Trener Niemek żegna się z kadrą
Tegoroczny światowy czempionat w narciarstwie klasycznym były ostatnią imprezą rangi mistrzowskiej, podczas której Andreas Bauer poprowadził kobiecą reprezentację Niemiec. 57-latek pochodzący z Oberstdorfu zapowiedział, iż po bieżącym sezonie opuszcza rodzimą kadrę.
Były skoczek narciarski szkolił niemieckie skoczkinie nieprzerwanie od 10 lat. Wcześniej szkolił dwuboistów, a także asystował Reinherdowi Hessowi w męskiej kadrze narodowej.
- Już jakiś czas temu podjąłem decyzję, iż domowe mistrzostwa świata będą moją ostatnią imprezą w tej roli. Żegnam się z końcem sezonu, to była bardzo trudna decyzja - powiedział szkoleniowiec na łamach sportschau.de. Trener przekazał tę informację swoim podopiecznym po środowym konkursie indywidualnym na dużej skoczni. - Popłynęły łzy - nie ukrywa olimpijczyk z Sarajewa.
Bauer prowadził niemiecką kadrę narodową pań od początku istnienia Pucharu Świata kobiet. Przypomnijmy, iż pierwsza edycja odbyła się w sezonie 2011/12. Od tego czasu żadna z reprezentantek naszych zachodnich sąsiadów nie sięgnęła po Kryształową Kulę. W sezonie 2013/14 druga w klasyfikacji generalnej była Carina Vogt, a w sezonach 2017/18 i 2018/19 na tej pozycji zimę kończyła Katharina Althaus.
Niemkom lepiej wiodło się na imprezach medalowych. Vogt w 2014 roku została pierwszą w historii mistrzynią olimpijską, a w 2015 roku sięgnęła po tytuł mistrzyni świata, który obroniła dwa lata później. W 2018 roku olimpijskie srebro wywalczyła Althaus. W 2019 roku Niemki wygrały premierowy konkurs drużynowy pań na mistrzostwach świata, a w niedzielę po raz czwarty z rzędu - wspólnie z męskim duetem - wygrały mikst na światowym czempionacie.
- Pozostawia po sobie lukę. Zastąpienie go będzie trudnym zadaniem - przyznał Horst Huettel, dyrektor sportowy reprezentacji.