MŚ w Oberstdorfie: Dziś poznamy mistrza świata na dużej skoczni! (lista startowa)

Piątek na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym Oberstdorf 2021 będzie stał pod znakiem konkursu indywidualnego na dużej skoczni (HS137). W gronie 50 zawodników znajduje się czterech reprezentantów Polski. Biało-Czerwoni znajdują się w gronie kandydatów do medali.

Do tej pory na tegorocznych mistrzostwach świata rozdano pięć kompletów medali w skokach narciarskich. Złotymi medalistami na normalnej skoczni zostali Słowenka Ema Klinec oraz Piotr Żyła, z kolei na dużym obiekcie triumfowała Maren Lundby. Konkurs drużynowy kobiet wygrały Austriaczki, zaś w rywalizacji drużyn mieszanych tytuł obronili Niemcy.

W piątek czeka nas rywalizacja w najbardziej prestiżowych zawodach skoków, które są rozgrywane od początku mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. O 17:00 rozpocznie się konkurs indywidualny mężczyzn na dużej skoczni. W przeciwieństwie do zmagań na mniejszym obiekcie, tym razem nie ma zdecydowanego faworyta. Największe szanse na zwycięstwo przyznaje się złotemu medaliście z 2017 roku - Stefanowi Kraftowi, a także obrońcy tytułu z Innsbrucku, Markusowi Eisenbichlerowi. W szerokim gronie kandydatów do miejsc na podium znajdują się m.in. Polacy - Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch, Niemiec Karl Geiger, Słoweniec Anze Lanisek, Norwegowie - Robert Johansson, Marius Lindvik i Daniel Andre Tande, a także Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Wielkim nieobecnym rywalizacji na Schattenbergschanze będzie Halvor Egner Granerud. Norweg ogłosił w środę, iż z uwagi na pozytywny wynik testu na koronawirusa nie wystąpi już na tegorocznych mistrzostwach. Na pocieszenie, w czwartek dominator sezonu został oficjalnie zdobywcą Kryształowej Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2020/2021.

Przed dwoma laty w ramach MŚ w Seefeld zawody na dużej skoczni były rozgrywane na Bergisel w Innsbrucku. Złoty medal w konkursie indywidualnym wywalczył Markus Eisenbichler. Reprezentant Niemiec pokonał swojego kolegę z kadry, Karla Geigera. Brązowym medalistą został Szwajcar Killian Peier, który tej zimy nie startuje z powodu kontuzji kolana. Na czwartej pozycji rywalizację zakończył Ryoyu Kobayashi, piąty był Kamil Stoch, a szósty Stefan Kraft.

Na starcie konkursu indywidualnego pojawi się 50 zawodników z siedemnastu państw, wyłonionych w czwartkowych kwalifikacjach. W rywalizacji weźmie udział czterech reprezentantów Polski - Andrzej Stękała (nr 37), Piotr Żyła (nr 45), Dawid Kubacki (nr 47) oraz Kamil Stoch (nr 49).

Najbardziej doświadczonym z grona Biało-Czerwonych w rywalizacji w konkursach MŚ na dużej skoczni jest Kamil Stoch. Lider Pucharu Świata już ośmiokrotnie przystępował do tego typu zawodów, zaś w 2013 roku w Val di Fiemme sięgnął po złoty medal. Sześć startów ma na swoim koncie Piotr Żyła (brązowy medalista z Lahti z 2017 roku), natomiast cztery - Dawid Kubacki (najlepszy wynik - 8. miejsce, Lahti 2017). Andrzej Stękała jest z kolei debiutantem w tej rywalizacji.

W piątkowym konkursie weźmie udział pięciu mistrzów świata z dużej skoczni sprzed lat - Simon Ammann (Sapporo 2007), Kamil Stoch (Val di Fiemme 2013), Severin Freund (Falun 2015), Stefan Kraft (Lahti 2017) oraz Markus Eisenbichler (Seefeld 2019).

Począwszy od 1925 roku skoczkowie narciarscy rywalizowali trzydzieści osiem razy w zawodach indywidualnych na dużej skoczni w ramach Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym. Najbardziej utytułowanym zawodnikiem jest legendarny Birger Ruud. Reprezentant Norwegii trzykrotnie triumfował w tego typu konkursach - w Oberhofie (1931), Wysokich Tatrach (1935) i Chamonix (1937). Jeśli jednak uwzględnimy stosowaną do 1980 roku przez FIS zasadę podwójnego mistrzostwa, to na koncie skoczka z Kongsbergu widnieją jeszcze dwa dodatkowe triumfy - z Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lake Placid (1932) i Garmisch-Partenkirchen (1936). Tym samym Birger Ruud może być uznawany za pięciokrotnego mistrza świata na dużej skoczni.

Polski worek medalowy w rywalizacji na dużej skoczni otworzył w 1938 roku Stanisław Marusarz, który właśnie w Lahti wywalczył srebrny medal, choć sędziowie celowo pozbawili go tytułu mistrzowskiego na korzyść Norwega Absjoerna Ruuda. Na kolejne miejsce na podium musieliśmy czekać do 1970 roku, kiedy to podczas MŚ w Wysokich Tatrach brązowy medal zdobył Stanisław Gąsienica-Daniel. W 2001 roku wyczyn Stanisława Marusarza - również w Lahti - powtórzył Adam Małysz. Dwa lata później "Orzeł z Wisły" do srebrnego medalu dorzucił złoty, triumfując w rywalizacji na skoczni w Val di Fiemme. Dziesięć lat po tym sukcesie, w 2013 roku - także w Val di Fiemme - mistrzem świata na dużej skoczni został Kamil Stoch. Przed czterema laty w Lahti brązowy medal wywalczył Piotr Żyła. Polacy w swoim dorobku mają jeszcze jeden złoty medal, wywalczony na zasadzie podwójnego mistrzostwa przez Wojciecha Fortunę, podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sapporo w 1972 roku.

W porze zawodów wiatr na skoczni w Oberstdorfie ma osiągać średnią prędkość 1-2 m/s, zaś temperatura powietrza ma oscylować w okolicach +2°C. Przewidywane są także opady deszczu ze śniegiem.

Oficjalnym rekordzistą Schattenbergschanze (HS137) jest Sigurd Pettersen. Reprezentant Norwegii podczas zawodów Turnieju Czterech Skoczni w 2003 roku poszybował na odległość 143,5 metra.

Zdaniem bukmacherów (Fortuna) głównym faworytem konkursu indywidualnego na dużej skoczni jest Stefan Kraft (kurs: 4.00). Wysoko oceniane są także szanse na sukces Markusa Eisenbichlera (6.00) oraz Piotra Żyły (8.00).

O 15:45 rozpocznie się seria próbna przed zaplanowanym na 17:00 konkursem.

Transmisję z konkursu indywidualnego na dużej skoczni przeprowadzą stacje Eurosport 1 (16:40), TVP1 (16:50) i TVP Sport (15:40).

Wyniki "na żywo" możecie śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>>

lub relacji Berkutschi >>>