Po zawodach: Statystyki weekendu LGP w Szczuczyńsku

Za nami trzeci weekend rywalizacji w ramach tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Tym razem skoczkowie po raz pierwszy rywalizowali w Szczuczyńsku. Pora na krótkie podsumowanie dwóch niedzielnych konkursów na skoczni Burabaj (HS99).

PODIUMOWICZE

Halvor Egner Granerud (Norwegia) - 1. miejsce (dwukrotnie)

Zdobywca Kryształowej Kuli przyjeżdżał do Kazachstanu jako główny faworyt rywalizacji i nie zawiódł oczekiwań swoich fanów. Reprezentant Norwegii, który nigdy wcześniej nie wygrał zawodów Letniego Grand Prix, w niedzielę od razu zgarnął dwa zwycięstwa, wyrównując wyczyn Gregora Schlierenzauera z 2008 roku w Zakopanem. Tym samym podopieczny Alexandra Stoeckla został nowym liderem cyklu.

Łącznie Halvor Egner Granerud trzykrotnie stawał już na podium zawodów Letniego Grand Prix. Obok dwóch triumfów w Szczuczyńsku, Norweg ma na swoim koncie również trzecią lokatę wywalczoną w Wiśle w 2018 roku.

Marius Lindvik (Norwegia) - 2. miejsce (I konkurs) i 3. miejsce (II konkurs)

23-latek z Oslo obok zwycięskiego Halvora Egnera Graneruda był jedynym zawodnikiem, który oba niedzielne konkursy w Szczuczyńsku zakończył na podium. Norweg oddał najdłuższy skok pierwszych zawodów (97 m), które zakończył na drugiej pozycji. Kilka godzin później stanął na najniższym stopniu podium, ustępując jedynie kolegom z reprezentacji.

Marius Lindvik trzykrotnie w swojej karierze kończył zawody Letniego Grand Prix na podium. Obok drugiej i trzeciej lokaty ze Szczuczyńska, ma w swoim dorobku także drugą pozycję z Klingenthal z 2019 roku.

Robert Johansson (Norwegia) - 2. miejsce (II konkurs)

Trzykrotny medalista olimpijski z Pjongczangu uznawany był przed zawodami w Szczuczyńsku za jednego z faworytów. Na skoczni było mu jednak ciężko nawiązać walkę z Halvorem Egnerem Granerudem. Pierwszy konkurs zakończył tuż za podium. W drugich zawodach zajmował piątą lokatę na półmetku, ale finałowy skok na odległość 92 metrów pozwolił mu awansować na drugie miejsce.

Niedzielne drugie miejsce w Szczuczyńsku było drugim podium w zawodach Letniego Grand Prix dla Roberta Johanssona. Wicemistrz świata z Oberstdorfu wcześniej zajął drugą pozycję w Courchevel w 2019 roku.

Władimir Zografski (Bułgaria) - 3. miejsce (I konkurs)

Zawodnik z Samokowa był autorem jednej z największych niespodzianek weekendu w Szczuczyńsku. Bułgar postraszył swoich rywali już w piątek, kiedy to na treningu odleciał rywalom na 98 metr. W pierwszym niedzielnym konkursie zaprezentował się równie dobrze, zajmując na półmetku trzecią lokatę. W finale utrzymał nerwy na wodzy i obronił swoją pozycję.

Tym samym Władimir Zografski został pierwszym reprezentantem Bułgarii w historii, który stanął na podium zawodów Letniego Grand Prix. Mistrz świata juniorów z 2011 roku wcześniej dwukrotnie zajmował czwartą lokatę w zawodach tej rangi.

Danił Sadrejew (Rosja) - 3. miejsce (II konkurs)

Rosyjski junior był jednym z bohaterów drugiego konkursu na obiekcie Burabaj. W pierwszej serii zawodów 18-latek poszybował na odległość 99,5 metra, czym ustanowił oficjalny letni rekord skoczni. Na półmetku zmagań zajmował drugą lokatę. W finale lądował bliżej, ale wynik 87 metrów pozwolił mu zakończyć rywalizację na najniższym stopniu podium, wspólnie z Mariusem Lindvikiem.

Trzecie miejsce w Szczuczyńsku to największy indywidualny sukces w dotychczasowej karierze Daniła Sadrejewa. Wcześniej najlepszym rezultatem w Letnim Grand Prix była siedemnasta lokata wywalczona w sierpniu w Courchevel.

DRUŻYNA WEEKENDU

Zgodnie z oczekiwaniami, najlepszą drużyną zawodów w Szczuczyńsku byli Norwegowie. Podopieczni Alexandra Stoeckla rozbili bank i w dwóch konkursach zdobyli łącznie 562 punkty. Drugi rezultat uzyskali Rosjanie (237 pkt.), a trzeci - Japończycy (163 pkt.).

ŻYCIÓWKI

Podczas pierwszego konkursu w Szczuczyńsku aż dwudziestu trzech zawodników poprawiło swoje najlepsze osiągnięcia w zawodach Letniego Grand Prix. W tym gronie znalazło się siedmiu debiutantów. Największy progres zanotował Ilja Mankow, który poprawił swoją "życiówkę" o 27 miejsc, kończąc zawody na dwunastej pozycji.

W drugim konkursie nowe "życiówki" ustanowiło dziesięciu skoczków. Tym razem największa poprawa rezultatu była dziełem Daniła Wassiljewa, który awansował o 25 "oczek" i zakończył zawody na czternastej pozycji.

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Grono najstarzych zawodników Letniego Grand Prix w Szczuczyńsku otwierali Koreańczyk Heung Chul Choi (rocznik 1981), Japończyk Daiki Ito (1985) oraz Rosjanin Roman Siergiejewicz Trofimow (1989). Z kolei najmłodszymi uczestnikami zmagań na skoczni Burabaj byli Kazach Danił Wassiljew (2004) oraz Rosjanie - Danił Sadrejew (2003) oraz Ilja Mankow (2003).

Pierwszy konkurs w Szczuczyńsku zakończył się zwycięstwem "nestorów", który zdobyli 190 punktów wobec 91 "oczek" drużyny najmłodszych. W duża tym zasługa Władimira Zografskiego (3. miejsce), Roberta Johanssona (4.) oraz Romana Siergiejewicza Trofimowa (8.). U "młodzieży" najlepiej punktowali Shinnosuke Fujita (9.), Ilja Mankow (12.) oraz Giovanni Bresadola (16.).

W drugich zawodach ponownie górą byli najstarsi, którzy pokonali najmłodszych wynikiem 228:138. Ponownie najbardziej do sukcesu drużyny przyczynili się Robert Johansson (2.), Roman Siergiejewicz Trofimow (5.) oraz Władimir Zografski (7.). U przegranych najwyższe pozycje zajęli Danił Sadrejew (3.), Ilja Mankow (12.) i Danił Wassiljew (14.).

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Najdłuższy lot weekendu na normalnej skoczni w Szczuczyńsku był dziełem Daniła Sadrejewa. Reprezentant Rosji poszybował na odległość 99,5 metra, czym ustanowił oficjalny rekord Burabaj. Pół metra bliżej na piątkowym treningu lądował Halvor Egner Granerud, który w niedzielnej serii próbnej uzyskał z kolei 98,5 metra.

Zdecydowanie najkrótszą próbę ostatnich dni oddał Heung Chul Choi. Koreańczyk w drugim konkursie wylądował na 67 metrze. Niewiele dalej podczas weekendu poszybowali Clemens Leitner (69,5 m) oraz Muhammed Ali Bedir (73,5 m).

Z WIATREM I POD WIATR

Na podstawie uśrednionych wyników pomiarów wiatru ulokowanych na skoczni w Szczuczyńsku można wywnioskować, iż na najlepsze warunki w trakcie całego weekendu trafił Władimir Zografski. Bułgar za swój skok w pierwszym treningu na odległość 98 metrów otrzymał -19,6 punktu za wiatr w trakcie jego próby. Na drugim miejscu w zestawieniu znajduje się Yuken Iwasa (-18,6 pkt. za skok w I treningu), a na trzecim - Witalij Kaliniczenko (-17,9 pkt. za odległość 90 metrów w drugim treningu).

W najtrudniejszych warunkach rywalizował z kolei Heung Chul Choi. Koreańczyk w drugim niedzielnym konkursie uzyskał +12,7 punktu za skok na odległość 67 metrów. Z kolei w pierwszych zawodach bonifikatę +9,8 pkt. uzyskali Rikuta Watanabe (85,5 m) oraz Yuken Iwasa (79,5 m).

LEKCJA STYLU

W trakcie weekendu w Szczuczyńsku zawodnicy nie otrzymywali wysokich not za styl. Maksymalną uzyskaną notą były 54 punkty. Na tyle ocenionych zostało sześć prób, w tym dwie należące do Halvora Egnera Graneruda.

Najlepszym stylowo skokiem lata pozostaje próba Dawida Kubackiego z niedzielnego konkursu w Wiśle. Mistrz świata z Seefeld za finałowy skok na odległość 128,5 metra otrzymał 57 punktów.

DYSKWALIFIKACJE

Podczas zawodów w Szczuczyńsku doszło do trzech dyskwalifikacji za nieprzepisowy kombinezon. Taki los spotkał Daniła Sadrejewa w pierwszym konkursie oraz Anze Semenica i Andrew Urlauba w drugich zawodach. Dodatkowo w sobotę ukarany został Ilja Mankow, ale konkurs został odwołany.