Artti Aigro kontynuuje współpracę z Finami

Po ostatecznym zakończeniu kariery przez Kaarela Nurmsalu mogło się wydawać, że kolejnego skoczka na takim poziomie Estończycy mogą się prędko nie doczekać. Tymczasem życiowy sezon zanotował ostatniej zimy Artti Aigro. Osiem punktowanych miejsc w zawodach Pucharu Świata, pozycje w trzydziestce podczas mistrzostw świata w lotach i klasycznego czempionatu w Oberstdorfie - to dorobek 21-letniego zawodnika z Otepää.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu Estończyk dołączył do kadry Finlandii, z którą przygotowywał się do zimy. Eksperyment się powiódł, będzie zatem kontynuowany. - Miniona zima była pierwszą, podczas której startowałem z fińskim teamem, myślę, że wszystko ułożyło się bardzo dobrze. Poprawiły się moje wyniki i jakość skoków. Wierzę, że dalsza współpraca z Finami pozwoli mi jak najbardziej zbliżyć się do światowej czołówki - mówi Aigro w rozmowie z portalem Sport.postimees.ee. W połowie maja udał się na pierwszy obóz z nordycką reprezentacją, która przygotowania rozpoczęła od zgrupowania w Paimio.

To czego najbardziej brakowało Estończykowi w odniesieniu do swoich występów w przedolimpijskim sezonie to stabilność. - Jednym z powodów takiego stanu rzeczy było to, że był to mój pierwszy tak długi sezon, podczas którego startowałem niemal we wszystkich konkursach cyklu Pucharu Świata - uważa reprezentant Estonii. - Potrzebowałem oddechu. Kiedy zrobiłem sobie przerwę, zaczęło znów iść lepiej. Kolejna zima będzie łatwiejsza, bo mam już doświadczenie przeskakania całego sezonu w zawodach najwyższej rangi. Po prostu wiem już jak to wygląda i mogę wyciągnąć pewne wnioski. 

Aigro ma sprecyzowane plany wynikowe na kolejną czteromiesięczną batalię. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata chciałby zająć miejsce w czołowej trzydziestce, w zawodach pucharowych poprawić swój najlepszy wynik, który stanowi 14 lokata wywalczona w Ruce. Cel na najważniejsza imprezę sezonu - Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie to lokata w czołowej piętnastce któregoś z konkursów.