się głównym faworytem do zwycięstwa w całym cyklu.

To ósme w karierze zwycięstwo Dawida Kubackiego w zawodach Letniego Grand Prix, a drugie odniesione w Hinzenbach. Tym samym triumfator cyklu z 2017 roku samodzielnie zajmuje siódme miejsce na liście wszech czasów, tracąc jedną wygraną do wyprzedzającego go bezpośrednio Andreasa Widhoelzla. Skoczek z Szaflar po raz piętnasty stanął na podium indywidualnych zawodów LGP (8-5-2). To jednocześnie 41. zwycięstwo oraz 95. miejsce w czołowej trójce w historii startów reprezentantów Polski w tym letnim cyklu.

2. miejsce - Philipp Aschenwald (Austria)

Reprezentant Austrii od samego początku weekendu przezentował się dobrze na Aigner-Schanze. 15. i 9. miejsce na treningach, druga lokata w kwalifikacjach, wygrana w serii próbnej i ostatecznie drugie miejsce w samym konkursie. Tym samym osiągnął życiowy rezultat i po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów Letniego Grand Prix.

Philipp Aschenwald jest 130. zawodnikiem, który znalazł się w czołowej trójce konkursu indywidualnego Letniego Grand Prix, w tym szesnastym reprezentantem Austrii. Łącznie było to 123. miejsce na podium LGP dla drużyny gospodarzy konkursu w Hinzenbach, która jest liderem tej klasyfikacji.

3. miejsce - Piotr Żyła (Polska)

Reprezentanci Polski zajęli dwa stopnie podium konkursu w Hinzenbach. Wraz z Dawidem Kubackim sztuki tej dokonał Piotr Żyła. Po piątym miejscu w Wiśle i szóstym w Zakopanem, skoczek z Wisły w końcu wskoczył na konkursowe podium. Trzeci zawodnik poprzedniej edycji Letniego Grand Prix czekał na ten moment od ubiegłorocznej drugiej lokaty w Rasnovie.

Brązowy medalista MŚ w Lahti po raz jedenasty w karierze stanął na podium zawodów Letniego Grand Prix, a po raz drugi dokonał tej sztuki w Hinzenbach. To jednocześnie 96. polskie podium w zawodach tej rangi.

DRUŻYNA WEEKENDU

Niedzielny konkurs w Hinzenbach posiadał dwie wyróżniające się reprezentancje. Mowa o drużynach Polski i Austrii, którzy zdominowali czołową dziesiątkę zawodów, a w pierwszej szóstce nie uczynili ani jednego wolnego miejsca dla skoczków innych nacji.

Drużyną weekendu ostatecznie zostali Polacy, którzy Hinzenbach opuszczają z dorobkiem 232 punktów, czym nieznacznie wyprzedzili Austriaków (211 pkt.). Na trzeciej pozycji, z wyraźną stratą, sklasyfikowani zostali Słoweńcy (69 pkt.).

ŻYCIÓWKI

Rywalizacja w Hinzenbach nie obfitowała w zbyt wiele życiowych rezultatów osiąganych przez zawodników. Sztuki tej dokonało zaledwie czterech skoczków, w tym jedyny w stawce debiutant w LGP, Thomas Lackner. Ponadto jeden zawodnik wyrównał najlepsze osiągnięcie, a był to rzecz jasna triumfator konkursu, Dawid Kubacki.

W gronie zawodników, którzy ustanowili nowe "życiówki" znajduje się oczywiście Philipp Aschenwald, który po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów Letniego Grand Prix. Największy progres zanotował jednak David Haagen, który 48. pozycję z tegorocznego konkursu w Hinterzarten poprawił o trzynaście lokat, zajmując w niedzielę 35. miejsce.

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Listę najstarszych zawodników w Hinzenbach otwiera Manuel Fettner (rocznik 1985), a tuż za nim znajdują się Piotr Żyła, Taku Takeuchi i Kamil Stoch (wszyscy z 1987). W dziesiątce znalazł się jeszcze jeden reprezentant Polski - Dawid Kubacki (1990).

Najmłodszym uczestnikiem rywalizacji był z kolei Austriak David Haagen (2002). Drugi był Thomas Aasen Markeng (2000), a trzeci Constantin Schmid (1999). W dziesiątce znalazł się jeden reprezentant Polski - siódmy Paweł Wąsek (1999).

Na Aigner-Schanze "nestorzy" znokautowali "młodzież" stosunkiem punktowym 298:38. Duża w tym zasługa Polaków - Dawida Kubackiego (1. miejsce) i Piotra Żyła (3. pozycja), a także Austriaków - Gregora Schlierenzauera (4. lokata) i Michaela Hayboecka (8. miejsce). Najlepszym z grona najmłodszych był tym razem jedenasty Norweg Marius Lindvik.

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Najdłuższym lotem weekendu okazał się rezultat 92 metrów. Taką odległość uzyskało dwóch zawodników - Thomas Aasen Markeng podczas pierwszej rundy treningowej, a także Dawid Kubacki w pierwszej serii niedzielnych zawodów. Trzeci wynik rywalizacji w Hinzenbach to z kolei 90,5 metra Macieja Kota z I serii konkursu.

Listę najkrótszych skoków minionych dwóch dni otwiera 71,5 metra w wykonaniu Aleksandra Zniszczoła z pierwszej rundy treningowej. Metr dalej w ciągu weekendu poszybowało trzech zawodników - Richard Freitag (I trening), Sabirżan Muminow (II trening), a także Arttu Pohjola (kwalifikacje).

Z WIATREM I POD WIATR

Uwzględniając uśrednione pomiary wiatru na skoczni, najbardziej korzystne warunki w trakcie lotu podczas weekendu miał Władimir Zografski. Reprezentant Buługarii podczas pierwszego treningu otrzymał -10,8 punktu za wiatr podczas próby na 89 metr. Drugie zestawienie w rankingu zajmuje Czech Cestmir Kozisek, który za skok w serii próbnej (87,5 m) uzyskał -9,9 pkt. za warunki w czasie lotu. Czołową trójkę uzupełnia Markus Schiffner z wynikiem -9,2 pkt. (89,5 m w pierwszej rundzie treningowej).

W najgorszych warunkach startował z kolei Szwajcar Killian Peier, który za skok w II treningu na 75 metr otrzymał +6,9 punktu za wiatr. Drugie miejsce zajął Piotr Żyła z rezultatem +4,8 pkt. (84,5 metra w drugiej serii zawodów), a trzecie - lider Letniego Grand Prix, Yukiya Sato: +4,7 pkt. (76 metrów w kwalifikacjach).

LEKCJA STYLU

Autorem najlepszego stylowo skoku weekendu w oczach sędziów okazał się Dawid Kubacki. Reprezentant Polski za swój pierwszy konkursowy skok na 92 metr otrzymał trzy "dziewiętnastki" oraz dwie noty po 18,5 punktu, co przełożyło się w ostatecznym rozrachunku na sumę 56,5 punktu. O pół punktu niżej ocenieni zostali Philipp Aschenwald (86,5 metra w kwalifikacjach), Gregor Schlierenzauer (88 metrów w kwalifikacjach) oraz Halvor Egner Granerud (89 metrów w pierwszej serii konkursowej).

Najwyżej ocenionym stylowo skokiem w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix pozostaje finałowy skok Timiego Zajca z konkursu w Courchevel. Słoweniec za lot na odległość 133,5 metra otrzymał 58,5 punktu.

DYSKWALIFIKACJE

Weekend w Hinzenbach przyniósł rekordową w tej edycji Letniego Grand Prix liczbę pięciu dyskwalifikacji. Trzy z nich miały miejsce podczas sobotnich kwalifikacji, zaś pozostałe dwie - w pierwszej serii niedzielnych zawodów. Za każdym razem problematyczne okazywały się kombinezony.

W gronie zdyskwalifikowanych znalazł się Aleksander Zniszczoł. Tym samym został on pierwszym reprezentantem Polski w tegorocznej edycji LGP, którego spotkała taka okoliczność.

W ciągu całej dotychczasowej rywalizacji w Letnim Grand Prix 2019 doszło do dwunastu dyskwalifikacji. Za każdym razem przyczyną był nieprawidłowy kombinezon. Czterokrotnie karani byli reprezentanci Austrii, dwukrotnie Rosji, a po jednym razie zawodnicy z Czech, Japonii, Kanady, Kazachstanu, Polski oraz Szwajcarii.

Przed nami finałowe zawody Letniego Grand Prix 2019, które rozegrane zostaną w sobotę 5 października w Klingenthal. Do Niemiec uda się siedmioosobowa reprezentacja Polski. W akcji ujrzymy całą Kadrę A oraz triumfatora Letniego Pucharu Kontynentalnego 2019, Klemensa Murańkę.