Jakub Wolny pomógł reprezentacji. "Taki był cel"
Jakub Wolny w niedzielę rzutem na taśmę zapewnił naszej reprezentacji dodatkowe miejsce startowe na pierwszy okres Pucharu Świata w sezonie olimpijskim. Polska za sprawą udanych występów 26-latka będzie miała prawo wystawiać aż siedmiu zawodników do przedświątecznych kwalifikacji, co jest maksymalnym limitem. Skoczek urodzony w Bielsku-Białej nie ukrywa, iż był to główny cel wrześniowych zmagań w Letnim Pucharze Kontynentalnym.
Weekend w Klingenthal zakończył drugoligowy cykl na igelicie. Nasz rodak, podobnie jak przed tygodniem w Norwegii, znacznie lepiej spisał się przy okazji drugiego konkursu. - Nie ma żadnej zależności. Jakoś tak wyszło, że w obu przypadkach niedziela była lepsza w moim wykonaniu. W Klingenthal od początku czułem się bardzo dobrze, ale w sobotę bardzo kręciło wiatrem i warunki w ogóle nie odzwierciedlały wyników. W niedzielę było już w porządku - mówi 17. skoczek sobotnich zawodów, który dzień później finiszował drugi.
Jakub Wolny w 2. okresie Letniego Pucharu Kontynentalnego 2021 | ||||||
Data | Skocznia | Kraj | Wynik | I skok | II skok | Nota |
---|---|---|---|---|---|---|
11.09.2021 | Bischofshofen (HS142) | 27.miejsce | 125.0 | 118.0 | 218.9 | |
12.09.2021 | Bischofshofen (HS142) | 27.miejsce | 122.0 | 118.5 | 183.4 | |
18.09.2021 | Oslo (HS106) | 26. miejsce | 96.0 | 93.0 | 198.2 | |
19.09.2021 | Oslo (HS106) | 3. miejsce | 102.5 | 98.5 | 231.1 | |
25.09.2021 | Klingenthal (HS140) | 17. miejsce | 134.5 | 119.5 | 206.7 | |
26.09.2021 | Klingenthal (HS140) | 2. miejsce | 133.5 | 138.5 | 262.1 |
Walka o podniesienie limitu toczyła się przez ostatnie trzy tygodnie na obiektach w Bischofshofen, Oslo i Klingenthal. W sześciu konkursach Wolny zgromadził 167 punktów, o jeden więcej od Stefana Huli. Kwotę startową dla swoich ekip poprawili też Manuel Fettner (Austria) i Fredrik Villumstad (Norwegia). - Oczywiście, taki był cel tych startów, natomiast kompletnie się na tym nie koncentrowałem. Chciałem oddawać jak najlepsze skoki w zawodach. Robiłem swoje i wyszło jak wyszło - kontynuuje 26-latek.
Wolny po lipcowej wiktorii w Wiśle był pierwszym liderem klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix 2021. W najbliższy weekend ponownie pojawi się w Saksonii, by wziąć udział w finale tegorocznej edycji tego cyklu. - Celem są dobre skoki, jak zawsze. Jak będzie? Przekonamy się, ale myślę, że będzie dobrze - dodaje mistrz świata juniorów z 2014 roku, który przez nieobecność w Hinzenbach stracił matematyczne szanse na końcowy sukces. W Klingenthal pokażą się też Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Piotr Żyła i wspomniany Stefan Hula.
Zobacz też: Znamy skład polskiej kadry mężczyzn na finał LGP w Klingenthal
Rozpromieniony członek polskiej kadry narodowej, który na kilka dni wraca do kraju, zwrócił uwagę na ciekawostkę odnalezioną w sieci. - W sobotę wieczorem widziałem filmik, na którym Fernando Alonso mówi, że jego ulubionym sportem zimowym są skoki narciarskie. Wzmocniło mnie to dodatkowo. Uwielbiam Formułę 1, a czołowi kierowcy są dla mnie kimś w rodzaju współczesnych gladiatorów. To świetne uczucie, jeśli jeden z nich uważa naszą dyscyplinę za swoją ulubioną spośród zimowych - przyznaje Wolny, który w tym roku pojawił się na torze F1 pod Budapesztem w roli kibica przy okazji Grand Prix Węgier.