Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Powrót mistrza olimpijskiego. "To był trudny okres"

Dokładnie 607 dni temu Andreas Wellinger oddał ostatni jak do tej pory skok na arenie międzynarodowej. Dziś mistrz olimpijski z Pjongczangu zasiądzie na belce startowej obiektu im. Adama Małysza w Wiśle-Malince, gdzie po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kolana powróci do pucharowej rywalizacji.


- Ostatni raz startowałem w marcu 2019 roku. Po roku i ośmiu miesiącach czas na nowy początek. To był długi i trudny okres walki o powrót do pełni sił po kontuzji kolana - nie ukrywa 25-latek, który podczas przygotowań do sezonu 2019/20 zerwał przednie więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Wiosną tego roku, podczas wakacji w Australii, zawodnik nabawił się urazu obojczyka, co nieco opóźniło jego powrót na skocznię. Wellinger pierwsze skoki oddał w pierwszej połowie maja.

- Najważniejsze, że moje ciało funkcjonuje dobrze, dzięki czemu mogłem odpowiednio trenować. Jak to bywa w skokach narciarskich, bywały lepsze i gorsze momenty, ale w sumie jestem zadowolony - przyznaje na łamach oficjalnego portalu Niemieckiego Związku Narciarskiego. Przypomnijmy, że Bawarczyk podczas jesiennych mistrzostw Niemiec wywalczył dopiero 13. pozycję.

Jak powiedział trener Stefan Horngacher, Wellinger załapał się do składu na Puchar Świata w Wiśle rzutem na taśmę, pokonując podczas wewnętrznych sprawdzianów Davida Siegela czy Richarda Freitaga. - Moim celem jest zdobywanie nowych doświadczeń i powrót do rywalizacji. Muszę złapać rytm startowy i na nowo się do tego przyzwyczaić, zdobyć pierwsze punkty i nie oczekiwać, że od razu stanę na podium. Oczywiście, to mój cel, ale na początku chodzi o same starty - studzi nastroje dwukrotny wicemistrz świata z 2017 roku.

Andreas Wellinger to jedyny niemiecki skoczek, który zdołał dotąd wygrać zawody rangi Pucharu Świata w Wiśle. Doszło do tego w 2014 roku, kiedy 18-letni wówczas skoczek odniósł premierowy triumf w konkursie najwyższej rangi. Sezon 2020/21 rozpoczyna się już dziś. Start kwalifikacji do niedzielnych zawodów indywidualnych o 18:00. Na sobotę zaplanowano starcie drużynowe. - Damy z siebie wszystko! - zapowiada Niemiec.