Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kolejna polska skocznia z torami lodowymi

Jeszcze tej jesieni na kompleksie Skalite im. Beskidzkich Olimpijczyków ruszy modernizacja średniej skoczni (HS77), w ramach której obiekt zostanie zaopatrzony w system sztucznie mrożonych torów najazdowych. Centralny Ośrodek Sportu - Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku ogłosił też przetarg na rozbudowę systemu naśnieżania areny.


W ramach tegorocznych prac obiekt K-70 ma zyskać nowe oblicze. Dotychczasowy najazd - służący od ponad dekady - zostanie rozebrany, a w jego miejscu powstanie nowoczesny rozbieg z systemem sztucznie mrożonych torów, bliźniaczych do zamontowanych na skoczni K-95. Tej jesieni zainstalowane zostanie też nowe oświetlenie, a dodatkowo powstanie nowy mechanizm zraszający najazd. W planach jest też usprawnienie systemu naśnieżania całego kompleksu Skalite im. Beskidzkich Olimpijczyków. 

- Dotąd naśnieżaliśmy obiekty trzema armatkami. Po rozbudowie dołączy do nich sześć lanc, które pozostaną tu na stałe. Pozwoli nam to na znaczne przyspieszenie procesu naśnieżania zeskoków - tłumaczy naszemu serwisowi Tomasz Laszczak, dyrektor COS-OPO w Szczyrku.

W tym tygodniu na skoczniach w Szczyrku odbywa się ostatni etap letniej odsłony LOTOS Cup 2020. Na 17 i 18 października zaplanowano z kolei krajowy czempionat na igelicie, w ramach którego odbędą się zawody indywidualne oraz drużynowe z udziałem najlepszych polskich zawodników. Transmisję imprezy zapowiedziała Telewizja Polska.

- Aktualnie jesteśmy na etapie przetargów. Termin prac będzie uzgodniony z grupami szkoleniowymi, aby nie kolidowały one z przygotowaniami do sezonu zimowego. Wszystko ruszy już po mistrzostwach Polski - dodaje Laszczak w rozmowie ze Skijumping.pl. 

Dotąd sztucznie mrożonymi torami dysponowały trzy polskie skocznie. Mowa o dużych obiektach w Wiśle i Zakopanem, a także normalnym w Szczyrku.