Strona główna • Mistrzostwa Świata w Lotach

Loty w Planicy bez Lindvika

Trzeci zawodnik ostatniego konkursu Pucharu Świata w Niżnym Tagile nie stanie na starcie ruszających dziś mistrzostw świata w lotach narciarskich. Marius Lindvik opuścił już Słowenię i wrócił do ojczyzny. Norwegowie podkreślają, że ten ruch nie ma związku z COVID-19.


- To był ciężki początek sezonu zarówno fizycznie, jak i psychicznie. To było ogromne obciążenie psychiczne, a w moich skokach brakowało pewności - mówi Lindvik cytowany przez rodzimą federację narciarską.

Norweg do czasu niedzielnego konkursu w Niżnym Tagile zgromadził zaledwie szesnaście punktów. 

- Ciężko pracowałem, aby odzyskać pewność siebie na skoczni i czuję, że jestem na dobrej drodze. Musiałem być ze sobą szczery i w tej chwili czuję, że skoki i pewność siebie nie wystarczą, aby brać udział w lotach narciarskich - kontynuuje 22-latek.

Dla podopiecznego Alexandra Stoeckla miały być to pierwsze MŚ w lotach w karierze. Jego rekord życiowy to 242 metry z Bad Mitterndorf z tego roku. - Psychika odgrywa ogromną rolę podczas lotów, są pod tym względem niezwykle wymagające - uważa zawodnik.

- Marius musi być psychicznie gotowy na loty. Mam pełen szacunek do każdego skoczka decydującego się na występ na mamucie, wiąże się z tym niebezpieczeństwo. Doceniam, że Marius przedstawił nam swoje obawy. Popieramy go w stu procentach - mówi austriacki szkoleniowiec Norwegów.

W ten weekend Skandynawów w Słowenii reprezentować będą Sander Vossan Eriksen, Anders Haare, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Halvor Egner Granerud i Daniel-Andre Tande, obrońca tytułu sprzed dwóch lat.