"Chciałbym tu stanąć na podium" - Kazachowie przed LGP w Szczuczyńsku
Duży optymizm panuje w szeregach reprezentacji gospodarzy przed pierwszymi w historii zawodami najwyższego szczebla rozgrywanymi na nowym obiekcie w Szczuczyńsku. Kazachowie podkreślają, że są dobrze przygotowani i mają wysokie oczekiwania wobec historycznych zmagań.
Podczas najbliższego weekendu na skoczni Burabaj zaprezentuje się trójka skoczków z Kazachstanu, wszyscy, którzy wcześniej zdobyli uprawnienia do startu w tego typu imprezie. Będą to: uważany za spory talent junior Danił Wasiljew, a także dwójka zawodników dobrze znana już kibicom skoków, Siergiej Tkaczenko i Sabirżan Muminow. - Jesteśmy w dobrym nastroju. To nasz kraj, nasza skocznia, mamy nadzieję na udany występ, na zrealizowanie naszych celów, jakie postawiliśmy sobie na okres kwalifikacji do igrzysk - mówi trener reprezentacji Kajrat Bijekenow.
- Treningi przed zawodami odbyliśmy tutaj, w Szczuczyńsku, były one bardzo owocne - zapewnia Siergiej Tkaczenko. - Wiem, że mam dużą szansę na kwalifikację do igrzysk, ale pamiętajmy, że sezon się dopiero zaczyna i konieczna jest ciągła walka o zdobycie kwot startowych. Chcemy się tu pokazać z jak najlepszej strony. Do czasu startu Pucharu Świata w listopadzie mamy nadzieję jeszcze poprawić nasz poziom.
Największym optymistą jest jednak Sabirżan Muminow, który mierzy bardzo wysoko: - Do tego startu przygotowywałem się od dwóch tygodni. Wcześniej miałem trochę problemów ze zdrowiem, ale to już za mną. Myślę, że osiągnę tu dobry wynik. Chciałbym stanąć na podium, ale nie zapominajmy, że to jest sport. Na pewno będziemy walczyć.
Reprezentanci gospodarzy nie wzięli udziału w porannym treningu na skoczni normalnej. Trening na skoczni dużej ma się zacząć o godzinie 14.00.