Czwartek w Trondheim: Dobre skoki Małysza
Małysz, który jest rekordzistą skoczni w Trondheim, na pewno nie jest jeszcze w optymalnej formie. Wraz z Wojciechem Skupniem oddali w czwartek po 8 skoków treningowych. Małysz lądował zazwyczaj w okolichach 126 metrów, ale w jednej próbie poszybował na 132 metr. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wielkość skoczni (HS), która w Trondheim wynosi 131 metrów, to wyniki uzyskiwane przez Małysza napawają optymizmem przed zbliżającymi się zawodami w Norwegii. Jak twierdzi Kuttin także w skokach Skupnia widać znaczną poprawę.
Ich koledzy z drużyny - Mateusz Rutkowski oraz Tomasz Pochwała na skoczni oddali tylko po 4 skoki, resztę dnia spędzili w hali podnosząc ciężary. O aktualnej dyspozycji swoich podopiecznych opowiedział Gazecie Wyborczej Heinz Kuttin: "Dziś najbardziej zadowolony jestem z Tomka Pochwały, który - mam nadzieję - ustabilizował formę. Popełniał małe błędy w czasie najazdu, przez to nie miał takiej siły przy odbiciu, ale generalnie latał daleko" był zadowolony austriacki szkoleniowiec. W podobnym tonie wypowiedział się na temat Rutkowskiego: "Mateusz prawie to samo, czasem spóźniał skoki. No i jest za bardzo agresywny na progu. Za bardzo chce, za mocno wychodzi, przez co odbija się za bardzo w górę. Zwracamy mu na to uwagę".
Polska kadra pracowicie nadrabia zatem zaległości treningowe i zdaniem Kuttina ze skoku na skok jego podopieczni spisują się coraz lepiej. W piątek czekają nas w Trondheim oficjalne treningi oraz kwaliikacje przed sobotnim konkursem. Małysz, który będzie wtedy obchodził swoje 27 uroddziny z pewnością chciałbym sprawić sobie prezent długimi i pięknymi skokami, czego mu z tej okazji życzymy..