Pierwsze ekipy już trenują w Harrachovie
Do Harrachova przyjechały dzisiaj już pierwsze ekipy a wśród nich gospodarze zawodów - Czesi oraz Alan Alborn i Clint Jones z Ameryki a także Białorusin Petr Czadajew.
Wszyscy swoje pierwsze kroki skierowali na skocznię, aby korzystając z dobrej pogody oddać swoje pierwsze próby treningowe. Bardzo dobre skoki, według wcześniejszych przewidywań, oddawał Jakub Janda. Jego ostatnia próba zakończyła się w okolicach 135 metra. "Nigdy nie widziałem tak perfekcyjnie przygotowanych torów na najeździe" - powiedział Janda o stanie przygotowania obiektu do weekendowych zawodów.
Polscy zawodnicy dzisiejszy dzień spędzili w Zakopanem, gdzie skakali na dobrze przygotowanej Wielkiej Krokwi. "Dzisiaj szeroka kadra trenowała na Dużej Krokwi w Zakopanem i po południu zapadnie decyzja co do ostatecznego składu ekipy na najbliższe konkursy Pucharu Świata" - powiedział dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.
Pewni startu są w tej chwili Adam Małysz oraz Robert Mateja. Dołączą do nich prawdopodobnie Mateusz Rutkowski oraz Wojciech Skupień. O aktualnej dyspozycji tej dwójki wypowiedział się drugi trener reprezentacji, Łukasz Kruczek: "Bez formy jest Wojciech Skupień. Mateusz Rutkowski skacze technicznie dość dobrze. Brakuje mu siły, którą stracił w wyniku kuracji odchudzającej. Prędzej czy później ją odzyska i powinien osiągać wyniki, które będą nas zadowalały, czyli miejsca w trzydziestce PŚ. Raczej nie spodziewałbym się wielkich wyników już w Harrachovie. Przygotowywaliśmy początek szczytu formy na Turniej Czterech Skoczni i dalej aż do lutowych mistrzostw świata w Oberstdorfie".