Strona główna • Fińskie Skoki Narciarskie

Väätäinen wraca na stanowisko trenera Finów

Lauri Hakola stracił funkcję głównego szkoleniowca męskiej reprezentacji Finlandii w skokach narciarskich. Jego stanowisko zajmie Janne Väätäinen, który do tej roli powraca po dziesięciu latach przerwy. Dotychczasowy opiekun zespołu zostanie jego asystentem.

45-latek prowadził rodzimą kadrę od 2008 do 2010 roku, kiedy został zastąpiony przez Pekkę Niemelę. W 2011 roku Väätäinen przeniósł się do Japonii, gdzie rozpoczął ośmioletni okres pracy klubowej w Tsuchiya Home Ski. To pod jego okiem na najwyższy światowy poziom powrócił Noriaki Kasai, a w ostatnich latach eksplodował talent Ryoyu Kobayashiego. Fin postanowił zakończyć swoją azjatycką przygodę szkoleniową w marcu 2019 roku, kiedy w japońskim klubie zmienił go Austriak Richard Schallert.

Teraz - po epizodycznej współpracy z Chińczykami szykującymi się w Europie do najbliższych zimowych igrzysk olimpijskich - Väätäinen ma pomóc swoim rodakom. Cztery lata młodszy Hakola, który prowadził Finów przez dwa sezony, został mianowany jego asystentem. Stanowisko trenera technicznego utrzymał Francuz Frederic Zoz.

- Łącząc wiedzę o sporcie Lauriego Hakoli i Janne Väätäinena, otrzymujemy parę uzupełniających się trenerów, którzy potrafią prowadzić dialog. Mają wszelkie umiejętności i predyspozycje, aby poprowadzić sportowców do sukcesów. Reszta zależy od zawodników - mówi Lauri Kettunen, dyrektor fińskiej reprezentacji skoczków.

Nowy-stary szkoleniowiec Finów ma za sobą wieloletnią działalność w rodzimej federacji narciarskiej, sięgającą 2002 roku, gdy prowadził tamtejszą kadrę B. - Jest wyjątkowo dobry w motywowaniu sportowców do wytężonej pracy podczas treningów. Bez tego nikt nie wejdzie dziś na światowy szczyt. To pod jego okiem ujawniły się talenty Janne Happonena czy Ryoyu Kobayashiego - kontynuuje Kettunen na łamach hiihtoliitto.fi.