Bolesne urodziny. Kinga Rajda już po badaniach w szpitalu
Kinga Rajda nie będzie udanie wspominać 20. urodzin. Podopieczna trenera Łukasza Kruczka podczas konkursu o tytuł mistrzyni Polski runęła na zeskok obiektu im. Adama Małysza, po czym została przetransportowana do szpitala. Pierwsze doniesienia z Wisły w sprawie stanu zdrowia naszej zawodniczki są obiecujące.
- Kinga Rajda jest przytomna i mocno poobijana. Rozbita twarz. Oby to był najgorszy uraz. Straszliwie zrolowało ją na zeskoku - pisał na Twitterze tuż po feralnym zdarzeniu Tomasz Kalemba ze sport.onet.pl, który był obecny pod wiślańską skocznią.
- Podczas przewinięcia przez nartę stłukła nadgarstek, a jej kant rozbił gogle, które zraniły twarz. Kinga Rajda na wszelki wypadek została przewieziona do szpitala, gdzie przejdzie dokładne badania - przekazał Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, na antenie Telewizji Polskiej.
Przedświąteczne zawody w Wiśle zostały przerwane po upadku Rajdy. 20-latka w dniu urodzin wywalczyła srebrny medal pierwszego w historii konkursu kobiet na dużej skoczni w ramach krajowego czempionatu. Złoto trafiło do Kamili Karpiel. Jednoseryjne zmagania mężczyzn padły łupem Tomasza Pilcha.
Aktualizacja (godz. 21:50, 22.12.2020):
Jak przekazał nam trener Łukasz Kruczek, szczegółowe badania wykluczyły urazy kostne, natomiast zawodniczka jest mocno poturbowana.