Koniec sezonu Yumu Harady
Fatalnie zakończył się dla Yumu Harady występ w niedzielnym Pucharze HBC. 29-latek z Sapporo upadł przy lądowaniu na 144. metrze, a zeskok Okurayamy opuszczał w asyście medyków. Diagnoza lekarska mówi o wielomiesięcznej rehabilitacji.
Członek zespołu Megmilk Snow Brand Ski Team tej zimy nie pojawił się jeszcze na arenie międzynarodowej. Niestety, nie zrobi tego już co najmniej do końca sezonu 2019/20. - Badania mówią o zerwanych więzadłach krzyżowych oraz uszkodzeniu łąkotki - pisze Japończyk na łamach mediów społecznościowych.
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło podczas corocznego konkursu, nad którym patronat obejmuje Hokkaido Broadcasting, czyli jedna z japońskich sieci nadawczych. Harada poszybował zdecydowanie poza rozmiar Okurayamy, czego nie wytrzymało jego kolano. - Dołożę wszelkich starań, aby po zakończeniu rehabilitacji znów oddawać bardzo dobre skoki - zapowiada 29-latek.
Harada, który w zawodach najwyższej rangi punktował dotąd tylko latem, liczył na przełomową zimę. Przy okazji finałowego weekendu Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal plasował się na 4. i 10. pozycji, jednak pierwszy występ w zagranicznym gronie na śniegu czekał go dopiero podczas Pucharu Kontynentalnego oraz Pucharu Świata w Sapporo - zaplanowanych na przełom stycznia i lutego. Teraz Azjatę czeka żmudna rehabilitacja, która może potrwać około pół roku.
Puchar HBC, rozgrywany w systemie pucharowym, wygrał Hiroaki Watanabe (134 metry w finale). Harada, pomimo upadku (144 metry), pokonał w półfinale Masamitsu Ito (125 metrów). 21-latek w pojedynku o trzecią pozycję rozprawił się z Takehiro Nagaim. Protokół z wynikami jest dostępny w języku japońskim >>>TUTAJ<<<.