A. Belshaw i C. Larson mistrzami USA na normalnej skoczni

W ostatni piątek lipca w stanie Utah rozpoczęły się tegoroczne mistrzostwa Stanów Zjednoczonych w skokach narciarskich. Na początek zawodnicy z Ameryki Północnej zmierzyli się na 100-metrowej skoczni olimpijskiej w Park City. Złote medale zdobyli Annika Belshaw i Casey Larson.

Letnie zmagania mężczyzn na swoją korzyść rozstrzygnął Casey Larson. 22-letni olimpijczyk z Pjongczangu jako jedyny przekroczył rozmiar normalnego obiektu w Park City, uzyskując w pierwszej serii 101,5 metra. W finale trzykrotny uczestnik mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym wylądował pięć metrów bliżej, co było przypieczętowaniem jego piątkowej dominacji na krajowym podwórku. Skład podium uzupełnili Andrew Urlaub (99 oraz 90,5 metra) i Decker Dean (97,5 oraz 90,5 metra), którzy stracili do triumfatora kolejno 16 i 20 punktów.

Czwarty finiszował Kevin Bickner (91 i 92,5 metra). 24-latek wraca do skoków po rocznej przerwie od zawodowej kariery. Piąty był Erik Belshaw (90,5 oraz 89,5 metra) - młodszy brat zwyciężczyni zawodów kobiet. Czołową "10" uzupełnili kombinatorzy norwescy. Do rywalizacji przystąpiło 41 narciarzy.

W stawce pań najlepiej spisała się Annika Belshaw (90 i 86,5 metra). 19-latka, która do tej pory nie punktowała w Pucharze Świata, pokonała obrończynię tytułu z 2019 roku - Ninę Lussi (84,5 i 87,5 metra). Brązowy krążek zdobyły Anna Hoffmann (86,5 oraz 80,5 metra) i Logan Sankey (81,5 oraz 86,5 metra), które uzyskały identyczną notę łączną. W konkursie kobiet swoich sił spróbowało 19 skoczkiń.

W sobotę odbędą się zawody na 134-metrowej skoczni.

Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki mistrzostw USA na normalnej skoczni >>>