Strona główna • Rosyjskie Skoki Narciarskie

Niżny Nowogród marzy o PŚ, Rosjanie przed mistrzostwami kraju

Nie tak dawno informowaliśmy o hucznym otwarciu w Niżnym Nowogrodzie skoczni K-60, która ma zapoczątkować nową erę skoków narciarskich w tym ważnym dla Rosji, a wcześniej Związku Radzieckiego, ośrodku. Tamtejsze centrum boryka się jednak z wieloma problemami, których otwarcie jednej skoczni dla juniorów nie jest w stanie rozwiązać. 

Otwarcie nowej skoczni nastąpiło z wielką pompą - były przemówienia, pokazowe skoki seniorów, podczas których Kirił Kotik doleciał do 80 metra oraz konkurs juniorów. Euforii nie było końca. Wszystkich na ziemię stara się sprowadzić Aleksander Korniłow, miejscowy trener, a prywatnie ojciec dobrze znanego kibicom, Denisa Korniłowa. - Otwarcie tej skoczni to wielka sprawa, ale to wszystko to na razie tylko półśrodki. Skocznia K-40 jest nadal nieczynna. W tej sytuacji ryzykujemy utratę całej grupy młodych sportowców, dla których jest za wcześnie na to, by skakać na K-60. 

Wstępny kosztorys dotyczący naprawy "czterdziestki" jest już gotowy, miejscowe władze chcą, by obiekt został otwarty jeszcze w tym roku podczas obchodów rocznicy 800-lecia miasta. "Sześćdziesiątka" z kolei posiada nieczynny wyciąg, młodzi skoczkowie na górę są wożeni specjalnym busem. Ale to tylko wycinek problemów. Pod dużym znakiem zapytania stoi budowa skoczni K-95 i K-125, na które miejscowi skoczkowie czekają jak na zbawienie od około dekady. Jeśli władze regionu zgodzą się na powstanie w tym miejscu diabelskiego młyna, funkcjonowanie miejscowej szkoły sportowej będzie zagrożone. 

- Budowa diabelskiego młyna nie tylko pozbawi nas powrotu prawdziwego skakania na nartach do naszego miasta, ale także wpłynie na bezpieczeństwo istniejącego kompleksu - tłumaczy Jewgienij Waszurin, prezes Regionalnej Federacji Kombinacji Norweskiej i skoków Narciarskich w Niżnym Nowogrodzie - Planowana atrakcja zawiśnie bezpośrednio nad naszymi obiektami, a w przypadku osuwiska sprawa może zakończyć się tragedią. Deweloperzy chcą zbudować diabelski młyn nie biorąc pod uwagę wielu istotnych czynników bezpieczeństwa. 

Miejscowi działacze nie ustają jednak w swoich staraniach, zwracając się co chwilę do władz regionalnych, a nawet państwowych z prośbą o pozytywną opinię dotyczącą budowy skoczni dla seniorów. Waszurin informuje, iż otrzymał gwarancję od FIS, że w przypadku powstania skoczni, miasto otrzyma prawa organizacji Pucharu Kontynentalnego, a następnie Pucharu Świata. - W niektórych krajach Europy zainteresowanie skokami narciarskimi jest porównywalne z zainteresowaniem piłką nożną. Kibice chętnie przybędą do Niżnego Nowogrodu! Posiadamy całą niezbędną infrastrukturę: połączenia komunikacyjne, kompleksy hotelowe. A piękno miasta z pewnością będzie w stanie konkurować z alpejskimi i skandynawskimi krajobrazami, które zwyczajowo towarzyszą zmaganiom skoczków.

Najsłynniejszym wychowankiem tego ośrodka jest podwójny mistrz świata ze Szczyrbskiego Jeziora, Garij Napałkow. Obecnie na arenie międzynarodowej Niżny Nowogród reprezentują m.in. Denis Korniłow, Roman Trofimowa czy Michaił Maksimoczkin. Wyżej wymienieni skoczkowie, podobnie jak wszyscy ich skaczący na nartach rodacy nie mogą jeszcze udać się na posezonowe wakacje. Podczas gdy ich koledzy po fachu z innych krajów mogą już odpoczywać po trudach sezonów, zawodnicy i zawodniki z Rosji staną jeszcze na starcie, jak zwykle mocno rozbudowanych, mistrzostw Rosji. Zmagania odbędą się w dniach 1-6 kwietnia w Czajkowskim. W ich programie znajdzie się konkurs pań i panów na skoczni normalnej, konkurs drużyn mieszanych oraz indywidualne i drużynowe zmagania mężczyzn na skoczni dużej.  W najbliższych dniach przeprowadzenie krajowych mistrzostw planują także Francuzi.