Po zawodach: Statystyki Raw Air w Lillehammer

Za nami dwa intensywne dni rywalizacji skoczków w Lillehammer. Oprócz planowanych zawodów na Lysgaardsbakken, zawodnicy wzięli udział w dodatkowym konkursie w miejsce odwołanej rywalizacji w Oslo. Czas na małe podsumowanie statystyczne zmagań w mieście XVII Zimowych Igrzysk Olimpijskich.

PODIUMOWICZE - PONIEDZIAŁEK

1. miejsce - Peter Prevc (Słowenia)

Gwiazda słoweńskich skoków narciarskich na ten dzień czekała 1122 dni. Mistrz świata w lotach narciarskich z 2016 roku ponownie stanął na najwyższym stopniu podium. Na półmetku rywalizacji Peter Prevc zajmował czwartą lokatę. Triumf przyniósł mu finałowy lot na odległość 125,5 metra, a także coraz trudniejsze warunki atmosferyczne w trakcie prób jego najgroźniejszych rywali.

Peter Prevc po raz 23. w karierze triumfował w zawodach Pucharu Świata. Tym samym awansował na 9. miejsce w klasyfikacji wszech czasów, zrównując się liczbą wygranych z Simonem Ammannem oraz Thomasem Morgensternem. To także 55. pucharowe podium Słoweńca (23-18-14).

2. miejsce - Markus Eisenbichler (Niemcy)

Mistrz świata z dużej skoczni w Innsbrucku w pierwszej serii poniedziałkowego konkursu oddał najlepszy skok w sezonie. Niemiec poszybował na 138 metr i był liderem na półmetku zmagań. W finale lądował znacznie bliżej, ale i tak stanął na podium, przegrywając o zaledwie 0,4 punktu z Peterem Prevcem. Następnego dnia zawodnik Stefana Horngachera znalazł się już poza serią finałową.

Dla Markusa Eisenbichlera to 12. miejsce na podium zawodów Pucharu Świata. Reprezentant Niemiec ma w swoim dorobku jedno zwycięstwo, sześć drugich oraz pięć trzecich lokat.

3. miejsce - Stephan Leyhe (Niemcy)

Triumfator turnieju Willingen Five na półmetku poniedziałkowego konkursu był siódmy. Atak na podium zapewnił mu drugi skok na odległość 133 metr. Tym samym Niemiec zdołał poprawić się o cztery pozycje i zakończyć zmagania na Lysgaardsbakken na trzecim miejscu. Udany występ w Lillehammer pozwolił Stephanowi Leyhe znaleźć się w gronie liderów tegorocznej edycji turnieju Raw Air.

Łącznie Stephan Leyhe ma na swoim koncie pięć miejsc na podium konkursów indywidualnych Pucharu Świata (1-3-1). Dorobek reprezentacji Niemiec po zawodach w Lillehammer to z kolei 353 lokaty w czołowej trójce zawodów tej rangi (121-126-106).

PODIUMOWICZE - WTOREK

1. miejsce - Kamil Stoch (Polska)

Przez ostatnie tygodnie lider polskiej kadry nie miał szczęścia. Często zdarzały mu się błędy w próbach konkursowych, a gdy wszystko zagrało prawidłowo, to z kolei do gry wmieszały się warunki. Tak było nawet w poniedziałek, gdy wydawało się, że trzykrotny mistrz olimpijski będzie udanie walczył o zwycięstwo. Triumf nastąpił jednak we wtorek. Kamil Stoch zapewnił sobie wygraną świetnym stylowo lotem na odległość 139,5 metra i jednocześnie objął prowadzenie w Raw Air.

Tym samym Kamil Stoch odniósł 36. pucharowe zwycięstwo w karierze, czym zrównał się z Janne Ahonen, wskakując na czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. To także 71. podium skoczka z Zębu (36-18-17). Dla reprezentacji Polski to natomiast 89. wygrana oraz 216. miejsce w czołowej trójce (89-59-68).

2. miejsce - Ziga Jelar (Słowenia)

We wtorek 22-letni reprezentant Słowenii odniósł największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. Po raz pierwszy stanął na podium zawodów Pucharu Świata, kończąc rywalizację w Lillehammer na drugiej pozycji. Na półmetku zawodów Ziga Jelar zajmował dziewiątą lokatę, ale finałowa próba na 137 metr pozwoliła mu na znaczący awans. Do wygranej z Kamilem Stochem zabrakło mu jednak 5,3 punktu.

Ziga Jelar na półmetku turnieju Raw Air znajduje się w ścisłej czołówce rywalizacji, plasując się na trzeciej pozycji. Wyżej od Słoweńca są tylko Kamil Stoch oraz Stephan Leyhe.

3. miejsce - Timi Zajc (Słowenia)

Udane dwa dni zmagań w Lillehammer dla reprezentacji Słowenii dopełnił Timi Zajc. Niespełna 20-letni skoczek prowadził po pierwszej serii wtorkowego konkursu na Lysgaardsbakken, z rezultatem 139 metrów. W finale lądował bliżej, ale wynik 130,5 m pozwolił mu zachować miejsce na podium, dzięki czemu stanął na jego najniższym stopniu.

Timi Zajc po raz szósty w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata (1-2-3). Reprezentacja Słowenii po zakończeniu zmagań w Lillehammer ma z kolei w swoim dorobku 157. miejsc "na pudle" (59-48-50).

DRUŻYNA WEEKENDU

Najlepiej punktującą drużyną Raw Air w Lillehammer była Słowenia. Zawodnicy Gorazda Bertoncelja uzyskali trzeci wynik poniedziałku (144 pkt.) oraz pierwszy wtorku (204 pkt.). Drugie miejsce w zestawieniu zajęli Niemcy, najlepsi w poniedziałek (185 pkt.), ale z dopiero piątym wynikiem we wtorek (81 pkt.). Czołową trójkę uzupełnili Norwegowie, druga drużyna poniedziałkowych zawodów (173 pkt.) oraz szósta wtorkowej rywalizacji (74 pkt.).

Polacy sklasyfikowani zostali na czwartej pozycji. Biało-Czerwoni uzyskali szósty wynik poniedziałku (50 pkt.) oraz drugi wtorku (140 pkt.).

ŻYCIÓWKI

Podczas konkursów na Lysgaardsbakken trzech zawodników uzyskało najlepszy w wynik w karierze w Pucharze Świata. Norwegowie Robin Pedersen i Oscar P. Westerheim ukończyli poniedziałkowe zawody odpowiednio na piątej i czterdziestej pierwszej pozycji. Z kolei we wtorek wcześniej wspomniany Ziga Jelar zajął drugą lokatę.

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Listę najstarszych uczestników obu konkursów w Lillehammer otwierali Szwajcar Simon Ammann (rocznik 1981), Japończyk Daiki Ito (1985) oraz Polacy - Piotr Żyła (1987) i Kamil Stoch (1987). Dziewiąte miejsce w rankingu zajął Dawid Kubacki (1990).

Z kolei grono najmłodszych uczestników poniedziałkowej rywalizacji w olimpijskim mieście zaczynało się od nazwisk Słoweńca Timiego Zajca (rocznik 2000), Norwega Andersa Haare (1999) oraz Niemca Constantina Schmida (1999). Następnego dnia najmłodszymi skoczkami byli Zajc, Fin Niko Kytosaho (1999) oraz Schmid, zaś siódmy w tym zestawieniu był Paweł Wąsek (1999).

Poniedziałkowy konkurs zakończył się zwycięstwem ze strony "nestorów", którzy zgromadzili 136 punktów w stosunku do 92 pkt. "młodzieży". Największy udział w sukcesie mieli piąty Robert Johansson i siódmy Kamil Stoch. U najmłodszych najlepiej punktował czwarty Marius Lindvik.

We wtorek górą była z kolei "młodzież", któr1 pokonali "nestorów" wynikiem 200:170. O tym wyniku zadecydowali szczególnie Słoweńcy - drugi Ziga Jelar i trzeci Timi Zajc. U najstarszych najlepszym punktującym zawodnikiem był zwycięski Kamil Stoch oraz ósmy Dawid Kubacki.

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Najdłuższy lot zmagań w Lillehammer był dziełem Petera Prevca. Słoweniec w drugim treningu poszybował na 141 metr. Drugi rezultat to 140 metrów w prologu w wykonaniu Norwega Robina Pedersena. Czołową trójkę zamyka Kamil Stoch z rezultatem 139,5 metra z wtorkowej rundy finałowej.

Najkrótszy skok minionych dni na Lysgaardsbakken był z kolei dziełem Matthew Soukupa. Kanadyjczyk w drugim poniedziałkowym treningu uzyskał zaledwie 70 metrów. W tej samej rundzie trzy metry dalej lądował Paweł Wąsek. Polak zakończył wtorkowy konkurs z wynikiem 80 metrów.

Z WIATREM I POD WIATR

Na najkorzystniejsze warunki wietrzne natrafił Gregor Deschwanden. Szwajcar za pierwszy treningowy skok na 119 metr otrzymał -17,3 punktu za warunki w trakcie lotu. Drugi rezultat to -17,1 pkt. Dawida Kubackiego (131,5 m w II serii wtorkowego konkursu), zaś trzeci to -16,2 pkt. Japończyka Keiichiego Sato (132 m we wtorkowej I serii).

Na drugim biegunie znalazły się rezultaty z poniedziałkowego drugiego treningu. Austriak Gregor Schlierenzauer za skok na 110 metr zainkasował +17,9 punktu. Słoweniec Anze Lanisek uzyskał +16,3 pkt. za skok na odległość 117 metrów. Z kolei Roman Koudelka z rezultatem 109,5 m otrzymał +14 punktów.

LEKCJA STYLU

Najwyżej ocenionym stylowo skokiem w Lillehammer była finałowa wtorkowa próba Kamila Stocha na odległość 139,5 metra, za którą otrzymał 58 punktów.

W obecnie trwającym sezonie Pucharu Świata byliśmy świadkami trzynastu prób ocenionych przez sędziów na 58,5 punktu. Sześć takich skoków było dziełem Krafta, trzy - Stocha, a po jednym - Piotra Żyły, Karla Geigera, Anze Laniska oraz Timiego Zajca

DYSKWALIFIKACJE

Podczas dwóch dni rywalizacji na Lysgaardsbakken nie doszło do żadnej dyskwalifikacji. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce podczas finałowych zmagań Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen.

Do tej pory w trakcie trwającego sezonu Pucharu Świata naliczonych zostało trzydzieści pięć dyskwalifikacji, z czego trzydzieści trzy dotyczyły kombinezonów, zaś po jednej - obuwia i zbyt długich nart. Ukarani zostali sześciokrotnie Słoweńcy i Rosjanie, pięciokrotnie Japończycy, czterokrotnie Norwegowie, trzykrotnie Polacy, dwukrotnie Austriacy, zaś po jednym razie Włosi, Amerykanie, Szwajcarzy, Kanadyjczycy, Bułgarzy, Ukraińcy, Niemcy, Estończycy oraz Czesi.

Trzecim przystankiem na trasie Raw Air 2020 będzie Trondheim (HS138). W środowym prologu do czwartkowego konkursu wystąpi siedmiu Polaków - Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek.