Po zawodach: Statystyki weekendu PŚ w Sapporo

Za nami weekendowa rywalizacja w Pucharze Świata w Sapporo. Kto w minionych trzech dniach skoczył najdalej na Okurayamie, a kto trafił na najkorzystniejsze warunki wietrzne? Pora na małe podsumowanie.

PODIUMOWICZE

1. miejsce (sobota) - Yukiya Sato (Japonia)

Najniższy triumfator zawodów Pucharu Świata w historii dość nieoczekiwanie okazał się najlepszy w sobotnim konkursie. Japończyk atakował w serii finałowej z szóstej pozycji, ale lot na odległość 138,5 metra pozwolił mu na wskoczenie na najwyższy stopień podium.

To drugie zwycięstwo w karierze Yukiyi Sato w zawodach Pucharu Świata. Wcześniej triumfował bowiem w grudniu w Niżnym Tagile. Łącznie na pucharowym podium stał trzykrotnie (2-0-1). To także 81. wygrana reprezentantów Japonii w tym cyklu.

2. miejsce (sobota) i 1. miejsce (niedziela) - Stefan Kraft (Austria)

W ostatnich tygodniach Austriak musiał regularnie zmagać się z drugimi miejscami. Kulminacja tej sytuacji nastąpiła w Sapporo, kiedy to zajmował wspomnianą lokatę w obu treningach, piątkowych kwalifikacjach, serii próbnej oraz sobotnim konkursie. Przełamanie nastąpiło w niedzielę, kiedy to Stefan Kraft odniósł pewną wygraną, pokonując drugiego Stephana Leyhe o ponad dwadzieścia punktów. Dodatkowo dwukrotny mistrz świata z Lahti powrócił do Europy jako lider Pucharu Świata.

Stefan Kraft ma na swoim koncie 18. wygranych konkursów Pucharu Świata oraz 65 miejsc na podium (18-25-22). Łącznie Austriacy zgromadzili 747. "pudła" w zawodach PŚ. Obecny dorobek zawodników tej drużyny to 253 zwycięstwa, 258 drugich oraz 236 trzecich miejsc.

2. miejsce (niedziela) - Stephan Leyhe (Niemcy)

Choć startuje w Pucharze Świata regularnie od kilku sezonów, to przed występem w Sapporo 28-letni Niemiec miał na swoim koncie zaledwie jedno podium w zawodach tego cyklu. Na inaugurację sezonu 2018/2019 zajął drugie miejsce na skoczni w Wiśle. W niedzielę Stephan Leyhe powtórzył ten wyczyn. W dużej mierze jest to zasługa jego finałowej próby, w której poszybował na odległość 142 metrów.

Dzięki drugiej lokacie Stephana Leyhe, reprezentacja Niemiec ma w swoim dorobku 344 miejsca na podium konkursów indywidualnych konkursów PŚ (118-122-104).

3. miejsce (sobota) - Dawid Kubacki (Polska)

Weekend w Sapporo był huśtawką nastrojów dla triumfatora 68. Turnieju Czterech Skoczni. W sobotę po jego finałowym skoku wydawało się, iż seria podiów w zawodach Pucharu Świata z rzędu zakończy się na dziewięciu konkursach. Słaby skok Ryoyu Kobayashiego pomógł Polakowi jednak zająć trzecią lokatę. Dzień później Dawid Kubacki na półmetku rywalizacji był drugi, ale ostatecznie zakończył zmagania na Okurayamie na szóstej pozycji, kończąc serię zawodów w czołowej trójce na dziesięciu konkursach. Zanotował jednak awans na trzecią pozycję w PŚ.

Dawid Kubacki już dziewiętnaście razy w karierze stawał na podium zawodów Pucharu Świata. Mistrz świata z Seefeld ma w swoim dorobku 4 wygrane, 5 drugich oraz 10 trzecich miejsc. Łącznie Polacy stawali 213 razy na podium w zawodach tej rangi (87-59-67).

3. miejsce (niedziela) - Ryoyu Kobayashi (Japonia)

W sobotę wydawało się, że nikt nie jest w stanie powstrzymać obrońcy Kryształowej Kuli. Reprezentant gospodarzy prowadził z ponad 6-punktową przewagą nad Stefanem Kraftem. Finałowa słaba próba zepchnęła jednak Ryoyu Kobayashiego na daleką, piętnastą lokatę. W finale faworyt Japończyków spisał się już lepiej, wskakując na najniższy stopień podium. W klasyfikacji Pucharu Świata spadł jednak na czwartą pozycję.

To 28. podium Ryoyu Kobayashiego w zawodach Pucharu Świata (16-4-8). Tym samym dorobek reprezentacji Japonii urósł w ten weekend do 249 miejsc w czołowej trójce (81-62-106).

DRUŻYNA WEEKENDU

Najlepiej punktującą drużyną weekendu byli Austriacy. Liderzy Pucharu Narodów uzyskali trzeci wynik punktowy w sobotę (125 pkt.), i najlepszy w niedzielę (157 pkt.). Drugie miejsce w zestawieniu zajęli Japończycy, którzy w sobotę uzyskali pierwszy (137 pkt.), zaś w niedzielę - trzeci wynik (122 pkt.). Czołową trójkę uzupełnili Niemcy (122 pkt. w sobotę i 135 pkt. w niedzielę).

Reprezentacja Polski w obu dniach konkursowych uzyskała piąty rezultat (kolejno 102 pkt. i 79 pkt.) i taką samą pozycję zajęła w klasyfikacji całego weekendu.

ŻYCIÓWKI

Podczas weekendu z zawodami Pucharu Świata w Sapporo, trzech zawodników odniosło najlepszy wynik w swojej karierze. To sobotni debiutanci - Austriak Marco Woergoetter (22. miejsce) oraz Japończyk Ren Nikaido (35. pozycja). Ponadto "życiówkę" ustanowił Keiichi Sato, który zakończył niedzielne zawody na 12. miejscu. Życiowe osiągnięcia wyrównali Yukiya Sato i Stefan Kraft (zwycięzcy obu konkursów) oraz Niemiec Stephan Leyhe (drugi w niedzielę).

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Listę najstarszych uczestników sobotnich zawodów na Okurayamie otwierali Piotr Żyła (rocznik 1987), Japończyk Taku Takeuchi (1987) oraz Kamil Stoch (1987)). W dziesiątce znalazł się jeszcze jeden reprezentant Polski - ósmy Dawid Kubacki (1990).

Z kolei grono najmłodszych uczestników sobotnich zmagań w Sapporo zaczynało się od nazwisk Austriaka Marco Woergoettera (rocznik 2002), Japończyka Rena Nikaido (2001) i Słoweńca Timiego Zajca (2000).

Sobotnie zawody zakończyły się sukcesem "nestorów", którzy zgromadzili 197 punktów wobec 114 pkt. "seniorów". Duża w tym zasługa trzeciego Dawida Kubackiego, szóstego Romana Koudelki i ósmego Piotra Żyły. U "najmłodzszych" najlepiej punktowali czwarty Domen Prevc i dwunasty Constantin Schmid.

W niedzielę lista najstarszych uczestników konkursu rozpoczynała się od nazwisk Japończyka Noriakiego Kasai (rocznik 1972), jego rodaka, Daikiego Ito (1985) oraz Piotra Żyły (1987). W dziesiątce znaleźli się ponadto piąty Kamil Stoch (1987) i dziesiąty Dawid Kubacki (1990).

Grupę najmłodszych skoczków otwierali  z kolei, podobnie jak w sobotę, Marco Woergoetter (rocznik 2002), Ren Nikaido (2001) i Timi Zajc (2000).

Niedzielny konkurs również wygrali "nestorzy" wynikiem 115:92. Największe wiano punktowe dorzucili szósty Dawid Kubacki i dziewiąty Kamil Stoch. Dla "młodzieży" najlepiej punktowali siódmy Timi Zajc i dwunasty Keiichi Sato.

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Najdłuższe loty weekendu w Sapporo miały miejsce podczas sobotniej serii próbnej. Wtedy to na odległość 145,5 metra poszybował Timi Zajc. Niewiele bliżej, bo na odległości 142,5 metra lądował Gregor Schlierenzauer. Trzeci wynik tygodnia uzyskał Stephan Leyhe - 142 metry w niedzielnej serii finałowej.

Najkrótszy skok minionych dni na wyspie Hokkaido był z kolei dziełem Mackenziego Boyd-Clowesa. Kanadyjczyk w finałowej serii sobotniego konkursu wylądował na 71 metrze. Z kolei w niedzielnych kwalifikacjach rezultat 80,5 metra uzyskał Amerykanin Patrick Gasienica. Trzy metry dalej poszybował Estończyk Kevin Maltsev.

Z WIATREM I POD WIATR

Najkorzystniejsze warunki wietrzne (na podstawie uśrednionych odczytów pomiaru prędkości podmuchów w trakcie prób zawodników) panowały w sobotę, z której pochodzą najniższe wartości punktowe dla zawodników. Listę otwiera Japończyk Shohei Tochimoto z -24,6 pkt. za skok na odległość 120,5 metra w pierwszej rundzie konkursowej. Drugie miejsce w tym rankingu, z wynikiem -24,2 punktu, zajęli ex aequo Austriak Gregor Schlierenzauer (142,5 metra w serii próbnej) oraz Kamil Stoch (130 metrów w pierwszej serii).

Na najtrudniejsze warunki całego weekendu natrafił z kolei Mackenzie Boyd-Clowes. Kanadyjczyk w sobotnim finale otrzymał +5,9 pkt. za skok na 71 metr. Drugie miejsce przypadło jego rodakowi, Matthew Soukupowi (+2,2 pkt. za skok na 96 metr w piąkowych kwalifikacjach). Trzecie miejsce (+2,1 pkt.) zajęli wspólnie Norweg Johann Andre Forfang (114 metrów w piątkowych kwalifikacjach) oraz Szwajcar Gregor Deschwanden (99,5 metra w niedzielnym finale).

LEKCJA STYLU

Najwyżej ocenionym przez sędziów skokiem w Titisee-Neustadt była pierwsza niedzielna próba konkursowa Stefana Krafta. Austriak za skok na odległość 139 metrów otrzymał 58,5 punktu.

Tym samym w trwającym sezonie Pucharu Świata 2019/2020 byliśmy świadkami już sześciu prób, które otrzymały od sędziów 58,5 punktu za styl. Stefan Kraft uzyskał już bowiem taki sam wynik za lot na 140 metr w Niżnym Tagile oraz 140,5 metra w Titisee-Neustadt. Tak wysoko ocenieni byli ponadto Polacy - dwukrotnie Kamil Stoch (Predazzo i Zakopane) i raz Piotr Żyła (Predazzo).

DYSKWALIFIKACJE

Podczas weekendu w Sapporo doszło do pięciu dyskwalifikacji z powodu nieregulaminowego kombinezonu. W piątkowych kwalifikacjach ukarani zostali Hiroaki Watanabe, Rok Justin i Daiki Ito. W sobotnim finale ten los spotkał Jana Hoerla, zaś w niedzielnym kwalifikacjach - Klemensa Murańkę.

W trakcie trwającego sezonu Pucharu Świata naliczonych zostało dwadzieścia osiem dyskwalifikacji, z czego dwadzieścia sześć dotyczyło kombinezonów, zaś po jednej - obuwia i zbyt długich nart. Ukarani zostali sześciokrotnie Słoweńcy, czterokrotnie Norwegowie i Rosjanie, trzukrotnie Polacy i Japończycy, zaś po jednym razie Włosi, Amerykanie, Szwajcarzy, Kanadyjczycy, Japończycy, Bułgarzy, Ukraińcy, Niemcy oraz Austriacy.

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną w dniach 8-9 lutego w Willingen (HS145). Będzie to jednocześnie trzecia edycja turnieju Willingen Five. Trener Michal Dolezal postanowił, iż w konkursach w Niemczech wystąpią Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Klemens Murańka, Andrzej Stękała oraz Aleksander Zniszczoł.