Hula o kompensacie za skok Kobayashiego: Przeliczniki nie dawały rady
– Być może kibice nie do końca to widzieli, ale w niedzielę była duża loteria. Wiatr szybko zmieniał się na buli oraz na dole zeskoku, więc dużo zależało od szczęścia. Punkty dla Ryoyu? To chyba błąd. Niewiarygodne, żeby tak to policzyło – mówi Stefan Hula, który w Niżnym Tagile najpierw odpadł w kwalifikacjach, a ostatniego dnia rywalizacji wywalczył 25. pozycję.
Korespondencja z Niżnego Tagiłu, Dominik Formela