Dwóch Polaków punktuje w Lahti - komentarz trenera Doležala
- Nie możemy być zadowoleni. Towarzyszy nam bardzo duży niedosyt. To męczące, gdy z biegiem konkursu odpadają kolejni zawodnicy. Postaramy się, aby poprawić te skoki, bo mamy na nie pomysł - mówi szkoleniowiec kadry narodowej polskich skoczków narciarskich. W piątek awans do punktowanej "30" wywalczyli tylko Kamil Stoch i Dawid Kubacki, którzy zakończyli zmagania na miejscach 5-6.
- Sobotni konkurs drużynowy rozpocznie Piotr Żyła, drugi wystąpi Jakub Wolny, jako trzeci pokaże się Kamil Stoch, a skład zamknie Dawid Kubacki - zdradza 41-letni trener.
- Widzę szansę na poprawę w przypadku Piotra i Jakuba, ponieważ skoki w drużynie to coś zupełnie innego. W piątek nie udało im się przejść do drugiej rundy, ale Piotr podczas treningu potrafił wskoczyć do czołowej "10", skacząc normalnie. Sami zawodnicy wiedzą, co zrobili źle. Nie jest to nic technicznego. W obu przypadkach pojawiło się za dużo kontroli. Obaj chcieli za dużo. To doświadczeni zawodnicy, ale czasem trudno opanować emocje. Każdy chce więcej, to normalne, ale potrzeba maksimum koncentracji na skoku. Same chęci nie wystarczą - kontynuuje Czech.
Po raz drugi tej zimy do czołowej "30" awansowało tylko dwóch Polaków. Jak ten fakt komentuje szkoleniowiec Biało-Czerwonych? - Oczywiście, nie możemy być zadowoleni. Towrzyszy nam bardzo duży niedosyt. Przed tygodniem w Rasnovie, choć na skoczni normalnej, mieliśmy piątkę Polaków w punktach. Cieszymy się z dwójki w czołowej "10", jednak i tutaj liczyliśmy na trochę więcej. Niemniej, skoki Dawida Kubackiego i Kamila Stocha są w porządku. W sobotę powinno być lepiej.
- To męczące, gdy z biegiem konkursu odpadają kolejni zawodnicy. Czasem tak w sporcie jest i zapewniam, że nie chcemy takiej sytuacji. Postaramy się, aby poprawić skoki, bo mamy na nie pomysł - zapewnia Dolezal.
Czy nasi reprezentanci otrzymali jakieś dodatkowe instrukcje w związku z rozwijającym się koronawirseum? - Na zebraniu przypomnieliśmy skoczkom o zachowaniu ostrożności. Widzimy, co dzieje się na świecie i musimy reagować. Trzeba uważać i zwracać szczególną uwagę na utrzymanie odpowiedniej higieny, choćby przez regularne mycie dłoni.
Korespondencja z Lahti, Dominik Formela