Alternatywny trening kadry Widhoelzla. "Chodzi o poszerzenie strefy komfortu"
Reprezentacja Austrii w skokach narciarskich od minionej niedzieli przebywa w Karyntii, gdzie odbywa pierwsze zgrupowanie w ramach przygotowań do sezonu 2020/21. Oprócz skoków na Villacher Alpenarenie, członkowie sztabu szkoleniowego zadbali o urozmaicenie metod treningowych swoich podopiecznych.
Trener Andreas Widhoelzl, który tej wiosny zastąpił Andreasa Feldera na stanowisku głównego szkoleniowca Austriaków, na południe kraju zabrał Stefana Krafta, Gregora Schlierenzauera, Michaela Hayboecka, Philippa Aschenwalda, Daniela Hubera oraz Jana Hoerla. Na miejscu znajdują się też opiekuni pozostałych grup szkoleniowych Austriackiego Związku Narciarskiego - Florian Liegl oraz Stefan Kaiser.
Oprócz skoków na niegdysiejszej arenie Pucharu Świata, sztab szkoleniowy drużynowych wicemistrzów świata stara się kreatywnie gospodarować czasem w ramach możliwości dostępnych w Karyntii. - W programie treningowym są sesje na skoczni, ale nie one są istotą obozu w Faak am See. Mamy wiele opcji poza skocznią i chcemy z nich korzystać. Chodzi o rozszerzenie własnej strefy komfortu. Ponadto wiele planujemy i prowadzimy dyskusji indywidualnych - tłumaczy 43-letni Widhoelzl w komunikacie prasowym opublikowanym przez austriacką federację. Jego zawodnicy w ostatnim czasie mieli możliwość spróbować m.in. nart wodnych, czym za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się Schlierenzauer.
W żartobliwy sposób do pierwszego tej wiosny zgrupowania podszedł najlepszy zawodnik poprzedniej zimy, Stefan Kraft. - Świetnie, że znów mogliśmy się zobaczyć. Chcielibyśmy się wyściskać, jednak nie robimy tego ze względów bezpieczeństwa. Niemniej, na zgrupowaniu panuje fajna atmosfera. Dobrze w końcu zmienić otoczenie. Myślę, że moja dziewczyna również jest szczęśliwa, że ma kilkudniową przerwę ode mnie - mówi dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.
Pozytywną ocenę pierwszych tygodni pracy nowego trenera wystawia Daniel Huber. - Mimo zmian, już widać dobrą współpracę w sztabie szkoleniowym. Wszyscy z niecierpliwością wypatrywaliśmy tego spotkania - nie ukrywa mieszkaniec regionu Salzburga.
- Nie skaczemy podczas tego zgrupowania zbyt dużo. Urozmaiciliśmy zajęcia, na przykład turniejem tenisowym, który wygrałem o punkt ze Stefanem Kraftem. W tej chwili czuję się świetnie fizycznie i nic nie stoi na przeszkodzi, aby solidnie przygotować się do sezonu - zdradza Michael Hayboeck.