Kłopoty z tarczycą niestraszne reprezentantce Francji

W sezonie 2019/20 nie zobaczymy w akcji Léi Lemare. Za absencją reprezentantki Francji stoi nadczynność tarczycy, którą zdiagnozowano u niej po tegorocznych mistrzostwach świata w Seefeld.

Podstawowym czynnikiem, który na ten moment uniemożliwia Lemare powrót do skoków, jest waga. Problemy zdrowotne sprawiły, iż Francuzka przybrała na masie aż 15 kilogramów. Urodzona w 1996 roku skoczkini może jednak liczyć na pomoc w tej trudnej sytuacji. - Dzięki Francuskiej Federacji Narciarskiej oraz Państwowemu Ośrodkowi Narciarskiemu (CNE) w Albertville otrzymałam dostęp do specjalnego programu treningowego - zdradza reprezentantka klubu CS Courchevel.

Warto podkreślić, iż aktualny stan zdrowia Francuzki nie wiąże się z zupełnym brakiem aktywności fizycznej. - Jestem w dobrej formie. Muszę podziękować wszystkim trenerom, którzy starają się dostosować wszystko w najlepszy możliwy sposób - mówi 31. zawodniczka poprzedniej edycji Pucharu Świata w rozmowie z nordicmag.info.

Reprezentantka Trójkolorowych, ze względu na stan jej zdrowia, obecnie nie uczestniczy w zajęciach na skoczni. Kiedy zatem Lemare planuje ponownie zasiąść na belce startowej? - Liczę, że będzie to miało miejsce w lutym przyszłego roku.

Choroba okazała się dla Lemare nie tylko czasem refleksji, ale również bodźcem do zmian. - Nie mogę się już doczekać powrotu. W ostatnich miesiącach byłam w stanie spojrzeć na wiele rzeczy w życiu z innej perspektywy, w tym również na swojej skoki - przyznaje otwarcie drużynowa wicemistrzyni świata juniorów z 2013 roku.

Taka postawa zadziałała na Francuzkę niczym porządna dawka pozytywnej energii. Lemare, choć zdaje sobie sprawę, że przed nią długa droga do odzyskania pełni sił, jest niezwykle zmotywowana. - Jestem przekonana, że wrócę silniejsza niż kiedykolwiek. Wyniki wszelkich testów umożliwiają mi wskoczyć na wyższy poziom, a krok w tył, który zrobiłam, pozwala mi cieszyć się życiem, takim jakim jest - zakończyła dwukrotna uczestniczka igrzysk olimpijskich.