Po zawodach: Statystyki weekendu PŚ w Ruce

Za nami drugi weekend rywalizacji w nowym sezonie Pucharu Świata. Rywalizacja w Ruce trwała jednak tylko dwa dni, gdyż niedzielne serie zostały storpedowane przez zbyt silny wiatr. Przyjrzyjmy się statystycznym okiem ostatnim dniom na Rukatunturi (HS142).

PODIUMOWICZE

1. miejsce - Daniel Andre Tande (Norwegia)

Aktualny mistrz świata w lotach poprzednio dwukrotnie pełnił rolę lidera Pucharu Świata i za każdym razem tracił ją już po następnym konkursie. Tym razem nie tylko udało mu się zachować żółty plastron, ale także umocnić się na prowadzeniu. Zawodnik Alexandra Stoeckla zalicza najlepszy start sezonu w swojej karierze. Po wygranej w Wiśle, tym razem okazał się najlepszy w Ruce.

Daniel Andre Tande odniósł siódme w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata, a po raz dwudziesty stanął na podium (7-9-4). To także odpowiednio 114. wygrana oraz 408. podium reprezentantów Norwegii w konkursach indywidualnych tej rangi.

2. miejsce - Philipp Aschenwald (Austria)

Początkowo reprezentant Austrii wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w karierze, zajmując czwartą pozycję w konkursie na Rukatunturi. Kilka minut po zakończeniu zawodów zdyskwalifikowano jednak Mariusa Lindvika i Petera Prevca, a to oznaczało, iż Philipp Aschenwald po raz pierwszy stanął na podium indywidualnej rywalizacji w Pucharze Świata. Ponadto 24-latek awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Drugie miejsce Philippa Aschenwalda to 736. indywidualne podium wywalczone przez austriackich skoczków w zawodach indywidualnych Pucharu Świata. Obecny dorobek tej reprezentacji to 251 zwycięstw, 251 drugich oraz 234 trzecich miejsc.

3. miejsce - Anze Lanisek (Słowenia)

W ubiegłym tygodniu 23-letni Słoweniec po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów indywidualnych Pucharu Świata, zajmując drugie miejsce w inauguracyjnym konkursie na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Tydzień później Anze Lanisek powtórzył swój sukces, zajmując trzecią lokatę w Ruce (chociaż duża w tym zasługa dyskwalifikacji wspomnianych wcześniej M. Lindvika i P. Prevca) i utrzymując drugą lokatę w klasyfikacji generalnej cyklu.

Tym samym Anze Lanisek może się już pochwalić dwoma miejscami na podium zawodów Pucharu Świata (0-1-1). To także jubileuszowe, 150. podium reprezentantów Słowenii w konkursach indywidualnych tej rangi (58-45-47).

DRUŻYNA WEEKENDU

Tytuł drużyny weekendu zawodów Pucharu Świata w Ruce powędrował do reprezentacji Austrii. Ekipa Andreasa Feldera zakończyła sobotni konkurs na Rukatunturi z dorobkiem 222 punktów do klasyfikacji Pucharu Narodów. W czołowej dziesiątce zawodów znalazło się aż czterech Austriaków - drugi Philipp Aschenwald, czwarty Stefan Kraft, piąty Daniel Huber oraz dziewiąty Jan Hoerl.

Na drugim miejscu zestawienia znaleźli się Norwegowie, ze zwycięzcą konkursu, Danielem Andre Tande na czele. Podopieczni Alexandra Stoeckla zgromadzili w sobotę 135 punktów. Ten rezultat mógł być znacznie wyższy, gdyby nie dyskwalifikacje Roberta Johanssona, Johanna Andre Forfanga i Mariusa Lindvika.

Czołową trójkę uzupełnili Słoweńcy z wynikiem 120 punktów. Połowa tego dorobku to zasługa trzeciej lokaty Anze Laniska. Reprezentacja Polski tym razem została sklasyfikowana na czwartym miejscu. Biało-Czerwoni zainkasowali w ten weekend 83 punkty.

ŻYCIÓWKI

Podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w Ruce swoje najlepsze wyniki w karierze poprawiło pięciu zawodników. W tym gronie znajduje się wcześniej wspomniany Philipp Aschenwald, który po raz pierwszy stanął na podium tych zawodów.

Największą poprawę wyniku zanotował tym razem Niko Kytosaho. Reprezentant gospodarzy zajął w sobotę 21. pozycję. To wynik korzystniejszy o 27 lokat od swojego najlepszego dotychczasowego rekordu, jakim było 48. miejsce uzyskane przed trzema laty w Lahti.

Dodatkowo, jeden zawodnik wyrównał swój najlepszy wynik. Był nim rzecz jasna Daniel Andre Tande, który odniósł siódme zwycięstwo w karierze.

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Listę najstarszych zawodników sobotnich zawodów w Ruce otwierali Simon Ammann (rocznik 1981) oraz Daiki Ito 1985). Tuż za nimi znalazło się aż trzech reprezentantów Polski - Stefan Hula (1986), Piotr Żyła (1987) i Kamil Stoch (1987). W czołowej dziesiątce znalazło się miejsce także dla dziewiątego Dawida Kubackiego (1990).

Tymczasem na czele tabeli najmłodszych uczestników konkursu znaleźli się Dominik Peter (rocznik 2001), Thomas Aasen Markeng (2000) oraz Timi Zajc (2000).

W przeciwieństwie do Wisły, tym razem górą okazała się "młodzież", która w sobotnim konkursie w Ruce wywalczyła 134 punkty. Duża w tym zasługa ósmego Timiego Zajca oraz dziewiątego Jana Hoerla. "Nestorzy" tym razem zainkasowali 96 punktów, a najwięcej punktów dla nich zarobili dwunasty Dawid Kubacki, trzynasty Piotr Żyła i czternasty Gregor Schlierenzauer. Ich rezultat mógłby być znacznie wyższy, gdyby nie dyskwalifikacja Roberta Johanssona.

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Podczas tegorocznego weekendu z zawodami Pucharu Świata w Ruce byliśmy świadkami czterech skoków powyzej rozmiaru skoczni. Lot tygodnia był dziełem Karla Geigera, który w piątkowych kwalifikacjach wyrównał oficjalny rekord obiektu, uzyskując 147,5 metra. Drugie miejsce w zestawieniu zajął Daniel Andre Tande (145,5 metra w pierwszym piątkowym treningu), natomiast trzecie miejsce z wynikiem 143 metrów zajęli ex aequo Markus Eisenbichler (pierwszy piątkowy trening) oraz Philipp Aschenwald (sobotnia runda finałowa).

Antylotnikiem weekendu okazał się Jonne Vetelainen. Reprezentant gospodarzy oddał w piątek trzy próby, które okazały się... trzema najkrótszymi skokami całego weekendu. Zestawienie otwiera 71 metrów Fina z pierwszego treningu. Drugi rezultat to 76 metrów z kwalifikacji, zaś trzeci - 79 metrów z drugiej rundy treningowej.

Z WIATREM I POD WIATR

Zdecydowanie najkorzystniejsze warunki wietrzne (na podstawie uśrednionych odczytów wiatru z punktów pomiarowych na skoczni) panowały podczas piątkowych serii na Rukatunturi. Najwięcej odjętych punktów otrzymał Daniel Andre Tande. Lider Pucharu Świata podczas pierwszego treningu poszybował na odległość 145,5 metra, za co uzyskał -25,9 punktu za warunki w trakcie próby. Drugi wynik w zestawieniu, -25,6 punktu, zyskali wspólnie Amerykanin Casey Larson (111 metrów w pierwszym treningu) oraz Czech Roman Koudelka (132 metry w kwalifikacjach).

W ciągu sześciu serii rozegranych w piątek i sobotę, tylko jeden skok otrzymał dodatnie punkty za pomiar wiatru w trakcie oddawanej próby. Tym pechowcem okazał się Kamil Stoch, który za drugi konkursowy skok na odległość 118,5 metra otrzymał +1,7 punktu za wiatr. Drugi rezultat - dokładne 0 punktów - uzyskał Szwajcar Dominik Peter (112 metrów w sobotnim finale). Czołową trójkę uzupełnia -0,6 punktu za sobotni finałowy skok Markusa Eisenbichlera (114,5 m).

LEKCJA STYLU

Podczas weekendu w Ruce mieliśmy do czynienia z dwiema próbami, które otrzymały od sędziów dokładnie po 56 punktów za styl. Pierwszą z nich jest kwalifikacyjny skok Roberta Johanssona (142 m), za który otrzymał dwie "dziewiętnastki" oraz trzy noty po 18,5 punktu. Dzień później identyczny dorobek punktowy otrzymał w pierwszej serii Anze Lanisek (136,5 m), który zainkasował od jurorów dwie "dziewiętnastki", dwie noty po 18,5 pkt. oraz jedną "osiemnastkę".

Po dwóch weekendach nie widzieliśmy jeszcze skoku, który otrzymał więcej niż 56 punktów za styl od sędziów. Oprócz dwóch wyżej wspomnianych prób, taki sam dorobek od jurorów otrzymał w Wiśle Timi Zajc, za swój skok na odległość 134,5 metra w niedzielnej rundzie finałowej.

DYSKWALIFIKACJE

To bez wątpienia był najgłośniejszy temat zakończonego weekendu w Ruce. Podczas sobotniego konkursu doszło do pięciu dyskwalifikacji. Każda z nich dotyczyła kombinezonów oraz norweskich i słoweńskich zawodników. Jednak aż trzy z nich miały kluczowe skutki dla całej rywalizacji na Rukatunturi. W pierwszej serii zdyskwalifikowani zostali Johann Andre Forfang oraz Robert Johansson, który gdyby nie przewinienie, to prowadziłby na półmetku zmagań. Większe zamieszanie sprawiły jednak dyskwalifikacje Mariusa Lindvika i Petera Prevca, którzy z miejsc na podium spadli na dół trzeciej dziesiątki konkursowej, wspólnie z Anze Semenicem. Ten ostatni zaliczył już drugą karę w tym sezonie. Podobny los spotkał go bowiem w piątkowych kwalifikacjach w Wiśle.

Tym samym po dwóch weekendach sezonu naliczonych zostało już dziewięć dyskwalifikacji, z czego osiem dotyczyło kombinezonów, zaś jedna - obuwia. Ukarani zostali trzykrotnie Norwegowie i Słoweńcy, zaś po jednym razie Polacy, Włosi i Rosjanie.

Trzecim przystankiem Pucharu Świata 2019/2020 będzie duża skocznia Aist (HS134) w Niżnym Tagile, na której w dniach 7-8 grudnia odbędą się dwa konkursy indywidualne. Polacy przystąpią do rywalizacji w niezmienionym składzie. W akcji ujrzymy Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Macieja Kota, Stefana Hulę, Jakuba Wolnego oraz Klemensa Murańkę.