Pekin'22 z kibicami na trybunach? "Bardzo tego chcemy i potrzebujemy"

Rozpoczynające się jutro igrzyska w Tokio mogą okazać się najsmutniejszymi w historii. Wszystko za sprawą pustych trybun, przy których rywalizować będą sportowcy. Ponad połowa japońskiego społeczeństwa jest przeciwna rozgrywaniu imprezy w dobie pandemii koronawirusa. A jak może wyglądać sytuacja za nieco ponad pół roku podczas zimowych igrzysk w Pekinie?

- Bardzo chcielibyśmy mieć w Chinach międzynarodową społeczność na trybunach - powiedział Juan Antonio Samaranch junior, który kieruje komisją koordynacyjną MKOl nadzorującą przygotowania do igrzysk w Pekinie cytowany przez Global Times. - Potrzebujemy bardzo udanych igrzysk w przyszłym roku. Naprawdę łakniemy tego sukcesu dla dobra wszystkich, chcemy żeby zaświeciło tam jasne światło nadziei. Potrzebujemy i chcemy kibiców na trybunach. Pragniemy, aby wszyscy mogli cieszyć się chińską gościnnością. 

W ubiegłym tygodniu części dziennikarzy udostępniono do zwiedzania skocznie narciarskie i inne obiekty znajdujące się w Zhangjikau, około 200 kilometrów od Pekinu. Jia Maoting, dyrektor generalny firmy nadzorującej budowę obiektów, podczas spotkania z żurnalistami powiedział: - Sytuacja pandemiczna nadal jest niepewna, możemy tylko zgadywać, w którą pójdzie stronę. Mamy jednak ogromną determinację, by stawić czoła nowej rzeczywistości. W każdym razie zbudowaliśmy solidne obiekty i oczekujemy pięknej rywalizacji. 

Przypomnijmy, że tamtejsze skocznie pierwszy międzynarodowy test mają przejść 4 i 5 grudnia podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego. Obiekty olimpijskie powstały w malowniczej scenerii, na wysokości ponad 1600 m n.p.m. Jak podaje FIS - obiekty w Pjongczangu leżały na wysokości 700 m n.p.m. Dotychczasowy rekord należy do Salt Lake City (2200 m n.p.m.).  

Chińskie media nie ukrywają swojego zachwytu nad, bądź co bądź, nieco egzotyczną dla nich areną, nazywając ją "najbardziej lśniącym klejnotem" spośród wszystkich obiektów przygotowanych pod kątem igrzysk. Skocznie narciarskie swoim kształtem przypominają Ruyi czyli chińskie berło, które od pradawnych czasów jest talizmanem mającym zapewnić szczęście, dobrobyt i spełnienie marzeń. - Kiedy zauważyliśmy, że skocznia narciarska swym wyglądem może przypominać literę S, stwierdziliśmy, że dobrze by było ją wystylizować do wyglądu ruyi - mówił szef budowy Zhang Li. - Pierścień na górze i okrągła przestrzeń na dole tworzą naturalnie kształt, który jest wysoce kompatybilny z ruyi. Taka konstrukcja sprawia, że obiekt nabiera bardziej dynamicznego wyglądu, a jednocześnie odnosi się do chińskiej kultury i tradycji.