Halvor Egner Granerud przed sezonem pracował... w przedszkolu
Wciąż jeszcze liczący się w jakimś stopniu w rywalizacji o Złotego Orła lider Pucharu Świata Halvor Egner Granerud to z całą pewnością postać nietuzinkowa. Na skoczni pojawiał się już w stroju Adama i Świętego Mikołaja, pod skocznią w bardzo bezpośredni sposób dał ostatnio upust swoim emocjom po nieudanych zawodach, a niekoniecznie konwencjonalne działania podejmował też poza sportowym życiem. Przed sezonem 2020/21 podjął pracę w przedszkolu.
W Norwegii funkcjonuje inny system wynagradzania skoczków niż ma to miejsce w pozostałych krajach. Marius Lindvik minionej wiosny musiał dorabiać sobie przy robotach drogowych, Kenneth Gangnes podczas kontuzji znalazł zajęcie w sklepie sportowym. Jeszcze inną drogę obrał Grannerud. Wszystko zaczęło się od spotkania z przedstawicielami norweskiej agencji pracy Eterni: - Po raz pierwszy usłyszałem o Eterni, kiedy stała się jednym ze sponsorów naszej reprezentacji – opowiadał w październiku Halvor na łamach strony Skiforbundet.no. - Poznaliśmy się podczas spotkania w Zakopanem, przedstawili się, powiedzieli kim są i co robią. Odbyliśmy też spotkanie indywidualne, podczas którego zachęcili mnie do tego, bym zastanowił się, jakie zajęcie mogłoby mi sprawić najwięcej przyjemności.
- Praca w przedszkolu była jednocześnie męcząca, pouczająca i zabawna – ocenia obecny lider Pucharu Świata w skokach narciarskich. - Jest różnica pomiędzy zajęciami w takiej placówce, a treningiem skoczka. W tym drugim przypadku męczy się ciało, a wchodzenie po schodach staje się wyzwaniem. Po dniu spędzonym w przedszkolu zmęczone jest zarówno ciało jak i głowa. Zabawa z dziećmi bardzo dobrze sprawdza się jednak jako trening ogólnorozwojowy. Po dniu spędzonym w przedszkolu byłem tak zmęczony, że dobrej jakości ćwiczenia na skoczni czy na siłowni nie miały racji bytu.
Granerud zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. O jego pracy z dziećmi wypowiadano się w samych superlatywach. - Halvor się sprawdził – uważa dyrektor przedszkola Therese Dahl. - Pracował dobrze, będąc aktywnym fizycznie z dziećmi i zachęcając je do zabawy. W krótkim czasie nawiązał pozytywny kontakt przedszkolakami, widać było, że są one szczęśliwe.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z Halvora jako pracownika – mówił w październiku Hilde Monteiro, dyrektor działu zasobów ludzkich w Eterni. - Zrobił na nas duże wrażenie tym, jak szybko opanował codzienne obowiązki i zadania w pracy. Jest godny zaufania, jest wzorem do naśladowania dla dzieci, tworzy z nimi dobre relacje i mamy nadzieję, że będzie nadal dla nas pracował, gdy będzie miał czas i okazję.
Co ciekawe, jako wychowawca w przedszkolu pracował też słynny Szwed Jan Bokloev, on jednak parał się tym zajęciem dopiero po zakończeniu kariery.