Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"To najlepiej przygotowana skocznia w Pucharze Świata" - Kamil Stoch o Niżnym Tagile

Kamil Stoch już w piątek rozbudził nadzieje polskich kibiców. 34-latek przeskoczył 134-metrowy obiekt w Niżnym Tagile i wygrał kwalifikacje z ponad dziesięciopunktową przewagą. W sobotę jeden z liderów naszej reprezentacji stanie przed szansą wywalczenia pierwszego w karierze podium w obwodzie swierdłowskim.


- Skłamałbym, gdybym powiedziałem, że nie cieszę się - przyznał uradowany członek polskiej kadry narodowej po 135-metrowym locie w rundzie kwalifikacyjnej.

Przez cały piątek na rosyjskiej arenie panowały trudne warunki wietrzne. Niespecjalnie przeszkodziło to Stochowi, który w seriach treningowych plasował się w czołowej "10". - Zawsze jest super, kiedy dobrze zaczyna się robotę i leci daleko. To był udany dzień. Moje skoki były na dobrym poziomie, mam powody do zadowolenia - uważa.

Trzykrotny mistrz olimpijski był nieco zdziwiony, gdy koordynator medialny Pucharu Świata zaprosił go do odbioru czeku za piątkowy triumf. - Byłem zaskoczony, bo nie wiedziałem, że będą jakieś gratyfikacje. Przeważnie, kiedy wygrywałem kwalifikacje, nie było ich <śmiech>... - wspomina w rozmowie ze Skijumping.pl.

Stoch latem zmagał się z wahaniami formy. Czy w ostatnim okresie zdarzały się próby podobne do piątkowej z kwalifikacji? - To pojawiało się ostatnio w Zakopanem, a także przed jesiennymi startami w Grand Prix. Nie miałem jednak okazji zaprezentować takiej dyspozycji publicznie... Tym razem wykonałem dobrą robotę podczas dnia, któremu towarzyszy nieco presji - komentuje.

Dla polskich skoczków były to pierwsze skoki na śniegu. - Na początku zawsze jest dość dziwnie, panuje spore zamieszanie, ale potrafiłem się w tym odnaleźć i wykonać dobrą robotę - 

Dla Niżnego Tagiłu jest to pierwsza inauguracja sezonu w historii. - Pierwsza myśl po wylądowaniu w Rosji? Super, chrupie pod stopami i mrozi twarz! Uwielbiam zimę, a największą frajdę sprawia poczucie śniegu pod nartami. Tym bardziej na tak przygotowanym obiekcie. To najlepiej przygotowana skocznia w Pucharze Świata - podkreślił najlepszy zawodnik pierwszego dnia rywalizacji w rejonie Uralu.

Korespondencja z Niżnego Tagiłu, Dominik Formela