PŚ w Planicy: Ostatnia niedziela sezonu z dwoma konkursami (listy startowe)

Przed nami wielki finał sezonu 2020/2021 Pucharu Świata w skokach narciarskich! Niedziela na Letalnicy (HS240) w Planicy rozpocznie się od odrabiania zaległości w formie jednoseryjnego konkursu drużynowego (9:00). Następnie najlepsza trzydziestka klasyfikacji generalnej przystąpi do ostatnich tej zimy zawodów indywidualnych (10:30).

Sobota w Planicy stała pod znakiem zbyt silnych podmuchów wiatru. Organizatorzy starali się doprowadzić do końca pierwszą serię konkursu drużynowego na Letalnicy. Wyczekiwanie na poprawę warunków nie przynosiło jednak rezultat. W pewnym momencie z rywalizacji wycofali się Niemcy, zaś podobny manewr rozważali Norwegowie oraz Austriacy. Ostatecznie po półtoragodzinnej walce z wiatrem i próbach 21 z 36 zgłoszonych skoczków, zawody zostały przełożone na niedzielę.

Tym samym ostatni dzień sezonu 2020/2021 będzie stał pod znakiem podwójnej rywalizacji w Planicy. Najpierw o 9:00 rozpocznie się zaległy konkurs drużynowy ograniczony do jednej serii konkursowej. Z kolei na 10:30 wyznaczono start ostatnich tej zimy zawodów indywidualnych.

Bez względu na wyniki niedzielnych zawodów, Kryształową Kulę do góry wzniesie dziś Halvor Egner Granerud, który już wcześniej zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pewny drugiego miejsca jest z kolei Markus Eisenbichler. Bliski wywalczenia trzeciej lokaty na koniec sezonu jest Kamil Stoch, który ma 89 punktów przewagi nad Robertem Johanssonem.

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>

Emocje do końca potrwają natomiast w walce o Małą Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w lotach narciarskich. Obecnie liderem jest Ryoyu Kobayashi, który ma 20 punktów przewagi nad drugim Karlem Geigerem oraz 68 pkt. nad trzecim Markusem Eisenbichlerem.

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata w lotach >>

Na włosku wiszą natomiast nagrody za triumf w turnieju Planica 7, w postaci 20 tysięcy franków szwajcarskich oraz 7,7-kilogramowej tablicy czekolady. Zgodnie z regulaminem imprezy, aby zwycięzca został uhonorowany, muszą zostać rozegrane co najmniej 4 z 7 planowanych rund skoków, co oznacza, iż wszystkie trzy niedzielne serie zawodów muszą dojść do skutku. Obecnie w klasyfikacji cyklu prowadzi Karl Geiger o 9,6 punktu przed Ryoyu Kobayashim oraz o 12,1 pkt. przed Borem Pavlovcicem.

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Planica 7 >>

Spokojnie jest z kolei w klasyfikacji Pucharu Narodów, po który niemal na pewno sięgną w niedzielne południe Norwegowie. Drugie miejsce utrzymują Polacy, zaś na trzeciej pozycji są sklasyfikowani Niemcy.

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>

Dzisiejszy konkurs zakończy 42. sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do tej pory najwięcej razy w klasyfikacji generalnej cyklu - czterokrotnie - triumfowali Fin Matti Nykaenen (1983, 1985, 1986, 1988) i Adam Małysz (2001, 2002, 2003, 2007). Po Kryształową Kulę dwukrotnie sięgał inny z Polaków, Kamil Stoch (2014, 2018). W biało-czerwonym dorobku znajduje się również druga pozycja Stocha (2017) oraz trzecie lokaty Stanisława Bobaka (1980), Małysza (2011) i Stocha (2013 oraz 2019). Dziś skoczek z Zębu najprawdopodobniej dorzuci do tej statystyki kolejną trzecią pozycję.

W Pucharze Narodów najczęściej, bo osiemnastokrotnie zwyciężali Austriacy. Ponadto po to trofeum sięgali również Norwegowie (8 razy, dziś najprawdopodobniej dziewiąty), Finowie (7 razy), Japończycy (3 razy), Niemcy (trzykrotnie) oraz Polacy (dwukrotnie). Oprócz triumfów w sezonach 2016/17 i 2018/19, Biało-Czerwoni mają w swoim dorobku także dwa trzecie miejsca (2010/11 i 2017/18), a dziś niemal na pewno dorzucą drugą lokatę za sezon 2020/21.

Na liście startowej jednoseryjnego konkursu drużynowego znajduje się 9 reprezentacji narodowych - Finlandia, Rosja, Szwajcaria, Japonia, Słowenia, Austria, Niemcy, Polska oraz Norwegia. Biało-Czerwoni zaprezentują się w składzie: Piotr Żyła (nr 8-1), Andrzej Stękała (nr 8-2), Jakub Wolny (nr 8-3) oraz Dawid Kubacki (nr 8-4).

Niedzielna rywalizacja na Letalnicy przynosi ze sobą jubileusz reprezentacji Polski, która zaliczy setny występ w zawodach drużynowych Pucharu Świata. Biało-Czerwoni zadebiutowali w tego typu zmaganiach 12 stycznia 1992 roku w Predazzo, kiedy to Jarosław Mądry, Alojzy Moskal, Jan Kowal oraz Zbigniew Klimowski zajęli jedenastą pozycję. Na przestrzeni kolejnych 29 lat nasz zespół wywalczył 30 miejsc na podium, odnosząc 7 zwycięstw oraz zajmując odpowiednio 12 drugich i 11 trzecich lokat.

W dotychczasowych 99 występach polskiego zespołu w konkursach drużynowych Pucharu Świata, najczęściej w składzie ekipy znajdował się Kamil Stoch, który zaliczył 70 startów w zawodach tej rangi. Trzykrotnego mistrza olimpijskiego zabraknie jednak w jubileuszowych zmaganiach. To pierwszy taki przypadek od 22 lutego 2016 roku i rywalizacji w Kuopio. Poza dwukrotnym zdobywcą Kryształowej Kuli, najwięcej występów w "drużynówkach" PŚ zaliczyli Piotr Żyła (51 startów), Dawid Kubacki (39), Adam Małysz (37) oraz Maciej Kot (31).

Po zakończeniu konkursu drużynowego, zawodnicy przystąpią do ostatniej w tym sezonie rywalizacji indywidualnej. Począwszy od sezonu 2002/2003 - zgodnie z przepisami - jeśli finałowy konkurs sezonu Pucharu Świata odbywa się na skoczni mamuciej, to bierze w nim udział czołowa trzydziestka klasyfikacji generalnej cyklu. Jeśli gospodarze finału nie mają w tym gronie czwórki zawodników, to mogą dodać do listy dodatkowych skoczków, aby osiągnąć tę kwotę. Od sezonu 2015/2016 możliwy jest również trzydziestoosobowy finał na mniejszych obiektach, choć od tamtego czasu taka sytuacja jeszcze nie nastąpiła.

Z czołowej trzydziestki klasyfikacji generalnej PŚ 2020/2021 brakuje tylko jednego zawodnika - Daniela Andre Tandego, który w czwartek zaliczył groźny upadek na skoczni i obecnie przebywa w szpitalu w Lublanie. Norwega zastąpi Klemens Murańka, który w klasyfikacji PŚ zajmuje 31. lokatę.

W gronie 30 zawodników z ośmiu państw znajduje się sześciu Polaków - Klemens Murańka (nr 1), Kamil Stoch (nr 7), Andrzej Stękała (nr 11), Dawid Kubacki (nr 13), Jakub Wolny (nr 20) oraz Piotr Żyła (nr 21). To rekordowa liczba naszych zawodników na starcie finałowego konkursu sezonu.

W porze niedzielnych zawodów wiatr na skoczni w Planicy ma osiągać średnią prędkość 1 m/s, zaś temperatura powietrza ma wynosić +4°C. Opady nie są przewidywane.

Oficjalnym rekordzistą Letalnicy (HS240) jest Ryoyu Kobayashi. Reprezentant Japonii podczas zawodów Pucharu Świata w 2019 roku poszybował na 252 metr. Rok wcześniej próby na odległość 253,5 metra nie ustał Gregor Schlierenzauer.

Zdaniem bukmacherów (Fortuna) głównymi kandydatami do zwycięstwa w konkursie drużynowym w Planicy są reprezentacje Niemiec (kurs: 2.75), Słowenii (3.25) i Japonii (5.00). Z kolei za faworytów rywalizacji indywidualnej uznawani są Ryoyu Kobayashi (2.75), Karl Geiger (4.00) i Markus Eisenbichler (4.50).

O 9:00 rozpocznie się jednoseryjny konkurs drużynowy, zaś o 10:15 - zawody indywidualne z najlepszą trzydziestką zawodników sezonu.

Transmisję z obu konkursów przeprowadzą stacje Eurosport 1 (8:30), TVP1 (9:00) oraz TVP Sport (8:30).

Wyniki "na żywo" możecie śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>>

lub relacji Berkutschi >>>

UWAGA: Bonus dla Czytelników Skijumping.pl! (treść sponsorowana)

W dniach 27-28 marca Fortuna podwaja każdą wpłatę w wysokości 40 zł.

Wystarczy wpisać kod „SKIJUMPING40” przy składaniu depozytu i Puchar Świata w Planicy można obstawiać za 80 zł zamiast 40!

* Bonus wypłacany jest w formie 5600 punktów lojalnościowych wartych 40 zł. Można obstawiać za nie zakłady tak jak za normalne pieniądze. Wystarczy wygrać zakład za punkty lojalnościowe i zamieniane są one na realną gotówkę. Kod wprowadzamy już w momencie wpłaty, a nie przy rejestracji. Każdemu graczowi przysługuje tylko jeden bonus.

Więcej informacji: http://bit.ly/SkiJumping_40za40