Po zawodach: Statystyki weekendu PŚ w Wiśle

Zaczęło się! Za nami inauguracja nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. W miniony weekend najlepsi skoczkowie rywalizowali na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Pora na małe statystyczne podsumowanie ostatnich trzech dni w Beskidach.

PODIUMOWICZE - SOBOTA (KONKURS DRUŻYNOWY)

1. miejsce - Austria

Udany debiut Andreasa Widhoelzla w roli trenera reprezentacji Austrii. Po piątkowych treningach i kwalifikacjach jego drużyna nie była wymieniana w gronie największych faworytów. Sobota jednak układała się po ich myśli już od samej serii próbnej. Tym samym zwycięzcy z Wisły sprzed roku powtórzyli swój sukces, odnosząc 31. drużynową wygraną i 79. miejsce na podium (31-24-24) w historii startów w PŚ.

Michael Hayboeck - 4. wygrana i 23. podium (4-7-12)

Philipp Aschenwald - 3. wygrana i 7. podium (3-1-3)

Daniel Huber - 2. wygrana i 6. podium (2-2-2)

Stefan Kraft - 6. wygrana i 26. podium (6-8-12)

2. miejsce - Niemcy

Obrońcy Pucharu Narodów byli uznawani za głównego kandydata do zwycięstwa w sobotnim konkursie drużynowym. Po pierwszej serii zajmowali nawet pozycję lidera, ale ekipa Stefana Horngachera musiała ostatecznie zadowolić się drugą lokatą. Dla reprezentacji Niemiec to jubileuszowe, 60. podium w zawodach drużynowych PŚ (15-28-17).

Constantin Schmid - 6. podium (2-4-0)

Pius Paschke - 4. podium (1-3-0)

Karl Geiger - 14. podium (4-9-1)

Markus Eisenbichler - 20. podium (5-13-2)

3. miejsce - Polska

Biało-Czerwoni nie schodzą z podium zawodów drużynowych Pucharu Świata w Wiśle. Podobnie było i tym razem. Drużyna Michala Dolezala zajęła trzecią pozycję, chociaż po piątkowych seriach wydawało się, iż będą w stanie nawiązać walkę o zwycięstwo. Na fotelu lidera byliśmy jednak tylko po pierwszej próbie Piotra Żyły. Dla naszej reprezentacji to 28. podium w zawodach PŚ (7-10-11).

Piotr Żyła - 21. podium (6-7-8)

Klemens Murańka - 3. podium (0-1-2)

Dawid Kubacki - 19. podium (7-7-5)

Kamil Stoch - 27. podium (7-10-10)

PODIUMOWICZE - NIEDZIELA (KONKURS INDYWIDUALNY)

1. miejsce - Markus Eisenbichler (Niemcy)

Od początku weekendu mistrz świata z dużej skoczni w Innsbrucku imponował wysoką formą. Swoją dyspozycję potwierdził w niedzielnym konkursie indywidualnym. Dwa ponad 130-metrowe skoki pozwoliły mu na odniesienie drugiej pucharowej wygranej w karierze. Został także dziesiątym w historii niemieckim liderem klasyfikacji generalnej PŚ.

Łącznie Markus Eisenbichler 13-krotnie stawał na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata. Niemiec ma w swoim dorobku 2 wygrane, 6 drugich oraz 5 trzecich lokat.

2. miejsce - Karl Geiger (Niemcy)

Drugi zawodnik poprzedniego sezonu Pucharu Świata okazał się najlepszym skoczkiem z czołówki minionej zimy podczas inauguracji w Wiśle. Przed rokiem Karl Geiger był liderem na półmetku zawodów na Skoczni im. Adama Małysza, ale w finale spadł na dalszą lokatę. Teraz wskoczył na drugą pozycję, ustępując jedynie koledze z reprezentacji.

Karl Geiger po raz piętnasty stanął na pucharowym podium. Wicemistrz świata ze skoczni Bergisel do tej pory odniósł 6 wygranych, a ponadto był 8-krotnie drugi i raz trzeci.

3. miejsce - Daniel Huber (Austria)

Reprezentant Austrii błysnął formą już podczas sobotniego konkursu drużynowego. W niedzielę prezentował się jeszcze lepiej i o mało nie wyrównał oficjalnego rekordu Skoczni im. Adama Małysza. Ostatecznie Daniel Huber rozpoczął nowy sezon Pucharu Świata od trzeciej lokaty.

Dla 27-latka z Salzburga to dopiero drugie pucharowe podium w karierze. Wcześniej zajął również trzecią pozycję przed dwoma laty w Engelbergu.

DRUŻYNA WEEKENDU

Miano najlepszej ekipy ostatnich dni w Wiśle przypadło reprezentacji Niemiec. Drużyna Stefana Horngachera zajęła drugą lokatę w sobotnim konkursie, zaś w niedzielę zgromadziła największą liczbę punktów do klasyfikacji Pucharu Narodów (221 pkt.). Na drugim miejscu uplasowali się zwycięzcy drużynówki, Austriacy, którzy w niedzielę zainkasowali 118 "oczek".

Reprezentacja Polski w zestawieniu weekendu została sklasyfikowana na trzeciej pozycji. W sobotę Biało-Czerwoni stanęli na najniższym stopniu podium, z kolei dzień później zgromadzili 107 punktów, co było trzecim rezultatem spośród wszystkich punktujących zespołów.

ŻYCIÓWKI

Niedzielne zawody indywidualne w Wiśle przyniosły trzy nowe rekordy życiowe zawodników w startach w Pucharze Świata. W swoim debiucie 13. pozycję zajął Sander Vossan Eriksen. Szesnasty był Anders Haare, który poprawił swój dotychczasowy najlepszy rezultat o jedną pozycję. Awans o 13 lokat w porównaniu do poprzedniej "życiówki" zanotował z kolei trzydziesty trzeci Matthew Soukup.

Ponadto aż czterech zawodników wyrównało swoje dotychczasowe najlepsze osiągnięcia. W tym gronie znaleźli się Markus Eisenbichler (zwycięzca), Daniel Huber (3. miejsce), Halvor Egner Granerud (4. pozycja) oraz Mackenzie Boyd-Clowes (9. lokata).

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Grono najstarszych uczestników niedzielnego konkursu w Wiśle otwierali Japończyk Daiki Ito (rocznik 1985) oraz Polacy - Stefan Hula (1986), Piotr Żyła (1987) i Kamil Stoch (1987). W czołowej dziesiątce znalazł się także Dawid Kubacki (1990).

Na czele najmłodszych zawodników na Skoczni im. Adama Małysza znaleźli się z kolei Szwajcar Dominik Peter (2001), Norweg Sander Vossan Eriksen (2000) oraz Tomasz Pilch (2000). W dziesiątce "młodzieży" sklasyfikowany został ponadto Paweł Wąsek (1999).

Do nietypowej sytuacji doszło na końcu dziesiątki najmłodszych uczestników konkursu. Dziesiąta lokata przypadła ex aequo Borowi Pavlovcicowi i Mariusowi Lindvikowi, urodzonymi 27 czerwca 1998 roku.

Rywalizację w Wiśle wygrali "nestorzy", którzy zgromadzili 103 punkty. Największe wiano do tego rezultatu sprawili Piotr Żyła (5. miejsce), Dawid Kubacki (11.) i Pius Paschke (12.). W zależności od zawodnika na 10. pozycji, "młodzież" zgromadziła 59 bądź 55 punktów. Najlepszymi sportowcami tej drużyny w Wisle okazali się Sander Vossan Eriksen (13.), Anders Haare (16.) oraz Bor Pavlovcic (20.).

(ANTY)SKOKI WEEKENDU

Najdłuższy lot weekendu był dziełe Daniela Hubera. Austriak w pierwszej niedzielnej serii poszybował na odległość 138,5 metra. Identyczny rezultat uzyskał w finale Martin Hamann, ale Niemiec nie ustał swojej próby. Metr bliżej lądował z kolei nowy lider Pucharu Świata, Markus Eisenbichler.

Tabelę najkrótszych prób weekendu zdominował Jewhen Marusiak. Reprezentant Ukrainy podczas piątkowych treningów i kwalifikacji oddał trzy najsłabsze skoki spośród wszystkich trzech dni na Skoczni im. Adama Małysza (77 m, 77,5 m oraz 80,5 m).

Z WIATREM I POD WIATR

Zdecydowanie najlepsze warunki wietrzne podczas całego weekendu panowały w niedzielę. Silny wiatr pod narty sprawił, iż część uczestników konkursu oddawało swoje próby z 2. belki startowej. Najbardziej korzystne warunki na podstawie uśrednionych przeliczników otrzymał Mackenzie Boyd-Clowes. Kanadyjczyk za finałowy lot na 134 metr uzyskał -21,8 punktu za wiatr w trakcie jego próby. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajął Sander Vossan Eriksen (-21,4 pkt. za skok na 129 metr), a trzecie - Dominik Peter (-21,2 pkt. za próbę na odległość 116,5 metra).

Zgoła odmienna sytuacja miała miejsce w sobotę, kiedy to zawodnicy uzyskiwali najwyżesze w ten weekend bonifikaty za wiatr. Rekordzistą był Philipp Aschenwald, który za finałową próbę na odległość 121,5 metra zainkasował 14,5 punktu. Drugi był Constantin Schmid (+11 pkt. za skok na 119 metr). Trzecia lokata przypadła wspólnie Norwegom - Halvorowi Egnerowi Granerudowi i Mariusowi Lindvikowi (+10,6 pkt.).

LEKCJA STYLU

Podczas weekendu w Wiśle dwa skoki zostały ocenione przez sędziów na 57 punktów. Pierwszą z nich był kwalifikacyjny skok Kamila Stocha na 132 metr. Jego wyczyn powtórzył Słoweniec Anze Lanisek za pierwszą niedzielną próbę na 136 metr.

DYSKWALIFIKACJE

W minionych trzech dniach w Wiśle zdyskwalifikowanych zostało dwóch zawodników. Podczas piątkowych kwalifikacji ukarany został Czech Filip Sakala za nieregulaminowy kombinezon. Z kolei w niedzielę los ten spotkał Austriaka Jana Hoela za rozpoczęciu swojej próby po przekroczeniu wyznaczonego czasu na start.

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną w najbliższy weekend, 28-29 listopada w Ruce (HS142). Trener Michal Dolezal podjął decyzję, iż do Finlandii uda się sześciu reprezentantów Polski - Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Kamil Stoch oraz Paweł Wąsek.