Koniec sezonu i pierwsze rozbraty z nartami skokowymi
Lista zawodników, których przygoda ze skokami dobiegła w tym roku końca, powiększyła się ostatnio o kilka nowych nazwisk. Decyzję o zakończeniu kariery ogłosili między innymi reprezentanci Norwegii, Niemiec, Kanady oraz Japonii.
Fredrik Bjerkeengen to skoczek, który startował głównie w Pucharze Kontynentalnym. Najlepsze wyniki w zawodach tej rangi notował w sezonie 2012/2013, kiedy odniósł dwa zwycięstwa i zajął 2. lokatę w klasyfikacji generalnej. W tym samym czasie zawodnik pochodzący z Kolbu debiutował w Pucharze Świata. Miało to miejsce 24 listopada 2012 roku w zmaganiach na normalnej skoczni w Lillehammer. Bjerkeengen rozpoczynał ten konkurs i zakończył go na 47. miejscu.
Później wystartował jeszcze dwukrotnie w Harrachovie, plasując się na 24. i 30. pozycji. Dzięki tym występom zdobył 8 punktów i zajął 68. lokatę w łącznej punktacji. W kolejnych latach skoczek nazywany „Latającym Wikingiem” sporadycznie otrzymywał szansę startu w Pucharze Świata, jednak ani razu nie udało mu się awansować do czołowej „30”. Lepsze wyniki osiągał za to w Letnim Grand Prix. W 2017 roku zdobył punkty w Hinterzarten (25. miejsce), a rok później ta sztuka udała mu się dwukrotnie w Hakubie (17. i 12. lokata). Dwa tygodnie później znalazł się w składzie norweskiej ekipy, która zajęła trzecie miejsce w zawodach drużyn mieszanych podczas LGP w Czajkowskim.
Podczas swojej kariery Norweg brał często udział w testach skoczni mamucich jako przedskoczek. Przed mistrzostwami świata w lotach w Vikersund w 2012 roku ustanowił swój rekord życiowy, osiągając 223 metry. Ostatnimi międzynarodowymi startami 31-latka były konkursy FIS Cup w norweskim Notodden, w grudniu ubiegłego roku. Te zmagania ukończył na 22. i 8. pozycji.
W ostatnim konkursie Bjerkeengena w karierze, mającym miejsce 14 grudnia 2019 roku, brylował Fabian Seidl. 22-letni Niemiec to następny skoczek, który postanowił zakończyć karierę po ubiegłym sezonie. Największe sukcesy zawodnik reprezentujący klub SC Auerbach odnosił w zawodach FIS Cup, w których debiutował 10 sierpnia 2014 roku w Hinterzarten.
W sezonie 2018/2019 wygrał on konkurs w Notodden i został triumfatorem całego cyklu, wyprzedzając w „generalce” Szwajcara Lukę Egloffa i swojego rodaka, Johannesa Schuberta. Seidl startował jeszcze w Pucharze Kontynentalnym, jednak nie osiągał tam oszałamiających rezultatów. Miniona zima zakończyła się dla niego zajęciem 6. lokaty w łącznej punktacji FIS Cup, po czym postanowił zawiesić narty na kołku. Przyczyną takiej decyzji miał być brak motywacji do dalszych treningów.
Rozbrat ze skokami narciarskimi ogłosił też Nigel Lauchlan. 24-letni Kanadyjczyk ma na swoim koncie występ podczas mistrzostw świata juniorów w 2014 roku. Nie był to jednak udany start w wykonaniu skoczka z Calgary, który zajął na normalnym obiekcie w Predazzo odległe, 63. miejsce. W lutym tego samego roku Lauchlan zadebiutował w konkursach FIS Cup. Podczas rywalizacji w amerykańskim Brattleboro zdobył również pierwsze punkty tego cyklu w karierze, zajmując 22. i 20. pozycję. Najlepiej w zawodach „trzeciej ligi” radził sobie w sezonie 2018/2019, plasując się na 72. lokacie w klasyfikacji generalnej.
Przez ostatnie sześć sezonów Lauchlan występował także w Pucharze Kontynentalnym, ale ani razu nie zdołał tam wywalczyć punktów, pomimo 78 prób. Tak duża liczba podejść czyni go rekordzistą tej niechlubnej statystyki. Najbliżej czołowej "30" był w lutym tego roku podczas drugiego konkursu w Iron Mountain, kiedy finiszował 36. Ostatnim występem reprezentanta Altius Nordic Ski Club na arenie międzynarodowej były zmagania Pucharu Kontynentalnego w Lahti, mające miejsce 8 marca. Kanadyjczyk został sklasyfikowany wówczas na 39. pozycji. O zakończeniu kariery poinformował na swoim instagramowym profilu, gdzie można zobaczyć film przedstawiający jeden z jego skoków na skoczni Salpausselkä.
Karierę sportową zakończyła także japońska skoczkini Rio Setō. Niespełna 19-letnia zawodniczka startowała przeważnie w zawodach rangi FIS Cup czy Pucharu Kontynentalnego. W tych pierwszych zmaganiach debiutowała we wrześniu 2016 roku w szwajcarskim Einsiedeln, zajmując dwukrotnie 16. miejsce. W tym samym sezonie reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni zwyciężyła w amerykańskim Eau Claire, a w łącznej punktacji uplasowała się na 18. lokacie.
W kolejnych latach Setō startowała incydentalnie w konkursach drugoligowych czy Pucharu Świata, ale ani razu nie udało się jej zdobyć punktów do klasyfikacji generalnej drugiego z tych cykli. W Pucharze Kontynentalnym dwukrotnie meldowała się w czołowej "10", do czego doszło latem ubiegłego roku w Szczyrku. Japonka wystąpiła również trzykrotnie w mistrzostwach świata juniorów. W 2017 roku zajęła 34. miejsce, w 2019 - 12., a na tegorocznym czempionacie w Oberwiesenthal była 46. Kilka dni po tych ostatnich zawodach sportsmenka poinformowała o zakończeniu sportowej kariery.