Po zawodach: Statystyki weekendu PŚ w Niżnym Tagile

Za nami inauguracja 43. sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Od piątku do niedzieli najlepsi skoczkowie świata rywalizowali w Niżnym Tagile, który po raz pierwszy gościł rozpoczęcie cyklu. Czas na krótkie podsumowanie minionych trzech dni zmagań na skoczni "Aist".

PODIUMOWICZE

1. miejsce (sobota) i 2. miejsce (niedziela) - Karl Geiger (Niemcy)

Mistrz świata w lotach narciarskich rozpoczął nowy sezon dokładnie w ten sam sposób jak zakończył poprzedni - od zwycięstwa. Reprezentant Niemiec potwierdził, iż wysoka forma na krajowych mistrzostwach nie była przypadkiem. W inauguracyjnych dwóch konkursach w Niżnym Tagile sposób na niego znalazł wyłącznie obrońca Kryształowej Kuli, Halvor Egner Granerud. Tym samym podopieczny Stefana Horngachera opuszcza Rosję w żółtym plastronie lidera Pucharu Świata.

Karl Geiger po raz dziesiąty w karierze triumfował w zawodach Pucharu Świata, czym zrównał się z Andersem Jacobsem oraz Pavlem Plocem. Multimedalista mistrzostw świata ma obecnie na swoim koncie dwadzieścia cztery podia w konkursach o Kryształową Kulę. Oprócz wspomnianych zwycięstw, na ten wynik składa się dziewięć drugich oraz pięć trzecich miejsc.

3. miejsce (sobota) i 1. miejsce (niedziela) - Halvor Egner Granerud (Norwegia)

Dominator poprzedniego sezonu nie zachwycił w piątkowych kwalifikacjach na "Bocianie". Słaby występ eliminacjach okazał się jednak zasłoną dymną, gdyż Norweg rozpoczął inauguracyjny konkurs od prowadzenia po pierwszej serii. W finale musiał jednak uznać wyższość Karla Geigera oraz Ryoyu Kobayashiego. W niedzielę lider kadry Alexandra Stoeckla ponowne liderował na półmetku, ale tym razem nie pozwolił sobie wydrzeć zwycięstwa, które pozwoliło mu wskoczyć na pozycję wicelidera cyklu.

Halvor Egner Granerud odniósł dwunaste w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata, a trzecie w Niżnym Tagile. Tym samym stał się samodzielnym rekordzistą Norwegii, wyprzedzając Roara Ljoekelsoeya (11 wygranych). Ponadto 25-latek ma w swoim dorobku dwie drugie oraz jedną trzecią lokatę, co łącznie składa się na liczbę piętnastu miejsc na podium.

2. miejsce (sobota) - Ryoyu Kobayashi (Japonia)

Lider reprezentacji Japonii uznawany był przed sezonem za głównego faworyta do zdobycia Kryształowej Kuli. Podczas inauguracyjnych zawodów spisał się zgodnie z oczekiwaniami, kończąc rywalizację na podium, przegrywając tylko z Karlem Geigerem. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni prawdopodobnie również w niedzielę powalczyłby o najwyższe trofea, ale w kwalifikacjach został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. 25-latek wyruszy do Ruki jako trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej cyklu.

Ryoyu Kobayashi po raz trzydziesty piąty w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Zdobywca Kryształowej Kuli za sezon 2018/2019 ma na swoim koncie 19 wygranych, 8 drugich oraz 8 trzecich miejsc.

3. miejsce (niedziela) - Stefan Kraft (Austria)

Trzykrotny mistrz świata zafundował swoim kibicom prawdziwą huśtawkę nastrojów. Austriak wygrał jeden z piątkowych treningów, aby następnie po raz trzeci w karierze odpaść w kwalifikacjach. Również w niedzielę 28-latek oddał słaby skok w eliminacjach, ale pozwolił mu wziąć udział w zawodach. Po pierwszej serii zajmował czternaste miejsce, za to w finale oddał najlepszy skok w całej stawce i zanotował awans na najniższy stopień podium, zaliczając dziesiąty sezon z rzędu z miejscem w czołowej trójce w co najmniej jednym konkursie.

Stefan Kraft po raz 73. w karierze stanął na podium Pucharu Świata i awansował na ósme miejsce w klasyfikacji wszech czasów, zrównując się z Jensem Weissflogiem. Na dorobek Austriaka składa się 21 zwycięstw oraz po 26 drugich oraz trzecich miejsc. Dla dwukrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli to ponadto setne podium Pucharu Świata, wliczając zawody drużynowe.

DRUŻYNA WEEKENDU

Najlepszą drużyną inauguracyjnego weekendu w Niżnym Tagile okazali się Niemcy, którzy zainkasowali 342 pucharowe punkty, uzyskując drugie najwyższe zdobycze punktowe zarówno w sobotę (172), jak i w niedzielę (170). Drugie miejsce w tym zestawieniu zajęli najlepsi w niedzielę Norwegowie (305), a trzecie - dominujący w sobotę Japończycy (238).

Reprezentacja Polski została sklasyfikowana na szóstej pozycji z wynikiem 81 punktów. W sobotę Biało-Czerwoni mieli szósty (65), zaś w niedzielę - siódmy wynik dnia (16).

ŻYCIÓWKI

W sobotnim konkursie w Niżnym Tagile byliśmy świadkami czterech "życiówek" w wykonaniu zawodników, w tym dwójki debiutantów. Najbardziej spektakularny był występ Naokiego Nakamury. Japończyk zajął 4. miejsce, podczas gdy jego dotychczasowym najlepszym rezultatem była 13. pozycja w Wiśle z 2019 roku.

Dzień później na skoczni Aist swoje najlepsze wyniki ustanowiło trzech skoczków. Najlepiej poprawił się Fredrik Villumstad, którego dwudziesta pierwsza pozycja była lepsza o 22 "oczka" od dotychczasowej "życiówki" wywalczonej... dzień wcześniej.

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Listę najstarszych uczestników obu konkursów w Niżnym Tagile otwierali Simon Ammann (rocznik 1981), Manuel Fettner (1985) oraz Daiki Ito (1985). W dziesiątce znalazło się trzech Polaków - Piotr Żyła (1987), Kamil Stoch (1987) i Dawid Kubacki (1990).

Najmłodszymi zawodnikami w sobotę na skoczni Aist byli Danił Sadrejew (rocznik 2003), Daniel Tschofenig (2002) oraz Dominik Peter (2001). W niedzielę drugie miejsce w tym zestawieniu uzyskał Ilja Mankow (2003).

W sobotę pewnie wygrali "nestorzy", którzy zgromadzili 140 punktów wobec 34 pkt. "młodzieży". Największe wiano punktowe do sukcesu najstarszych skoczków dorzucili piąty Kamil SToch i dziewiąty Robert Johansson. U najmłodszych najlepiej punktowali Niko Kytosaho (18.) oraz Constantin Schmid (22.)."Nestorzy" byli górą także w niedzielę, stosunkiem punktowym 83:67. Duża w tym zasługa Roberta Johanssona (11. miejsce), Piusa Paschke (15.) i Piotra Żyły (16.). U "młodzieży" najwyższe lokaty zajęli Timi Zajc (4.), Fredrik Villumstad (21.) oraz Sanił Sadrejew (26.).

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Najdłuższy lot weekendu w Niżnym Tagile był dziełem Kamila Stocha. Reprezentant Polski w piątkowych kwalifikacjach poszybował 135 metr. Pół metra bliżej lądowali Karl Geiger w sobotę oraz Halvor Egner Granerud w niedzielę.

Najkrótsza odległość weekendu wyniosła 77,5 metra. Tak blisko w drugim piątkowym treningu lądowali Fatih Arda Ipcioglu, Matthew Soukup oraz Stefan Hula.

Z WIATREM I POD WIATR

Najkorzystniejsze warunki wietrzne w trakcie lotu podczas tego weekendu trafiły do Viktora Polaska. Czech za swój niedzielny kwalifikacyjny skok na 115 metr otrzymał -22 punkty. Drugie miejsce zajął Danił Sadrejew, który za sobotnią próbę na 124 metr uzyskał -21,8 punktu. Trzeci był Austriak Markus Schiffner (-20,8 pkt. za sobotni skok na odległość 125,5 m).

Na drugim biegunie znalazł się Aleksander Bażenow, który za pierwszy treningowy skok na odległość 99,5 metra otrzymał bonifikatę +7 punktów. Drugi w tym rankingu był Stefan Hula (+6,6 pkt. za 77,5 metra w treningu), a trzeci - Jakub Wolny (+5,9 pkt. za treningową próbę na odległość 93,5 metra).

LEKCJA STYLU

Najwyżej ocenioną stylowo próbą podczas ostatnich trzech dni w Niżnym Tagile był piątkowy kwalifikacyjny skok Kamila Stocha. Reprezentant Polski otrzymał 57 punktów od jurorów za lot na 135 metr. Pół punktu niżej oceniony był Halvor Egner Granerud za sobotni skok na odległość 133 metrów.

DYSKWALIFIKACJE

Podczas weekendu w Niżnym Tagile doszło do czterech przypadków dyskwalifikacji. Za każdym razem powodem był nieregulaminowy kombinezon. W piątek zdyskwalifikowany został Chińczyk Song Qiwu. W sobotniej pierwszej serii ten sam los spotkał Rosjanina Daniła Sadrejewa. Z kolei w niedzielnych kwalifikacjach ukarani zostali Kazach Danił Wassiljew oraz Japończyk Ryoyu Kobayashi.